Czy któraś była w związku z feederem

Pytam czy ktoś był w związku z taka osoba. Jeżeli tak to może ktoś coś wiećej opowiedzieć?

a kim jest feeder? btw - wylacznie to szalenstwo

Feeder (tuczyciel) osoba która ma niezdrowy pociąg do osób z nadwaga. Taki feeder jest z kobieta, dokarmia ja, gotuje, kupuje słodycze, tuczy, wmawia jej ze dla niego ona jest najpiękniejsza, mówi ze szczupłe kobiety to anorektyczki.. A potem robi zdjęcia pornograficzne swojej utytej już dziewczyny i na nich zarabia a potem zrywa jak kobieta chce schudnąć.

No i podniecają go kobiety bardzo otyłe, ma niezdrowy seksualny pociąg do nich

teraz tak ciężko utrzymać wagę, że feederzy są chyba badzo poszukiwanie. Niestety jedyni feederzy jakich znam to babcie i teściowe :P

A jesli karmi i podnieca go gruba baba, ale nie robi zdjec i na nich nie zarabia, to juz nie feeder? Ale glupoty wypisujesz.

Tez jest feederem bo ma taki "tłusty" fetysz ;)

Witam, jestem feederem ;) uwielbam tłuste dziewczyny jak i te, które dopiero zaczynają ;) lubię patrzeć jak rosną i je karmić

Moja znajoma prawdopodobnie na takiego trafiła. Na studiach była bardzo szczupla. Juz na fejsie zauważyłam ze sie zaokrągliła ale jak nie dawno ją zobaczyłam w drzwiach z chłopakiem w ich nowym mieszkaniu to myślałam że pomyliłam adres. Nie jest moze jeszcze otyła ale naprawde niewiele jej brakuje. Przy kawie jej chłopak sam dokładał jej ciacho a ta wogóle nie protestowała. Każdy normalny facet zabrał by je sprzed nosa by jej dupa nie urosła a ten ją dosłownie nim faszerował. Jedna dokładka, druga. Często też głaskał ja po brzuchu. Nooo tak, jak juz to zobaczyłam to już wszystko złożyło mo sie w całość bo juz kiedyś czytałam o takich odchyleniach.

Eee feedersi istnieją ale facet przy którym dziewczyna przytyła nie jest automatycznie feedersem :P No bez jaj ;) Mój mąż w ogóle nie widzi gdy zdarza mi się przytyć lub schudnąć, gdy mam na coś ochotę do jedzenia kupuje mi bez wahania po to żeby mi sprawić przyjemność, nigdy nie skomentował mojej wagi (ani gdy jestem mniejsza ani większa). Jedynie czasem się martwi czy coś mi na pewno nie zaszkodzi (nie toleruję kilku produktów). Trochę utyłam gdy zamieszkałam z nim i zaczęłam więcej gotować i mniej się ruszać, ot zwykłe lenistwo. Badania też pokazują ze w szczęśliwych związkach ludzie mogą przytyć, średnio 4-5 kg w ciągu roku, zwłaszcza po ślubie (już się tak nie spinają że trzeba kogoś zdobyć i trochę sobie odpuszczają - tak też się zdarza). Znam wiele par które przytyły po wspólnym zamieszkaniu. Gdy nie ma się pewności to lepiej wstrzymać się z oceną.

Mam znajomą która chyba poznała takiego gościa. Jak jeszcze sie bliżej znalysmy to opowiadała mi że nagminnie kupował jakieś słodycze. Sam prawie nic nie tykał tylko zostawiał na widoku. Ona z racji że pracuje w domu przy kompie to nonstop coś tam sobie z tego co on kupił podjadała. W rok stuknęło jej z 13kg. Twierdziła że te jej krągłości jej facetowi się podobają i nawet chciałby ich więcej. Dla mnie to było bardzo dziwne zachowanie ale ona machała na to ręką. Facet jest niestety dość bogaty i zaradny a ona jedynie zarabia grosze jako graficzka więc jest od niego mocno uzależniona.  Ostatnio przyuważyłam ich w galerii to tylko po tym facecie ją poznałam. Z chudej dziewczyny zrobiła sie kulka. 

To mega dziwne ze graficzka zarabia grosze.