Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie ide na studniówkę przez brak partnera

Polecane posty

Gość KrzyśkaMaryśka356
Nigdy to tych dziewczyn nic nie miałam lubiłam z nimi pogadać itp. Ale w 2 lkasie zauważyłam, że dziewczyny na wzajem się obgadują, co gorsza wyrachowanie podkładają nogi (przenośnia) i jak pałać sympatią do takich ludzi? A rozmowy "boże jak ona sięubrała" wcale nie zachęcają do głebszego poznania tych ludzi. Tylko KASA KASA i IMPREZKI. Można ale wszystko dla ludzi. A nie codzienie prawie. Ile dziewczyn w mojej klasie d**y dało na imprezie. Nawet nielietnią matkę mamy w klasie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet pisze lepiej iśc z dziewczyna czy bez skoro tańczyć nieumie oczywiscie z obca ziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja nie rozumiem po cholere ty sie unosisz? ;] Wrzuć na luz, pisze co myśle. Może nie potrafie być obiektywna, bo sama mam partnera(też nie miałam go od razu ;]) i świetnych ludzi w klasie, ale TO NIE OZNACZA ŻE KOMUKOLWIEK TUTAJ COŚ NARZUCAM. Same wywołujecie jakieś dziwne spiny, ja chce dla niej dobrze, studniówka może być spoko zabawa, nie musi. Co kto woli, przecież nie zaprowadze jej tam za ręke na siłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aniatomia ale wszyscy juz znaja twoja opinie i nie musisz jej w kolko powtarzac i usilnie przekonywac do swoich racji, no chyba, ze czujesz, ze jestes malo przekonywujaca i dlatego co 2 post jest twoj. Daj sie wypowiedziec innym, bo twoje zdanie juz znamy, a nie przkrzykuj wciaz innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OSCAR_
Aniu masz bułeczke czy motylka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikogo nie przekrzykuje a pole manewru pod daną dyskusją jest nieograniczone, więc będe sie wypowiadać tyle ile mam ochotę, adijos ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka to zabawa bawić się w nieciekawym towarzystwie? Studniówkę może odpuścić, ważniejsze są jej imprezy, rocznice z facetem, zakończenie szkoły, jej wesele itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KrzyśkaMaryśka356
A jakie cyrki z tą dziewczyną co zaszła były. Wszyscy ją odwiedzali, jak urodziła poszliśmy do niej na porodówkę. Miły gest. TYLKO NA PIERWSZY ŻUT OKIEM. Poszliśmy tylko dlatego, że miała być klasówka i wiekszość sie nie nauczyła wiec coś było trzeba zrobić. I laski W CAŁYM roczniku dziewczynę cały czas gnębią, wyśmiewają itp. Jedna nawet na lekcji na cały głos, kiedy dowiedziała się o tym krzyknęła "JAK MOŻNA SKROBANKI NNUE ZROBIĆ?! JAKA D****A". Może sięwam wydać że zmyślam, ale młodzież taka JEST

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To ja nie rozumiem po cholere ty sie unosisz? ;" xxx hahah uderz w stol.. zamknij juz jadaczke wywloko. Ty chcesz to sobie sama jedz nawet na koniec polski na stype do nieznajomego. P********a hipokrytka, bylas sama na studniowce? Nie, wiec swoje zlote rady wsadz tam, skad wypuszczasz pierdy po obiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce iść na jedyną imprezę w życiu - ok, ale niech wie jak to będzie - sama, będzie musiała sztucznie zachowywać dobry humor - jak to na imprezach, na które wypada iść, ale nie chce się i towarzystwo też nie odpowiada. Tak będzie, skoro już to wiesz, możesz sama zadecydować czy warto iść dla pamiątki ze studniówki i opowieści dla wnuków jak to było "z***biście" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro tak bardzo nie cierpisz ludzi ze swojej klasy po co zastanawianie się czy pójść? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KrzyśkaMaryśka356
Znalazłam gościa w internecie. Wydaje się spoko, tylko nie wiem czy by umiał tańczyć itp....wypada tak wyjechać prosto z mostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce iść na jedyną imprezę w życiu - ok, ale niech wie jak to będzie - sama, będzie musiała sztucznie zachowywać dobry humor - jak to na imprezach, na które wypada iść, ale nie chce się i towarzystwo też nie odpowiada. Tak będzie, skoro już to wiesz, możesz sama zadecydować czy warto iść dla pamiątki ze studniówki i opowieści dla wnuków jak to było "z***biście" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wywłoko? Tak to do koleżanki z piaskiwnicy nie do mnie, wypraszam sobie. ;) Kulturą nie grzeszysz.Nie byłam na studniówce nigdy sama, ale mam koleżanki które były i nie robiły z tego takiego halo, mało tego bawiły się dobrze, a nawet bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KrzyśkaMaryśka356
Bo mam też w niej znajome i w końcu może by było dobre "tynianie".... Cały czas się wacham, może być fajnie jak i bardzo z*****ie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KrzyśkaMaryśka356
Ale bez inwektyw. Ludzie nei obrażajcie sie na wzajem tylko dlatego że macie inne zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze udawały, jak już poszły i była h*jnia bo jak mogło być (przewidywalne to jest) to nie chciały się pogrążać lub komuś tego psuć kwaśną miną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha, to masz też tam jakieś znajome, ale wszystkich nie lubisz... Hm... To znajdź sobie kogoś znajomego na studniówkę, z obcym nie idź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie tez temat prosty. Dziewczyna sama, nie ma sensu jak jakis zebrak na sile szukac***prosic, zeby ktos laskawie jej towarzyszyl, haha nawet zaplacic musi za tego kogos, a nawet nie bedzie wiedziala kto to. Samej isc, po co ja sie pytam? Co innego gdyby miala swojego faceta. Czlowiek dobrze sie czuje tam, gdzie pasuje, a ona bylaby jedyna samotna. A kolezanki na pewno zamiast jakos ja zabawic, probowaly by ja odizolowac od swoich facetow, bo kazda zajeta boi sie samotnych dziewczyn, bo mysla, ze sa takie zdesperowane, ze im zaraz chlopa odbija, wiem to sama po sobie, kolezanki niechetnie zapraszaly mnie na imprezy gdzie ja mialam byc jedyna bez pary, za to imprezy z przewaga facetow i owszem. Poza tym laski tego pokroju raczej wola sie dowartosciowac i dopiec takiej dziewczynie, ze one sa lepsze i maja faceta, wiec najzwyczajniej z 2 powodow olalyby ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dałam się przekonać, przed studniówką niby takie zgrane towarzystwo, "na pewno będziemy się bawić super wszyscy razem" i bla bla... w sumie nie wiem po co mnie tam w ogóle wyciągali, żebyśmy zjedli obiad razem? Bo tego tańczenia w kółeczku za wiele nie było, impreza wielka, a koleżanki nie po to brały chłopaków żeby mnie ciągle zabawiać, w sumie czułam się jak piąte koło u wozu... Z niesmakiem wspominam to że w ogóle tam byłam, żadnych pozytywnych wrażeń. Zresztą, to jak na weselu- loteria, czasem towarzystwo rzeczywiście super hiper zgrane i rozkręci się każdego a gości usadzi tak żeby każdy miał partnera do tańca, ale i na takich bywałam przed ślubem gdzie siedziałam jak palec, bo dosłownie same pary i to takie które chcą się bawić ze sobą. Za to moja koleżanka "pożyczyła" chłopaka od innej przyjaciółki na swoją studniówkę, ona świetnie tańczy, pożyczony partner też i świetnie się bawili. Zapytałabym kolegów brata, sąsiada itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@KrzyśkaMaryśka356 Od początku chciałam doradzić Ci dobrze, sama zadecydujesz czy pójść czy nie. Niestety pewne osoby tutaj nie dorosły na tyle by kulturalnie porozmawiać. Ulatniam się stąd zatem. Jeśli chcesz pogadać, masz jakieś wątpliwości o których chcialabyś popisać, zapraszam na maila aniatomia@interia.pl Pozdrawiam. PS: Wulgarymy i obelgi to naprawdę słaba prowokacja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dobrz doradzic" a po czym wnioskujesz, ze dobrze jej doradzasz. Nie znasz ani jej ani ludzi, z ktorymi mialaby tam isc. Takze opinia, ze TWOJA rada jest dobra, jest taka tylko w twoim przekonaniu, nie jestes ani wyrocznia, ani wszechwiedzaca. Nie potrafisz wyrazac swojego zdania, tylko namolnie wciskasz je ludzia i w dodatku sama mowisz, ze tylko ty masz racje, zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz się źle tam czuć to nie idź, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba logiczne że staram się dobrze doradzić z mojego punktu widzenia? Niczego jej nie wciskam, przekonywanie to nie narzuczanie, nie myl pojęć ;) Poza tym w którym miejscu napisałam że tylko ja mam racje? Współczuje ograniczenia i polecam maść na ból dupki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja tam wlasnie z tego powodu, ze nie mialam partnera NIE poszlam i nigdy tego nie zalowalam. Owszem, bylo mi zal, ze na takiej imprezie na ktorej wszyscy beda i tyle na nia czekali mnie nie bedzie, ale z gory juz wiedzialam jak ja bym sie tam czula. Wszystkie najblizsze kolezanki mialy facetow, wiadomo, ze to z nimi wiekszosc czasu by spedzaly i skupialy na nich. A nie bylo nikogo kto tez szedlby sam, wiec decyzja bya latwa. Z reszta nie jest to fajne uczucie byc 5 kolem u wozu i liczyc na czyjas litos jak bezpanski pies. Czasem trzeba umiec przewidziec pozniejsze konsekwencje i lepiej nie pchac sie gdzies bo wypada i "wszyscy chca" zeby byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KrzyśkaMaryśka356
Właśnie NAJBARDZIEJ mi przeszkadza, aż boli, to że jakoś tak się złożyło, że w moim roczniku jest dużo par welce zakochanych. Bedzie pare wolnych i wszyscy bedą przytulanego, w oczka słodkie paczeć całować a ja jak taki...nawet nie wiem co sama pod ścianą. Jeszcze strzału w pikawe by brakowało. Z resztą patrzeć na faceta który mi się podoba, jest z dziewczyną, która na niego zasługuje. Nosz krew się we mnie gotuje....Postawcie się w mojej sytuacji. I nawet jeśli bym kogoś zastępczego znalazła to czułabym się jak Jim Carrey w "Batman Forever"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe dupa to raczej ciebie musi juz bolec, bo nie zamykasz jej juz od godziny i stale to samo popierdujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie idź i tyle, wiesz jakie są tego konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skończ waść, wstydu oszczędź. I wróc do gimbazy, do emocjonalno-psychicznych niedorozwojów, tam Twe miejsce :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×