Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problemy w związku

Polecane posty

Gość gość
a po jaki wuj ci w ogóle facet potrzebny? po to tylko, żeby go mieć. Jak się nie ma czasu, zdrowia i energii na bycie w związku, to po co w nim być? no głupota nad głupoty. Lubisz pospać, wypocząć to po co sie umartwiać facetem? Raz się żyje i trzeba żyć w zgodzie z własnym charakterem i organizmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie dostałam skierowanie na terapię. Chwiejnym krokiem tam dotarłam. Jakaś pojszczana kamienica, a tam baba wyglądająca niczym z programu postrzelona telewróżka. Miejsce i ta kobieta na tyle skutecznie mnie odstraszyły(serio tam wszędzie waliło moczem że w tempie natychmiastowym "wyzdrowiałam" i uciekałam w podskokach. OK nie poddawajmy się, dostałam nr tel do super psychiatry. Już tak zaraz wizyta... koszt 180zł, co 2 tygodnie. Super, już lecę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Raz się żyje i trzeba żyć w zgodzie z własnym charakterem i organizmem.'' Niby prawda, ale to tez nie jest naturalne zachowanie, to wynik choroby. A kochajacy partner moze zaoferowac komus takiemu jak autorka duuuzo wsparcia, jesli jest w stanie to udziwignac. Nie ma co sie silic na cynizm, owszem, miec chlopaka po to tylko, zeby miec, to bzdura, ale duza wiekszosc ludzi chce miec kogos, z kim moze dzielic zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, niestety panstwo (nie tylko nasze) nie potrafi jeszcze skutecznie pomagac w takich problemach. Bardzo chcialabym cos ci doradzic, bo wyobrazam sobie, jakie to dla ciebie przykre, ale sama nie wiem co powiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam nerwice natręctw objawiające się ciągłym myśleniem o zlych rzeczach. poszłam do pracy i już nie mam takich problemów. Coś w tym jest, że ludzie bez zajęcia w głowe dostają. Skoro masz czas na umarwianie się wychodzi na to, że masz za dużo wolnego czasu. w*****a mnie gadanie: ''studiuję dziennie, nie mam czasu pracować''. g***o prawda! ja i mój chłopak mamy bardzo ciężki kierunek i oboje pracujemy na CAŁY ETAT. jeśli Ci za ciężko to idź chociażby na pół etatu, a jakieś 600zł zawsze wpadnie. jest mnóstwo prac dla studentów w butikach, drogeriach, monopolach itp. możesz być kelnerką, barmanką...cokolwiek. albo przenieś się zaoczne i wtedy pracuj. uwolnisz się od patologii w domu. ja gdybym miała syf w domu, w************ym stamtąd jak najszybciej. po co być na czyjejś łasce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestawić się na życie nocne, bo wtedy mnie nosi. O idzie wieczór, moja pora. Zaraz dostane wielkiej sraki, że obijam się tu już od 2 godzin zamiast się uczyć czy robić coś produktywnego. Oki tak dobrze, że nie śpię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duzy niedobór żelaza byl u mnie powodem tego ze wlasnie też caly czas spalam i bylam zmeczona..dopiero badanie krwi wykazalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie napisałam, że mdleję kilka razy w miesiącu. Miałam różne badania itd ale mówią, ze trzeba czekać jak samo przejdzie, bo ja jestem wysoka i taki mój urok. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość florka

Ja miałam podejrzenia, że od jakiegoś czasu chłopak mnie zdradza, dlatego wynajęłam detektyw Skrzypek, która bardzo szybko zebrała dowody na zdradę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×