Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jasneniedasię

Dlaczego twierdzicie że przy rocznym dziecku nie można nic w domu zrobić

Polecane posty

Gość hankazkartonow
ja mam wszystko pozabezpieczane ale ta bestia jest sprytniejsza jak starsza, dla mnie jakie rady autorko masz? zbesztasz mnie? dodam że mój syn nie śpi w dzień....tak ma niestety od 8 miesiąca(wcześniej spał po 30 minut)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hankazkartonow
autorko, dlaczego nie odpisujesz? mam teraz chwile bo mąż z małym się bawi i jestem ciekawa złotej porady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasneniedasię
a wiesz że można np. sznurkiem związać, my tak mamy pod zlewam, ja zabezpieczenie obszedł, dla nas szybko się rozwiązuje, tylko nie mów że sznurek rozplącze, :O, bo takie dziecko nie ma takich manualnych umiejętności, zresztą najpierw spróbuj. no cóż chyba dziecko ważniejsze niż zwierzach, czy nie? można spróbować oddać na "przechowanie" komuś, czasem ktoś chce, no ale pewnie na to nie wpadłaś, nie dziwię się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasneniedasię
hanka, ty właśnie należysz do drugiej klasy kobiet, niezaradność, nie to że leniwe, tylko tzw. brak pomyślunku i podejście wszyscy tak mają z rocznym dzieckiem, o ja biedna nieszczęśliwa...ile masz lat 10, 15...zresztą jak też pracujesz to ciebie mój temat nie dotyczy, kończę dyskusję z tobą, do widzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hankazkartonow
oo i brak argumentów bo ktoś inny ośmielił się nie podzielać zdania autorki. Pogadamy jak będziesz miała takie dziecko jak te"niezaradne i bez pomyślunku"też byłam taka cwana przy pierwszym dziecku aniołku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego ja wrocilam do pracy po macierzynskim, zeby moje życie nie krecilo się tylko wokol mopa i kuchni. Wracam z pracy, mąż zabiera dziecko na spacer albo sie nim zajmuje a ja gotuję (lub odwrotnie). Sprzatamy właściwie w weekendy jak jest na to czas i ochota, jak nie to nie sprzatamy i mam to gdzieś, syfu w domu nie mam. Okna myję raz na pól roku i są ok, nie mam obsesji na ich punkcie. Wolę spedzic czas na ciekawszysch zajęciach z rodziną niż na porządkach. Na bank kluczm do mojego sukcesu jest brak gromadzenia rzeczy w domu i przemyslane ich przechowywanie. Dziecko moge puscic po domu żadnej chemii mi nie wypije ani nic nie rozbije. Ma swoj pokoj w ktorym ma zabawkii potrafi się nimi bawic bardzo długo. Moze to kwestia żłobka, ale moje dziecko nie jest uwiązane do mojej nogi, potrafi bawic sie samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasneniedasię
co do ocenia ludzi, to nie oceniam tych, co sonie nie radzą, ale nie biadolą...tyle to co głośno krzyczą że sie nie da nic przy dziecku zrobić, bo to wierutne kłamstwo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasneniedasię
Dlatego ja wolę coś w międzyczasie zrobić z małym, żeby w weekend jak mąż ma wolne mogliśmy spędzić czasem ciekawie razem, nie nie sprzątanie co tydzień ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hankazkartonow
pogadamy za czas jakiś.... na razie uważasz się za lepszą bo masz anioła wdomu który sam sobą się zajmie, a tak naprawdę jesteś mega sfrustrowana i dlatego szukasz poparcia na forum. Kobieta szczęśliwa i spełniona nie musi się dowartościowywać jak ty. Proste.A jak ktoś ci mówi że może być inaczej to wyzywasz go od leniuchów. Wiesz co? ja w domu jeszcze prowadze księgowość a ty wyglądasz mi na zakompleksionego pasożyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja siostra ma takiego 10mieś szkraba, którego nie da rady na sekundę samego zostawić. Kable podwieszane są pod sufitem. Wszystko zabezpieczone a on i tak znajdzie sobie coś żeby rozwalić, zepsuć:) są dzieci, które siedzą sobie i się bawią, a on jest CIĄGLE w ruchu. Do tego śpi w dzień 30min więc naprawdę trudno w domu cokolwiek zrobić. Gdyby Siostra nie miała pomocy to dosłownie zarosłaby brudem, wieczorem o 22 jak mały idzie spać to pada na twarz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasneniedasię
Ktoś wcześniej napisał o spaniu dziecka w dzień...ano racja co innego jak śpi 3 h, a co innego jak pół godziny, moj niemal od początku śpi mało, ale i tak mam porobione, więc da się :D, ale nie na tip top, o czym wcześniej pisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasneniedasię
nie wiem na prawdę, może po prostu niektóre kobiety też jak ciężko to odbierają jak dziecko biega po domu, mój też biega, dla mnie to normalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest brak organizacji. Sa dkobiety ktore nigdy na nic nie maja czasu nawet przed ciążą, jak gotuja obiad to zajmuje im to kilka h, zawsze sie spozniaja, sa ciagle zmeczone. Ale są tez takie bardziej ogarniete i dziecko nie jest dla nich specjalnym problemem,Ja tez mam znajomych którzy pozwalaja dziecku np, wyjmowac skarpetki z szafki i sobie je ukladac, tym sposobem maluch wyjmuje wszystko z kazdej szafki. Moj byl uczony ze nie wolno otwierac nic i nie interesuja go żadne szafki w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasneniedasię
właśnie miałam o tym pisać ;). jak kobieta przed ciążą narzekała że musi 20 min dojeżdżać do pracy ;), to jak ma nie narzekać na rocznego brzdąca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hankazkartonow
to ty masz tresowane dziecko któremu nawet do szafki zajrzeć nie można. Szkłem bym się nie pozwoliła bawić, ale skarpetkami? Matka tyran?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hankazkartonow
to ja już wiem, niektóre matki mają po prostu zastraszone i przez to grzeczne dzieci...no cóż, ja wolę mieć dziecko szczęśliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasneniedasię
Mi się czasem zdaje, że ludziom brakuje luzu, no jakieś takiej normalności w podejściu, do życia do obowiązków...znam ludzie dla których spacer z dzieckiem to wyczyn, a nie zwykła część dnia...stąd właśnie rodzą się jakieś wydumane problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 16 38
Siostra sprząta jak zabieram małego na spacer albo przychodzę się z nim pobawić. Tu nie chodzi o brak organizacji, dziecko dziecku nierówne. Młodego nie da rady samego na chwilę zostawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hankazkartonow
autorka wychodzi z założenia że wszystkie są równe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 16 38
to jak urodzi drugie to się zdziwi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hankazkartonow
i już taka hop do przodu nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 16 38
ja też na początku mówiłam Siostrze, że jest źle zorganizowana:P zostawiła mnie na cały dzień i dosłownie nic nie zdążyłam zrobić, jedynie ogarnęłam młodego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasneniedasię
jak pisałam moj też szatan, ale ja np. sprzątam, to się interesuje i "pomaga" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasneniedasię
Nic nie pisze o matkach dwójki dzieci, nie o tym temat, ale tu fajne matki dwójki też pisały, ze sobie radzą i pięknie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasneniedasię
Chyba nie mam już nic do dodania :) Kończąc temat radzę tym, co tak narzekają na swój los zastanowić się, a może to nie w maluchu problem tylko w was? A może trzeba optymistycznie podejść do życia, to wszystko będzie łatwiejsze :). Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 16 38
ja mogę sobie machać zmiotką a młody zapierdziela wtedy do kuchenki, wspina się i włącza ją nie wiesz co to dziecko-szatan:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka ma syna który ma 2lata, przy tym dziecku nic nie dałybyście rady zrobić, i to nie jest zart. Biega praktycznie cały czas, wspina się na meble futryny- wszystko, Potrafi zwalić z pólki tv szafke itp. To prawda że dziecko dziecku nie jest równe. Inna znajoma ma córke która ma 13m-cy i mała potrafi siedzieć godzine w łóżeczku oglądać zabawki, dmuchane książeczki a jak bardzo się znudzi wstanie zawoła mama, ta ja da np. na dywan i znowu się bawi a gdy chce np. wyjąc coś z szafki kolezanka powie z'zuzia nie wolno" mała sie słucha. Kazde dziecko jest inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jeszcze nie widziałaś dziecka szatana. Ja mam dwójkę odchowanych dzieci (6 i 9 lat). Oboje - aniołki. Mój brat ma jedno (właśnie trochę ponad roczne) i nie mogą sobie oboje dać z bratową rady. To jest prawdziwy szatan! Nie usiedzi w jednym miejscu dwóch minut. Wszystko psuj******agani. Bratowa przez niego została uwiązana w domu, ponieważ w żłobku najpierw non stop płakał, potem bił i gryzł inne dzieci, to samo z każdą nianią (było ich sześć). I to nie jest kwestia wychowania ani choroby. Po prostu taki jest. I nie można go spuścić z oczu na minutę, bo już coś zbroi albo zrobi sobie krzywdę. Możnaby książkę napisać. Kto nie przeżył - nie zrozumie - potrafi tylko krytykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem, z nie mozna generalizowac, ze dzieci sa rozne, maja rozne temperamenty ale na boga siedzac w domu z JEDNYM dzieckiem naprawde da sie zrobic bardzo duzo! Chyba dziecko albo matka sa chore czy niepelnosprawne, to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla was to życiowe wyczyny: / posprzątałam w domu /urodziłam dziecko / ugotowalam obiad i w ogóle jestem super zaradna bo codziennie biorę dziecko na spscer :D Życiowe osiągnięcia nieukow z kafe :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×