tabletki antykoncepcyjne tycie czterdziesci osiem kilo

Ważę 48 kg przy wzroście 167 cm. W poniedziałek idę do ginekologa i prawdopodobnie zacznę zażywać tabletki antykoncepcyjne. I tu moje pytanie czy po tabletkach antykoncepcyjnych się zawsze tyje czy tutaj nie ma jakiejś określonej reguły, Z góry zaznaczam że jeśli by mi się przytyło to bym bardzo się ucieszyła, bo niestety nie mam tendencji do tycia ;(

jeśli tyje się od tabletek to tylko od wzmożonego apetytu i/lub od zatrzymania wody. ja wręcz schudłam ale dostałam tabletki na PCOS i miałam nadwagę... zależy od tabletek.

Ja przytyłam 6kg w miesiąc! 9kg w 3 m-ce. I pozniej stanęło. I rozregulowalam sobie hormony, mialam okropne krosty na brodzie - udowodnione, ze od zlej gospodarki hormonalnej. "uleczyła" mnie ciąża, nie schudlam wprawdzie, ale w koncu (po 15 latach!!!) nie mam problemów z cerą,

od 6 lat biorę tabletki i jak ważyłam 45 tak ważę nadal. NIGDY nie uwierzę, że ktokolwiek tyje od tabletek. Tyje się od żarcia nie od pigułek

ja nie przytyłam ani nie schudłam

ważę tyle samo co autorka,nawet grama nie przytyłam po tabletkach,brałam 7 lat

zalezy od indywidualnej gospodarki hormonalnej jak i tabletek, na ulotkach czesto jest wpisane jako skutek uboczny zwiekszenie wagi

Szczerze mówiąc to troszkę liczyłam na to że uda mi się przytyć ;(

he a ja liczyłam,że może piersi mi urosną a tu dupa.Wszystko zalezy od twojej gospodarki hormonalnej i dopasowania tabletek.Brałam harmonet i artizie,triquilar po nich czułam się dobrze.Microgynon i cilest nie dla mnie były.

ja nie wiem od czego to zależy ale ja brałam kiedyś inne tabl i teraz biorę inne ,wówczas byłam młodsza dużo ruchy mało jedzenia ,wiecznie gdzieś gnałam a mimo to przytyłam przez rok prawie 7 kg ,teraz biorę tab od od jakiś 15 mies i waga w górę nie poszła . moja siostra po porodzie była sucha jak wiór ,zaczęła brać tabl jak dziecko miało 5 mies przytyła okropnie , ponad 10 kg w pół roku była spuchnięta cała nabrzmiała ,rzuciła tabl w cholerę i w ciągu 5 mies zrzuciła ogółem 13 kg ,teraz minęło od tego czasu prawie 12 lat siostra nic nie bierze wagę ma cały czas tą samą .

więc wszystko się dopiero okaże ;) może jeszcze kiedyś uda mi się przytyć :)

ja bym się nie cieszyła na perspektywę tycia po tabletkach, bo jak się już tyje na hormonach, to jest to bardzo brzydki tłuszcz- rozlazłe rzadkie ciało, flakowate uda z cellulitem itd. wg mnie masz normalną wagę, a jak chcesz przymasić, to idź na siłkę zamiast liczyć, ze pokryjesz się galaretą, bo będziesz później jeszcze płakać za swoja rzekomo chudą sylwetką

oj gdyby przytycie na siłowni było takie proste.. dla mnie 48 kilo nie jest normalną wagą, wolałabym ważyć min 55 kilo i wyglądać jak człowiek a nie jak wieszak

oj gdyby przytycie na siłowni było takie proste.. dla mnie 48 kilo nie jest normalną wagą, wolałabym ważyć min 55 kilo i wyglądać jak człowiek a nie jak wieszak

Gdy zaczęłam zażywać tabletki, ważyłam 43 kg. W roku później moja masa osiągnęła 47 kg. Fakt też że obyczaj gotowania dla nas obiadów przez partnera i serwowania ogromnej porcji codziennie o 20-tej też miał znaczenie. :D

ja 4 mc temu urodzilam dziecko, po dwoch mc wrocilam do swojej wagi 45kg, a juz tak fajnie wygladalam w ciazy, tez bym chciala przytyc z 10 kg, ale chyba nie jest mi to dane....ech....

A ja schudlam po dwoch opakowaniach waga poleciala 5 kilo w dol i bardzo sie ciesze :)

nie za bardzo cię rozumiem- mam 175 cm, ważyłam przed hormonami 53 i uważałam, że wyglądam świetnie. na tabsach przytyłam 5 kg czystego "smalcu" i to wbrew pozorom było bardzo dużo zwłaszcza, że wszystko poszło w uda i zad, a tłuszcz jest lekki i objętościowo, to było dużo obrzydliwej flakowatej tkanki. rzuciłam tabsy, 3 m-ce głodówki żeby wrócić do normalnego ciała jakie zawsze miałam, a potem jeszcze długie m-ce treningów, żeby pozbyć się cellulitu, którego wcześniej nie miałam. na tabletkach jadłam dużo- czyli tak jak zawsze- i to jest właśnie pułapka dla chudzielców z dobrym metabolizmem, które bezkarnie się objadają. na hormonach metabolizm siada i organizm chętnie magazynuje tłuszcz. i efekt jest na całe życie- muszę teraz bardziej uważać co jem, bo raz "rozjechane" komórki tłuszczowe bardzo chętnie wracają do swojej szczytowej formy..