Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasz prysznic też zawsze tak długo trwa Aż nie chce się myć

Polecane posty

Gość gość

Dobre 30-40 min bez suszenia włosów. Umycie się, ogolenie nóg, pach, miejsc intymnych, włosów, nałożenie odżywki itp. później nałożenie balsamu, kremu. Aż głupio to mówić, ale czasami mi się nie chce, nie mam siły, czasu... Macie jakieś sposoby na szybki prysznic? Nawet się mówi "idę wziąć szybki prysznic", mam wrażenie, że tylko mężczyźni mogą sobie na niego pozwolić :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sposób jest prosty, wchodzisz pod prysznic, ustawiasz strumień wody, myjesz wlosy, ciało golisz co trzeba, wychodzisz balsamujesz się i suszysz włosy, caly proceder to 20 min max. jeszcze szybszy to wiazesz włosy, zdejmujesz słuchawkę i myjesz tylko ciało, około 5 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie nie mam słuchawki. Tzn mam ale przy wannie, musiałabym w wannie na kuckach być. W ciąży to trochę niewygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proste, wchodzisz pod prysznic, myjesz się, myjesz włosy wychodzisz i suszysz. Nogi zacznij golić depilatorem to wystarczy raz na tydzień albo i rzadziej, miejsca intymne i pachy wydepiluj laserem i będziesz miała z głowy. To ci zabierze max 15-20min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to poproś by mąż kupił zaczep na słuchawkę i zamontował go na ścianie. Jeszcze szybciej będzie jak włosy umyjesz co np. 2 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jesteś osoba z natury powolną, ja jestem szybka i znów mnie denerwuje jak np idę z przyjaciółka czy siostrą na basen i wiecznie muszę na nie czekać bo ja już gotowa do pływania czy wyjścia a one jeszcze się grzebią. jak się szykujemy do wyjścia to zajmuje mi to max 20 min a mojej mamie trzy razy tyle. ja sprzątam mieszkanie 1,5 godziny a teściowa cały dzień sprząta i dopiero ciemną nocą kończy. obiad który ja robie 30 min mojemu m zajmuje 2 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja od 7 klasy podstawówki myje codziennie wlosy a mam za ramiona :/ nie myje tylko wtedy jak wiem ze na nasteny dzien nigdzie nie bede wychodzic, a i nawet niekiedy wtedy myje bo jak nie umyje to czuje sie jak menel :/ i na drugi dzien mam tluste. nienawidze myc wlosow, rozczesywac je a potem suszyc. zazdroszcze mezczyznom....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to wchodze , woda mnie tak relaksuje ze zapominam sie nawet myc po prostu stoje i mysle o zyciu hihi po czym po okolo 15 minutach biore zel pod prysznic i zaczynam.....uff prawie zawsze tak mam..... hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pod prysznicem nie umiem myslec ale od zawsze wolalam wanne i wody do pelna. ja robie tak: najpierw nad wanna myje wlosy 2 razy szamponem. potem obmywam wanne, nastepnie wkladam kurek i leje wode, w miedzyczasie wchodze, myje sobie twarz i czekam az wanna bedzie pelna. zakrecam wode i siedze tak z 20 minut myslac o wszystkim. potem zaczynam sie dopiero myc. nastepnie sie wycieram. siedzac jeszcze w wodzie wycieram sie u gory, zakladam koszulke. dopiero wtedy wstaje i wycieram nogi oraz tylek. zakladam bielizne, szlafrok i recznik na glowe w ktorym chodze przynamniej 15 minut. po tym czasie susze wlosy suszarka, nakladam krem na twarz i balsam na cialo i ide na kompa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie golę nóg codziennie- chyba że w lecie, nie myję codziennie włosów, odżywki nie używam wcale. Zresztą włosy myję raczej rano albo w ciągu dnia, nad wanną, moment tylko, z suszeniem i prostowaniem to jakieś 15 min. Wklepanie kremu w twarz to przecież sekundy, wtarcie balsamu w ciało to minuta- dwie. Tarki i kremu do stóp używam jak np. nie golę nóg, nie zwalam wszystkiego na raz, peeling jeszcze w inny dzień. Mam fajne, przyjemnie pachnące kosmetyki i często używanie ich to przyjemność przeważnie. A najpierw nalewam wody do wanny- w tym czasie demakijaż robię, siadam z książką, myję zęby, później myję się, biorę się za inne zabiegi higieniczne i spłukuję bieżącą wodą. Szybki prysznic to upięte włosy, mycie twarzy, spłukanie i umycie ciała i koniec, jak jestem mocno zmęczona, a świat się nie zawali jak raz nie będę miała balsamu na noc wmasowanego, idealnie gładkich nóg i pięt. Taki sam prysznic robię w lecie w ramach odświeżenia czy rano jeżeli seks w nocy uprawiałam. Swoją drogą, mój mąż nieraz w wannie jeszcze dłużej niż ja siedzi, pół godziny z dzieckiem a później kolejne pół nieraz... Jedyne czego zawsze pilnuję to umycie twarzy+ krem nawilżający, bo mi się paskudzi w moment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×