Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tesciowa ma mi za zle bo nie chce gotowac jej corce

Polecane posty

Gość gość
A BYŁA ŻONA JEST RODZINĄ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorki nie łączą zadne wiezy krwi z teściową ani jej córką, zamiast zadawac durne pytania, wyedukuj sie trochę, bo sa tak żenujące, aż zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzina to mąż, żona, dzieci, dziadkowie, ciotki itp. itd. Mąż nie jest krewnym, a nie że nie jest rodziną. Autorko tematu popieram twoje zachowanie. Teściowej gotuj, pomagaj. Ewentualnie szwagierce możesz też ten obiad podać - ugotować dla jednej osoby więcej to już żadna różnica. Ale za to ona niech pozmywa naczynia. No i oczywiście niech sprząta dół. W końcu tam mieszka, brudzi. To nie hotel, a ona nie jest księżniczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale macie problem. Mąż i żona to rodzina-niezależnie od posiadania dzieci. Gdy wezmą rozwód nie są rodziną ale gdy mieli dzieci to tworzą rodzinę z dziećmi jako ojciec i matka. Pełnią wtedy tylko taką rolę w swojej rodzinie. Rodzina męża nie jest rodziną żony, chociaż się mówi inaczej. Wchodząc w rolę żony/męża tworzy się nową rodzinę ale ma się również rolę córki/syna/brata/siostry w rodzinie w której się urodziło, wychowało. Podsumowując. Żona tworzy z mężem nową oddzielną rodzinę ale żona i mąż mają też odrębną rodzinę z której się wywodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uważam ze autorka dobrze robi a szwagierka gdyby była w porządku to sama by zagadala ze np.gotuja na zmiane it...ale widać autorce trafila się ksiezniczka skoro sama mowi ze nie gotuje bo nie jest sprzataczka .....po takich tekstach to bym psu wolala dac gdyby zostało obiadu a jej figa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość ale macie problem. Mąż i żona to rodzina-niezależnie od posiadania dzieci. Gdy wezmą rozwód nie są rodziną ale gdy mieli dzieci to tworzą rodzinę z dziećmi jako ojciec i matka. XXX czyli są rodziną, ale jeden podpis sędziego sprawia, że za chwilę nie są, tak? to co to za rodzina, którą można rozpieprzyć jedną sprawą w sądzie? czyli - żona nie rodzina, a matka, siostra i dziecko jak najbardziej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko - oddajcie jego siostrze dom, weźcie spłatę i idźcie do twojego majątku mieszkać - wtedy będziesz panią u siebie! po co wpieprzasz się do domu obcych ludzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiec skoro zona to nie rodzina to nie ma obowiązku gotowac dla teściowej i szwagierki ......mezowi może ugotować jak ma ochote.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam 300km od mojego domu rodzinnego -to jak tu dojezdzac do pracy ,u mne nie dostane pracy w swoim zawodzie a tymbardziej za taka kase .Chcialam żeby z mezem kupic mieszkanie ,ale wtedy szwagierka mowila ze ona nie zostanie w domu rodzinnym i za nic domu nie chce.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co na to maz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość mieszkam 300km od mojego domu rodzinnego -to jak tu dojezdzac do pracy ,u mne nie dostane pracy w swoim zawodzie a tymbardziej za taka kase . xxx kolejna, która się "poświęciła"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli ty autorko też nie masz swojego osobnego domu tylko dom z rodzicami, którymi trzeba się będzie opiekować? masz rodzeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dom jest zapisany na meza wiec ja jej nic nie jestem winna ,mam swój dom i gdyby nie fakt ze jest daleko od miejsca pracy to na pewno bym w nim mieszkala xxx czyżby? a ja myślę, że jesteś w zupełnie takiej samej sytuacji jak twoja szwagierka - nie masz swojego domu, bo to dom twoich rodziców i zapewne do podziału z rodzeństwem - ciebie też spłacą (jak będą mieli z czego) - więc ciesz się, że masz dach nad głową i nie marudź!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja bym na pewno nie gotowała. Jak tesciowa gotowała dla siebie i coreczki to było ok. a jak tesciowa zachorowała to niech coreczka wezmie sie za robote. ksiezniczka sie znalazła. a sprzatanie to juz jakis absurd. wez porozmawiaj spokojnie z tesciowa i wytlumacz jej ze dlaczego ty to masz robic kiedy ma corke. owszem gdyby jej nie bylo to co innego ale w zaistnialej sytuacji... niech nie broni corci tylko spojrzy na to sprawiedliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem jedynaczka wiec nikt mnie nie musi splacac a opieka nad rodzicami ....coz gdy będą w potrzebie to nawet gdyby nie dali mi domu to bym im pomogla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak im pomożesz skoro to 300 km a ty się nie chcesz przeprowadzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  nr 2
Tesciowej ugotuj, bo chora, wiec wypada, ale szwagierke olej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciówa33
teściowej ugotuj i ewentualnie posprzątaj pokoj teściowej ,ale pomieszczenia wspólne tzn,szwagierki i teściowej olej.A co do nie których komentarzy to nie ważne czy autorka ma swój dom czy nie -przyszła mieszkac do meza ,a nie jako sluzaca jego siostry.Pogadaj z tesciowa i powiedz co i jak najlepiej w obecności szwagierki i albo sprawiedliwy podzial obowiazkow ,albo gotujesz tylko teściowej i zanosisz jej na dol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Przykre ze nie potraficie się dogadać.Porozmawiaj ze szwagierką i zaproponuj żeby dokładała się do życia.Jeżeli odmówi będziesz miała spokojne sumienie że miałaś szczere chęci, ale nie wyszło.Wtedy przekaż teściowej żeby wiedziała że nie pozwolisz się wykorzystywać i nie będziesz sponsorować szwagierki.Teściowa chora to co innego.Dziwi mnie że jej córka ma w sobie znieczulicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byla pm
a ja nie rozumie dlaczego ta siostra nie gotuje, nie sprzata? wy mieszkacie na gorze one na dole, twoj maz powinien ja do porzadku doprowadzic, chyba ze jest ona jaks niepelnosprawna czyc coss. a tak naprawde to mysle ze ona nigdy sie nie wyprowadzi, wy ja splacacie a macie na to jakies papiery? bo jak nie to bezsensu, ona juz ma postaweroszczeniowa, ty jestes sluzaca i masz uslugiwac tesciowej i corce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaproscie tesciowa i szwagierke na obiad po obiadku ciacho ,kawka i wylozcie kawe na lawe-glowne zadanie należy do meza musi cie poprzeć i albo gotujecie razem albo osobno ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×