powiedziec jego zonie o wszystkim czy nie

no nie wiem,moze nie wiedziala,bo byla nim zaslepiona a moze i ona kogos miala na boku?

jezeli to tylko znajoma z osiedla to tym bardziej sie nie wtracaj, nie masz do tego prawa, zajmij sie ukladaniem wlasnego zycia albo kup sobie akwarium i rybki i tam sobie wszystko podgladaj i obserwuj-mnej konfliktowe.

wiedziało, nikt nie powiedział. Nikt nie chciał sie wtrącać. Dowiedziałam się przez przypadek. Zmarnowałam kilka lat życia... nie uważam, że każdy powinien pilnować swojego nosa. Przez takie myślenie właśnie jest ogólna znieczulica, nie wtrącam się jak dziecko płacze za ścianą, nie wtrącam się jak sąsiad bije zone itp a potem palimy wirtualne znicze i płaczemy nad losem biednych ofiar. Zdradzona żona jest ofiarą i MA PRAWO WIEDZIEĆ! Co zrobi z tą wiedzą to jej sprawa, ale nikt nie ma prawa niczego przed nią ukrywać "dla jej dobra". Ona ma prawo decydować czy chce tak żyć czy inaczej.

No wiec wlasnie, tak to ona kogos miala I tego wlasnie meza-playboya kopnela w tylek, to byl numer roku nikt nie mogl przewidziec, ze tak sie to rozwinie. On ja blagal zeby zostala, clakowicie sie dla niej zmienil ale jej romans trwal za dlugo, zabrala dom, kase I ma nowe zycie. A jej maz myslal ze jej ten madry, zostal prawie bez niczego, bo potem nawet stracil prace - deszcz nieszczesc. Dla mnie czasami lepiej sie od pewnych spraw trzymac z daleka, karma.

ona juz zdecydowala, wybaczyla mezowi...a jak ktos raz zdradzi, bedzie zdradzal dalej, moze ona to wie i godzi sie na to, a osoby trzecie nie powinny jej tego przypominac...

nie wierze ze to wie i ze sie na to godzi! wiecie co,chyba podjelam decyzje i.... napisze ten nieszczesny list,niech wie,bo ja rowniez chialabym wiedziec,tym bardziej kiedy myslalabym o drugim dziecku z tym lajdakiem!!!

hehhe a moze zaczekac az sama kochanka opowie wszystko ze szczegolami dla jego zony,po tym jak sie dowie,ze beda mieli drugie dziecko i zrobi to z zemsty :D

bawi cie to autorko? chcialas sie tylko posmiać czy zwrócić na siebie uwagę w sieci? jak nie to powiedz jej to co masz powiedziec***przestań sobie żartować, bo nie ma z czego

dokladnie, widac, ze cala ta sytuacja bawi autorke, dzieki newsowi ma zajecie...karmi sie tym...

post o 16.40 nie jest moj!!!! i wlasnie nie bawi mnie to!

dziekuje wszystkim za wypowiedzi,powiem jej tzn napisze i zobaczymy czy podejmie madra decyzje...jesli nie,przysiegne sobie ze byl to pierwszy i ostatni raz jak cos komus powiedzialam! dzieki: ))

autorka pewnie liczy że jak żona dostanie od niej list to się powiesi

a dlaczego nie napiszesz anonimowo do niego? że wiesz o wszystkim, że masz dowody, że jak może robić to żonie, która moze popełnić samobójstwo? żeby to skończył, bo jak nie to jej powiesz, taki sam liścik do kochanki, któres na pewno da sobie spokój...

albo do meża kochanki

taka mała rada , zajmij sie swoim zyciem :)

dziewczyna ma prawo wiedziec jak jest jej facet i podjac swiadoma decyzje. jesli godzi sie na taki uklad, to nie zdziwi ja taka informacja. tak czy inaczej, lepiej powiedziec tej dziewczynie. chociaz anonimowa