MOZE I TO EGOIZM

szanuje większość ludzi. poswiecam czas wielu, prawie za każdym się dogadam, ale zwrócić moje uwagę i zawładnąć moim sercem mogą jedynie altruiści i ludzie zupełnie inni od pospólstwa.

Zakochani wyświęcaja swoje obiekty. To żdni altruiści albo tacy jakich w ielu ale dla zakochanje/ego ten obiekt jest superświety. zawsze chce mi się z tego smiać

To szczerze współczuję bo nauczyć czegoś możesz się od każdego. Być może rozumiesz definicję "altruizmu", ale nie bardzo rozumiem co ma do tego twój naganny stosunek do "pospólstwa" bo jedno drugiemu przeczy, w samej rzeczy :D

autor(ka) posta wydaje sie byc nieszczera zadufana osoba z wielkim ego. faktem jest, ze za dobre uznasz pewnie to co robi osoba ktora sie tobie spodobala tylko dlatego, ze ci sie spodobala. ot co.

otóż nie. nie jestem ani narcyzką ani nie mam wysokiego mniemania o sobie. jestem dobra w swoim fachu lubie się uczyc. ale fascynują mnie ludzie którzy kosztem siebie dają innym, co zresztą dowodzi, ze nie jestem taka jak imputuje mi ostatni user. cenie sobie autsajderów i ludzi nietuzinkowych, taka jestem sama. nie ma dla mnie nic bardziej podniecającego gdy facet ma monopol cech dla mnie pożądanych a jednocześnie jest skromny i nie narzucający się. niestety, ten gatunek wymarł.

jakies przyklady?

to nie prawda co piszesz o sobie, ale grunt to mieć o sobie dobre mniemanie

i dobrze przeorać ten grunt widłami prawdy im wcześniej tym lepiej