MAM FACETA OD 3 LAT A NAGLE ZAKOCHALAM SIE W ROZWODNIKU

sama nie wiem co o tym myśleć, jestem żałosna chyba... Mam 24 lata, zaczelam pracę i robienie magisterki. Mam faceta od 3 lat, myslimy o slubie. Z moim facetem układa mi sie raz lepiej raz gorzej... Z mojej strony zostalo juz niewiele chemii, raczej przyzwyczajenie. Kilka miesiecy temu poznałam świetnego faceta i od razu zaiskrzyło chemia niesamowita, wplątałam sie w znajomosc z nim, a raczej w przyjazn. Nie doszlo do niczego wiecej, bo mimo wswzystko chce byc uczciwa wobec mojego faceta. Sama nie wiem co robic. Ten drugi jest rozwodnikiem. Obaj sa w podobnym wieku, bo moj facet ma 30 lat, a ten drugi 32. Z jednej strony mysle tylko o tym drugim jak jakas durna nastolatka, a z drugiej nie potrafie zostawic faceta, bo nie chce zeby doznal przykrosci z mojej strony. Co za głupia sytuacja, głupia ja.