POZNAŁEM DZIEWCZYNE MA 25 LAT I NIE MYSLI O SLUBIE CZY ONA JEST NORMALNA

Poznałem ostatnio dziewczyne, z wyglądu super, szatynka, ok 170cm wzorostu, szczupła, fajna. Kończy studia, ma prace. Jest zadowolona z zycia, widac,że radosna jest. Ale dziwi mnie jedno. Inne laski w jej wieku maja parcie na dziecko, slub, a ona nie. Twierdzzi,że ma jeszcze czas, a jej siostra wyszla za maz i urodzila dziecko po trzydziestce. Nie wiem czy to normalne w mojej wiosce to by ja uznali za stara panne. Z urody to wyglada bardzo mlodo na jakies 18-19 lat, ale widac myslenie tez ma nastolatki, w jej wiku to powinna myslec powaznie o zyciu, o zalozeniu domu. Troche mnie jej postawa rozczarowuje.

A chce robić karierę?

ja mam 27 lat i też nie myślę o zakładaniu rodziny. To, że ktoś chce pokierować swoim życiem inaczej niż ty, nie znaczy, że jest gorszy czy też niedojrzały.

No co tu c***oradzic..moze wracaj na wioske:-)

widać niedojrzała.

Nie dla każdej kobiety szczytem marzeń i sukcesem jest wyjście za mąż, rozłożenie nóg i urodzenie dziecka, po czym zostanie męczennicą-matką polką. Nie ma parcia na to i dobrze robi, mądra dziewczyna...

Ona mówi,że chce zalzyc rodzinę , ale teraz to jeszcze dla niej za wczesnie. I tego " za wczesnie" nie rozumiem.

czego tu można nie rozumieć? Na zachodzie ludzie zakładają rodziny po 30. To też jest nienormalne?

chyba powinienem jej wytłumaczyć, że mogą być później problemy z ciążą, że spada prawdopodobieństwo znalezienia dobrej partii, że dziecko powinno mieć młodą, zdrową mamę, to wszystko co wie każda rozsądna kobieta. żeby się ogarnęła. chyba rzeczywiście dam sobie spokój, ale przedtem udzielę reprymendy i wskazówek, nie chciałbym, żeby się fajna dziewczyna zmarnowałła:(

a nie możesz tak patrzeć trochę dalej niż tylko przez pryzmat dziury zabitej dechami? To że w twoim środowisku wszyscy się hajtają nie znaczy,że ona też musi. Właśnie fakt, że nie chce, świadczy o tym ,że jest dorosła dojrzała i wie czego chce od życia. Mi to sięczasem wydaje,że własnie dziewczyny które szybko do slubu i dzieci się pchają to nie mają pomysłu na zycie.

autorze,ale z ciebie debil.

swoją drogą czy dla ciebie szczytem marzeń jest się ożenić? Nie chcesz niczego najpierw w zyciu osiągnąć, spełnić się w życiu zawodowym, oddawać swoim pasjom,poznać życie, pokorzytsać z bycia wolnym człowiekiem?

to naprawdę fajna dziewczyna. nie wiem, może rodzice z nią za mało rozmawiali, nie przekazali pewnych istotnych wartości. nie rozumiem, dlaczego piszecie dziwne rzeczy o moim pochodzeniu, dla Waszej wiadomośc***ochodzę z dużego miasta, z normalnej, zdrowej, porządnej rodziny, a poza tym nie jest to tematem wątku.

to że jesteś z wiochy i tam się rodzi w wieku 18 lat to nei znaczy że wszędzie tak jesst , uszanuj jej zdane, jest mądrą kobietą, studiuje pracuje i wie co jest dla neij dobre w tej chwili , będzie gotowa na macierzyństwo to ci o tym powie, a jak sie tobie cos nei podoba to szukaj wieśniaryy która ci urodzi zaraz szóstkęi nie bedziecie mieli ich za co wykarmić

kosmita nie facet

Nie rozumiem..jest nierozsądna bo nie spieszy się jej do ślubu i dziecka ? Jest tyle rzeczy do zrobienia w życiu, a ona jest młoda, świat stoi przed nią otworem, może chce się rozwijać, robić karierę ? Nienawidzę tego typu myślenia

a czy ty umiesz czytać czy biadolić? odpowiedzi masz już kilka i dalej swoje.

a czy ty jesteś normalny? u ciebie już wszyscy hajtnięci są czy co?

jak chcesz sobie dać z nią spokój to znaczy ze jej nei kochasz , zrób to jak najszybciej żeby nie marnować dziewczynie życia, znajdzie odpowiedniego męzczyzne i z nim zajdzie w ciązę, może to ty jesteś za mało odpowiedzialny i dlatego nei chce miec z tobą dzieckaaa bo nei czuje się przy tobie pewnie

" a jak sie tobie cos nei podoba to szukaj wieśniaryy która ci urodzi zaraz szóstkęi nie bedziecie mieli ich za co wykarmić ja jestem facetem, to zmienia postać rzeczy. potrafiłbym i spełniać pasję i zapracować na dom i dzieci to ja się powtarzam i biadolę? to robią Ci, którzy mimo rozwiania przeze mnie wątpliwość piszą bzdury wyssane z palca a propos mojego pochodzenia nie chcę szukać innej, tzn. pewnie będę musiał, ale to naprawdę fajna młoda kobieta. wolałbym, żeby wydoroślała, ale teraz, jak ma takie fiu bździu w głowie jeśli chodzi o dom i rodzinę. sam nie wiem, czy będę w stanie to zaakceptować.

a czy ty jesteś normalny? u ciebie już wszyscy hajtnięci są czy co? ja też jestem w podobnym wieku i w nosie mam slub i dzieci na ten moment. Mam swoje cele w zyciu i chce je realizować. Jakby mi facet teraz wyskoczył,że chce się żenić,to bym pogoniła. Bo nikt mnie nie będzie ograniczał. Owszem szanuje czyjeś priorytety, ale niech i szanują moje.

POZNAŁEM DZIEWCZYNE MA 25 LAT I NIE MYSLI O SLUBIE CZY ONA JEST NORMALNA czy wg Ciebie autorze są normalni ludzie którzy przed księdzem, Bogiem, goścmi, rodzicami, znajomymi , przyjaciółmi, sąsiadami i innymi przysięgaja miłość, wierność , opiekę, lojalność i uczciwość w małżeństwie i kilka miesięcy po ślubie dokonują zdrady + rozwodzą się? Co wg Ciebie jest mniejszym złem ? 1) życie z partnerem bez ślubu 2) małżeństwo zbudowane na kłamstwie, zdradzie i rozwód hm ?

haha a kobieta nie może zapracowąc na dom i wychowywać dzieci jednoczśnie ? kpina

"u ciebie już wszyscy hajtnięci są czy co?" tak, wszyscy moi rówieśnicy mają już normalne związki, dzieci w drodze albo w planach. to standard i rozsądek. jedna znajoma ma problemy uczuciowe i dlatego nie może znaleźć kandydata na męża. jeśli chodzi o mnie wolałem dotychczas zająć siię pasjami (sport, fotografia, grafika komputerowa), ale czas pomyśleć o rodzinie, dzieciach. poza tym jest Ona, dla której mam bardzo ciepłe uczucia. sam nie wiem, może zmieni zdanie.

a jak sie tobie cos nei podoba to szukaj wieśniaryy która ci urodzi zaraz szóstkęi nie bedziecie mieli ich za co wykarmić ja jestem facetem, to zmienia postać rzeczy. potrafiłbym i spełniać pasję i zapracować na dom i dzieci to ja się powtarzam i biadolę? to robią Ci, którzy mimo rozwiania przeze mnie wątpliwość piszą bzdury wyssane z palca a propos mojego pochodzenia nie chcę szukać innej, tzn. pewnie będę musiał, ale to naprawdę fajna młoda kobieta. wolałbym, żeby wydoroślała, ale teraz, jak ma takie fiu bździu w głowie jeśli chodzi o dom i rodzinę. sam nie wiem, czy będę w stanie to zaakceptować. x x x fiubdziu to masz ty, ile ją znasz? pewnie nawet parą nie jesteście a rozważania na temat ślubu się już pojawiają? to raz. A dwa, że może właśnie to ty jesteś niedojrzały jej zdaniem i nie zawraca sobie tym głowy. a ty ile masz lat,bo wcale na dojrzałego nie wyglądasz. A myslenie, że 'ja jestem facetem, to zupełnie co innego,bo ja mogę wszytsko', bardzo fajne, gratuluję.Ja bym uciekła od kogoś takiego jak ty.

Co wg Ciebie jest mniejszym złem ? 1) życie z partnerem bez ślubu 2) małżeństwo zbudowane na kłamstwie, zdradzie i rozwód " co to za dziwne opcje. widać masz złe doświadczenia z niewłaściwymi facetami lub fatalny obraz rodziny wyniesiony z domu oczywiście najlepsze jest szczere, rozsądne małżeństwo zbudowane na rozsądku i miłości oraz będące dobrym srodowiskiem dla rodzenia i rozwoju dzieci. tak to widzę.

Prowo 9/10 :D

fakt, nie jesteśmy jeszcze stabilną parą, ale byllśmy na paru spotkaniach. jej nieco zwichrowana natura nia pozwala na poważne prowadzenie rozmów o wspólenj przyszłości, no ale może się jej to zmieni i uporządkuje się to w głowie. jeśli chodzi o mnie z przyjemnoscią postarałbym się o jej rękę. po prostu na razie jest zbyt rozchwiana i dziecinna, by być dojrzale zdać sobie sprawę z paru faktów. czy jej to minie?

Bo gadanie o małżeństwie z osobą, którą zna się od niedawna to głupota lub desperacja, która zresztą z głupota się wiąże.

A myslenie, że 'ja jestem facetem, to zupełnie co innego,bo ja mogę wszytsko', bardzo fajne, gratuluję.Ja bym uciekła od kogoś takiego jak ty." dziwnie zinterpretowałaś moje słowa. miałem jedynie na myśli, że jako matka będzie musiała spędzać mnóstwo czasu z dziećmi (to dla mnie jasne jak słońce), co może utrdunić jej pracę cy też oddanie się pasjom. ale chyba z tym powinna się liczyć każda rozsądna kobieta i w taki jej rozsądek wierzę.