Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość made in PL

czy Wasi mężowie partnerzy są

Polecane posty

Gość made in PL

szarmanccy? czy stać ich na gest typowy dla gentelmena? :) czy potrafią sprawić, że czujecie się jak damy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość made in PL
a co może być przykładem tego typu zachowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość made in PL
dopytuję, bo rozmawiałam dziś z przyjaciółką o facetach i padło pytanie skierowane do mnie: "a Twój Michał jest szarmancki?" trochę mnie zaskoczyła koleżanka. bo w sumie na jakiej podstawie można ocenić mężczyznę w ten sposób... kilku kwiatów na poszczególne okazje w ciągu roku? perfumy jako prezent na rocznicę ślubu? przepuszczenie w drzwiach jako pierwszą? a drzwi do auta otwieram już sama:) hm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, szacunek? otwieranie drzwi ZAWSZE w pospiechu też, i tych w futrynach i samochodowych, dbanie o potrzeby, zapewnienie spokoju psychicznego i spełnienia, bycie miłym, pomocnym... wymieniać można by było do rana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od standardowych: przepuszczanie w drzwiach, podawanie płaszcza kiedy gdzieś wychodzimy, odsuwanie krzesła gdy siadam do stołu, otwierania drzwi samochodu albo zamykania ich za mną (to jak byłam w ciąży ale powiedziałam mu, żeby się nie wygłupiał :D), przez zupełnie zwyczajne, takie jak choćby to, że nie trzyma rąk w kieszeni kiedy ze mną rozmawia, patrzy mi prosto w oczy, ubiera się adekwatnie do sytuacji i okazji, dba o słownictwo, jakim się posługuje. To wszystko nie tylko w stosunku do mnie, generalnie jest szarmancki i traktuje kobiety z szacunkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo po prostu chciała zapytać ale nie wiedziała jak czy nie dostajesz w twarz i czy nie goni Cię z kablem po pijaku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zauważyłam, że na tym forum rejestrują nicki kobiety szczęśliwe, spełnione i zadowolone z tego co je otacza, lubię to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bardzo. Kwiatki na urodziny, rocznicę- owszem, ale i to nie zawsze, nigdy nie krzyczy na mnie- co ja robię często (nie jestem bynajmniej dumna), przepuszcza mnie w drzwiach. Ale nie ma wbite do głowy co wypada, a co nie, ale patrząc na to w jakich warunkach był wychowywany, cud że potrafi nożem i widelcem jeść. Brakuje mi czasem takiego traktowania mnie jak królewnę, ale z drugiej strony- chce dla mnie dobrze i nigdy mnie nie skrzywdzi. No i na pewno broniłby mnie prz każdej okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam bym wolała, żeby Polacy zamiast być szarmanccy dzielili się po równo obowiązkami domowymi z kobietami i gotowali, prali, sprzątali, zmywali, przewijali dzieci (z kupy też), chodzili na spacery, karmili (jeśli oczywiście ktoś karmi sztucznie) tak samo jak kobiety, a nie kupowali jej kwiaty, otwierali drzwi od auta i całowali rączki, a potem uważali że są stworzeni do innych celów nie będą robić babskich rzeczy. Niestety Polacy jeszcze nie ewoluowali do tych zadań jak widzę po rodzinie i znajomych, a szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z kupy też - haha! podoba mi się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieeeeee, Led, nieeee! To tylko kamuflaż, tak naprawdę jesteśmy niespełnionymi kurami domowymi klikającymi z biblioteki, bo nie stać nas nawet na internet z Play'a mimo tego, że piszemy o zagranicznych wczasach :D Już wczoraj wieczorem mnie jakaś dzida prześladowała twierdząc, że jestem samotną matką bez bierzmowania :D A co do tematu: czasy się bardzo zmieniły, ale (przynajmniej ja) widzę na szczęście wielu facetów, którym nie brakuje kultury osobistej i kindersztuby, będąc jednocześnie prawdziwymi mężczyznami, którzy potrafią też walnąć pięścią w stół kiedy trzeba i użyć nieparlamentarnego słowa, jak trzeba. I o to chodzi, równowaga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość made in PL
haha. nie no, chyba nie wygląda na takiego, co z kablem po pijaku lata ;) jakoś tak rozmawiałyśmy o związkach, relacjach ogólnie, ona rozstała się niedawno z facetem i ma teraz kryzys 30-letniej, bezdzietnej panny ;) ja mam męża, dziecko, z Michałem znamy się już 10 lat i głupio przyznać, ale... te 10 lat temu nie zwracałam uwagi na to, czy otwiera mi drzwi i czy trzyma ręce w kieszeni kiedy do mnie mówi. A powinnam była, bo również takie zachowania określają nasz stosunek do drugiego człowieka. z tą rejestracją to jest trochę tak, że ja wciąż do kafeterii nie jestem przekonana w 100% - piszę z doskoku, jak już "oblecę" wszystkie priorytetowe strony www ;) bo co tu jakiś wątek założę, to zawsze potem żałuję, że znowu tu zajrzałam. W większości wyzwiska, niestety. Ale Wam dziękuję za odpowiedzi, muszę dziś przed snem przemyśleć temat i spojrzeć na mojego męża jakoś z boku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ooo... a kim ja nie byłam? samotną babą, której dzieciorób strzelił bachora i uciekł, leniem, dziecko leży w g****e i płacze z głodu, nie umiem gotować, albo umiem tylko gotować, kura na utrzymaniu faceta, byłam facetem, nastolatką, kilkoma innymi z tego forum. prawdy o sobie dowiesz się z kafeterii!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te ręce, drzwi i cała reszta są cudownym dodatkiem. jesteście tyle razem, dużo pewnie przeszliście, mówisz, że jest dobry, z kablem nie lata... niech sobie te ręce nawet w skarpetkach trzyma przy rozmowie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko - ale poczekaj. Jasne, że szarmancja i kindersztuba są ważne, ale umówmy się - wielu jest facetów zachowujących się na co dzień jak słoń w składzie porcelany, również w stosunkach z kobietami. Nie przeszkadza to jednak w tym, że mają serce na dłoni i są w stanie oddać za kobietę życie ;) Nie mówię oczywiście o skrajnościach typu Maruś siedzący z gołym brzuchem przed telewizorem z puszką Okocimia Strong, potrafiący wyartykułować z siebie krótkie "jeść" kiedy chce coś zakomunikować :D Aczkolwiek kwiatki, drobiazgi, upominki i to nie tylko z jakiejś konkretnej okazji są bardzo miłe, ja np. cenię sobie to, że w swoim związku oboje dbamy o taką właśnie sferę. Jeśli dla kogoś jest to ważne - należy to uszanować i pilnować, aby ta druga strona była szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość made in PL
ja jestem zazwyczaj zagwiazdkowaną debilką, no cóż, jeśli komuś to robi dobrze... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że robi to wszytko. Osobiście nie znam żadnego Polaka, który to robi. Przewiną dziecko ale tylko z sików (kupy zostawiają matce), pójdą na spacer ale raz od wielkiego dzwonu, ugotują coś ale od czasu do czasu, pranie wstawią jak muszą ale rzadko z własnej inicjatywy (no chyba, że swoje rzeczy), do sprzątania też się nie rwą (a jak już to robią to na odpierdziel trochę), a dziecka nie wymyją tylko ewentualnie potrzymają w wanience i popolewają wodą. Wszystko na głowie kobiet. Ich rola według nich sprowadza się do drobnych napraw, skręcenia mebla, podłubaniu przy aucie i jakichś remontów od czasu do czau, a poza tym to całą resztę uważają za przydział kobiet. Tak tu jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość made in PL
No tak, masz rację. Ale dzisiaj tak się rozmarzyłam, że wypucowany, wystrojony w garniak zaprasza mnie na odświętną kolację, odsuwa mi krzesło, a potem jemy jakieś finezyjnie podane danie, dyskutujemy przy tym i używamy błyskotliwych metafor, no... takie tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu, nie generalizuj. Mój facet też sprząta, gotuje, a o opiece nad dzieckiem nawet nie wspomnę - sam się garnie do spacerów, przewijania, karmienia, czasami dzwoni z pracy poprosić, żebym np zaczekała z wyjściem do parku, bo on wcześniej się urwie. Znam wielu takich facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj maz jest chamem, krzyczy na mnie i mnie wyzywa, jak chce to dla innych jest szarmancki, wszyscy mysla ze on taki super facet , nieraz szwagierce czy szwagrowi chce sie pozalic to nikt mi nie wierzy jaki on jest chooj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość made in PL
no widzisz, a jednak się zdarzają i takie ewenementy! mój przewija (wymywa dokładnie pod prysznicem! jako bonus smarowanie kremem po sprawie dwójkowej), zabiera na spacery, na plac zabaw, na sale zabaw, do dzieciatych znajomych - żeby pobawiła się z innymi dziećmi, gotuje (chwila prawdy-lepiej niż ja...), sprząta, tylko prasować nie lubi (zresztą ja też, ale na prasowalnicę nas nie stać;)). Wyremontowaliśmy sami całe mieszkanie, naprawia i udoskonala ;) Wstaje nawet w nocy, bo mi po całym dniu z dzieckiem nie zawsze chce się wstać... Wiecie, że chyba mu podaruję te ręce w kieszeni i nawet na tę kolację nie musimy już do restauracji iść :D :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie znam ani jednego. I nie żartuję. Piszę poważnie. Dlatego uważam, że savoir vivre to jest błaha rzecz i dużo więcej pożytku jest ze sprawiedliwego podziału obowiązków w domu i rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×