zwiazki pytanie do mezczyzn

gość Przecież związki - z natury miedzyplciowe - wywodza sie i kończa generalnie w cielesności, bo gdyby nie określone hormony i pociag nei byłoby takiego zjawiska. Przyjaźń temu towarzysząca to już inna para kaloszy, podstawa jest zawze ta sama. Po co dorabiać duchowe rzeczy do czegoś typowo zwierzęcego? Czy ja wiem. Czlowiek to i cielesnosc i duchowosc. Jesli to wspolgra to jest pieknie.

gość dziewczyna bada gostka czy jest psychopatą Kochana dziewczynko jeśli nie wiesz to taka jest większość mężczyzn .. owszem posiadają cechy psychopatyczne ale u nich to norma ,... Analizuje go sobie. Pozwala mi anonimowo sie pobawic w psychologa to sobie korzystam . :)

"Po co dorabiać duchowe rzeczy do czegoś typowo zwierzęcego?" Idioto, pies który właśnie kopulował z suką, a na którą dopadła sfora innych psów i ją rozrywają - spojrzy i odejdzie, bez żadnych skrupułów i niczego innego niż strach o własny ogon.

Nie, nie wykorzystuje ludzi. Mam kręgosłup moralny. Nie licząc wizyt u d****** Ale za to nie obiecuje przecież miłości, bo mógłbym r­uchac znajome z pracy itp

Aha. A miales szczesliwe dziecinstwo? Czules sie kochany?

Do autorki tematu: pewnei że są mężczyźni którzy mają w zasadach być wiernym swojej kobiecie do końca życia i kochać ją, ale doświadczenia z kochaniem kobiet mówią takim jak i mnie, że jest to wyjątkowo niewdzięczne zadanie, za które dostaje się plaskacza.

Kobieta nie kocha tego kto ją kocha, ale tego kto jej się w danym momencie życiowym podoba.

Dzieciństwo nie było aż tak dobre, ale nie narzekałem

Adyme, bo dobra kobieta musi trafic na dobrego mezczyzne zeby bylo dobrze. :)

A kochasz kogokolwiek? Mame, siostre, psa, kota, chomika?

Nikogo

A czy czasami miewasz okresy depresyjne? Czujesz pustke?

Więc skamlenie kobiet o "porządnego, wiernego mężczyznę do związku" jest śmieszne, bo tutaj wogóle nie chodzi jaki mężczyzna jest i jakie zasady sobą reperezentuje. Liczy sie tylko i wyłącznie czy ta kobieta interesuje się danym mężczyzną. Mężczyna może bredzić, być wyrokowcem albo leserowatym donżuanem, ale dopóki kobieta leci na niego - procent tego co reprezentuje sobą mężczyzna równa się dokłądnei zero.

nie czuje pustki

Okresy depresyjne czułem tylko z braku kasy. Pustki nie czuje. Wypełniam ją czymś innym

Adyme czesto dobra kobieta trafi na zlego mezczyzne. Jak jest slaba to sama stanie sie zla. Czesto dobry mezczyzna trafi na zla kobiete. Jak jest slaby to sam stanie sie zly. Ja tam nie trace wiary :)

A czujesz lub tez wiesz, ze ktos Cie kocha? Rodzice, etc.?

Nie wiem, czuje ze jakoś zależy im, ale czy to miłość?

ja szukam kobiety ktora zechce byc ze mna na zawsze i bedzie chciala byc swinegerka. mam 39 lat (wygladam na 31)

Nie masz nawet minimalnej tesknoty za bliskoscia czlowieka?

Nie, bliskość mi nie jest potrzebna, wolę tylko seks

Kurcze. Jestem w kropce. Moj znajomy w sumie tez tak mowil i uwazal sie za czlowieka przeszczesliwego. Jednak byl tak szczesliwy, ze bral antydepresanty;p Wlasnie przez nieumiejetnosc nawiazania bliskosci z czlowiekiem. A Ty po prostu tego nie potrzebujesz. Hmmm a jak byles w zwiazku to kto zakonczyl relacje?

Ona zakończyła. Potrzebowała więcej bliskości. Na szczęście nie doprowadziłem do seksu.

"Ja tam nie trace wiary" Po tym krótkim zdaniu mogę spokojnie powiedzieć, że: na pewno nie byłaś z nikim zaręczona, na pewno nie byłaś z nikim, kogo kochałas głęboko a nie tylko "chodziłaś".

Mój były facet miał koleżankę w pracy i z nią ciągle pisał i zwierzał się zapewniając mnie przy tym, że to tylko przyjaźń. Ja wiedziałam co się święci bo nie wierzę w przyjaźń damsko męską. Teraz mam nowego faceta i odkryłam, że ma przyjaciółkę, która pisze do niego maile codziennie i smsy! Sic! Powiedział, że jest dla niego jak siostra. Nie ukrywam, że mam ochote zakonczyc znajomosc bo chyba robi mnie w bambuko. Napisz mi co wy faceci macie z tymi przyjaciolkami, po co wam te smsy i pisanie maili? O czym można codziennie pisac?! Nie rozumiem tego zupełnie. Mam kolegów ale nie wypisuje im codziennie i nie spowiadam sie ze swojego zycia.

Aha. A jakby ktos C***owiedzial, ze masz problemy emocjonalne i nierozwinieta prawidlowo inteligencje emocjonalna to bys uznal, ze bredzi?

Każdy ma prawo to stwierdzić, nie powiedział bym nic bo to mnie nie obchodzi. To moje życie

Adyme, nie bylam zareczona. Kochalam albo raczej chcialam kochac gleboko. Nawet na kilka lat mnie to zablokowalo emocjonalnie, ale znajomosc z osoba kompletnie niezdolna do milosc***aradoksalnie mnie odblokowala. :)

Ale bylbys sklonny sie z tym zgodzic? Bo na ogol ludzie zdrowo sie rozwijajacy maja potrzebe bliskosci? Pamietasz te piramidy potrzeb? W szkole to bylo;p

Mógłbym się zgodzić. Przecież tacy jak ja to mniejszość