Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MalinkA1232

Czekające na pozytywny test ciążowy 2014

Polecane posty

Gość Pesteczkazzz
U goalki bankowo synek bedzie czuje i brzoskwinki :P jakos takos . A właśnie martucha jak wroce do domu to ci powroze czy w ciazy jesteś :P , wczoraj sobie wrozylam i nawet nieźle mi karty wychodziły na ciaze, a potem mi kumpela powrozyla , i wyszlo jej ze blizniaki bede miec, a nie wiedziała ze chce mieć , zastrzeliła mnie hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goalka ale masz fajnie z ta wizyta, ja muszę czekać do 22.08 to jeszcze prawie miesiąc ale mam nadzieje ze na USG połówkowym we wrześniu płeć już poznam :) już nie możemy sie tego doczekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Olga a kto powiedział ze ja go nie kocham, ja tylko pochodze do tego praktycznie będzie to będzie nie będzie to nie, krzyżyk mu na drogę, a jak zostanę sama z dzieckiem to żaden problem i wstyd. W końcu zawsze trzeba mieć świadomośc że taka sytuacja może nastapić w każdym momencie życia dorosłego. Wyrosłam już z przejmowania się facetami i ich problemami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tajska w piątek wizyta i czekamy na ciebie w tabelce dla ciężarówek;) Evelinka bedziesz gadała z lekarzem o cesarce? mas zjakies argumenty? hmm a moze dzidzius sie ułozy miednciowo tez nie wiaodmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde dziewczynki ale mam dzis dzien fajny :) mała zajeta cały dzien zabawa lalkami i graniem w simsy na kompie i moge sobie popisac z wami :) dzien jakoś tak szybciej mija i niedługo wróci mój misiaczek:) przed chwilą napisał że myśli o mnie i o naszej kruszynie :) juz nie może się doczekac kopniaków :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola300
hey dziewczyny jako ze mam teraz cykl 18 dni wedle wyliczenia niby to w trakcie okresu trzeba minal mi 4 dzien i juz mi nie leci za wiele wiec z mezem zaszalelismy, heh nie wiem czy to dobrze czy nie ale juz chwytam sie wszystkiego, niby jak ktos ma krotki cykl to zaraz po okresie i juz w trakcie jest owulacja wiec probuje:-] pewnie zaraz beda komentarze w stylu oszalala, bo krwotok moze byc itd ale to juz po 3 dniu wiec nie ma źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na mysl jak te dni i tygodnie uciekaja az mam stresa porodowego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pesteczkazzz
Kafe zawiesza się od dluższego znaczy nie wiem czy kafe ale ten wątek napewno tak .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o zdrady i związki to po części każda z Was ma rację. Powiem Wam, że swojego męża uważam za ideał dla mnie. Podkreślam - dla mnie. Dogadujemy się, mamy takie samo zdanie jeśli chodzi o wychowanie, życie, wartości, Boga...Jest opiekuńczy, odpowiedzialny, wyrozumiały, troskliwy i mogłabym tak wymieniać...ale na samym początku mu też zaznaczyłam, że nie ufam mu w 100% i chyba nigdy nie zaufam. Możecie mnie zjeść że co to za głupoty gadam. Swoje w życiu widziałam, swoje też przeszłam. Nie wywodzę się z patologii ani z ludów pierwotnych, a naprawdę większość facetów jakich znam - zdradzało. Za swojego eks dawałam rękę odciąć, a już po 3 mies po rozstaniu (z mojej inicjatywy) zamieszkał z inną. Potem wyszło, że latami ją widywał. I wiele osób mówiło mi potem, że mnie zdradzał :( Ale to ja go zostawiłam i to ja jestem po dziś dzień szmatą:/. Swojego męża nie sprawdzam ciągle, nie dopytuję. Bo tak jak któraś z Was pisała: jak będzie chciał to zdradzi i nic na to się nie poradzi :( Mój mąż jest cudowny i kochamy się ponad wszystko! Nie wyobrażam sobie życia bez niego i on beze mnie. I czasem mi mówi, że szkoda, że każdy człowiek na świecie tego nie doświadcza, że tacy jak my zdarzają się rzadko. Ale o miłość trzeba dbać każdego dnia stety/niestety. Mieć cierpliwość, być skłonnym do kompromisów. Przebaczać drobne błędy i korygować też siebie, złe nawyki. Miłość naprawdę jest jak kwiat. Jeśli kiedyś mój mąż zawiedzie to nie będę wybaczać. Odwrócę się i swoje przecierpię. I on też o tym wie. Wracając do tematu, to Goalka jak dla mnie Ty będziesz mieć córkę a Brzoskwinka synka. Taka tam? Chyba też obstawię córkę. Z resztą jeszcze się wstrzymam. Laurka - ja wizytę mam 6 sierpnia. I znowu tak lekarz przyjmuje po dyżurze, więc godziny nie mam wyznaczonej - przesiedzę z 3 godz. Nie nadążam za Wami trochę. Dlatego mam spóźniony zapłon czasem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzoswkinka leci leci;) juz sie nie moge doczekac;) a co do telefonów mój maz to dzwoni z 5 razy w ciagu dnia zpracy i pisze smsy codziennie, teraz juz od 17 wraca do domu a juz 2 razy dzwonił co porabiamy itd a jak wchodzi wita sie ze mna z córunią;) reszta rano jak wychodze do pracy to tez i w ciagu dnia ze sto razy;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evelinka to ja mam tydzien po tobie wyjatkowo 4 tyg bo urlop lekarza,a potem juz o 3 albo 2 do porodu:P jak najwiecej;) Evelinka pytałam jeszcze o cesarke jakbys miałą chwile zeby odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam szans na cesarkę :( Jestem zdrowa jak wół! Do tego budowę mam niby jak najbardziej do porodu...ech, kasy też na klinikę nie mam niestety. Zresztą uzbieralibyśmy jakoś, ale najbliższa jest 110km stąd, to jak? Nie wyobrażam sobie jechać nie daj boże w śnieżycę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś pytał o witaminy - po porodzie koniecznie, bo inaczej włosy, zęby i paznokcie lecą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evelinka a nie chcesz próbowac dogadac sie bez kasy? wiem ze moje koelzanki tak załatwiały cos tam wymyslały jakies argumenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To moje pierwsze tygodnie U mamy pod sercem jest mi wygodnie I czekam z radości już skacze Kiedy was w końcu wszystkich zobaczę" :):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie da się u nas, nie jedna próbowała :( Tu jest mordownia. Cesarkę robią dopiero jak dziecko nie ma tętna :( Nie chcę już o tym pisać i mówić więcej, bo się stresuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie nadążam za wami... :p Kobiety w ciąży nie powinny się denerwować!!! zapamiętać mi to!!! żadna też stąd nie ucieka!! nasz temat po prostu już taki jest energiczny :p ale to tylko dlqtego że wszystkie jesteśmy różne i każda ma inne zdanie i koniec. Pesteczka bardzo poproszę o wróżbę... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laurka mój maż do mnie nie dzwoni bo nie ma czasami jak ;/ ale sms pisze do mnie cały dzien :) jak tylko wyjedzie to już pisze ze teskni wariat :) i wgl jest cudowny :) całuje na dobranoc,na dzien dobry,robi mi herbatke,masuje spuchnięte stopy,przutyla,komplementuje.a mówią że faceci nie są romantyczni i nie okazują czułości,ale to nie prawda,czasami facet potrafi byc bardziej czuły i troskliwy niż kobieta. evilinka powiem ci że ja tez zawsze myslałam o cesarce ,a teraz w ciązy jakoś mysle że jak bede miała jakies wskazania do cesarki do ok,a jak nie to urodze naturalnie,dam rade,nie boje się bólu,postaram się tylko załatwić sobie poród ze swoją lekarką a z nią napewno wszystko dobrze pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajska
Ewelinka przeczytalam Twoja historie o eks...Jak ja zaczelam spotykac sie ze swoim aktualnym facetem, to kiedys slyszalam od mojego eks, ze jego siostra mowila, ze moj obecny bedzie mnie zdradzal, bo jego siorka mojego zna i ze to jest babiarz...Okazal sie takim "babiarzem", ze jak zaczelismy sie spotykac, to byl tak bardzo niesmialy, zeby w ogole nawet mnie jakos przygarnac do siebie to byl problem:) Malzenstwo moich rodzicow tez nie jest idealne nawet mieli 2 nie za fajne akcje, ale sa razem do tej pory....Bylo nawet tak, ze moj tata wyprowadzil sie od nas na 3 miesiace i wrocil, bo nie mogl wytrzymac. To sa takie nerwusy, a wiem ze jedno za drugim poszloby w ogien. Nawet jak moj tata wyprowadzil sie, to jak rozmawial ze mna przez tel, to ciagle wypytywal, co mama robi, gdzie jest, z kim jest...O takie rzeczy nie pyta facet, ktoremu nie zalezy. Pesteczka w wieku 18 lat nie ma mozliwosci, zeby samemu sie utrzymac. Raz ze jest szkola, ktora przewaznie konczy sie w wieku 19 lat- liceum, zawodowka nie mam pojecia ile trwa, a technikum to 4 lata, wiec ma sie 20 lat, jak sie konczy. Na starcie nie ma opcji zeby miec od razu prace. Nawet jak bylam na studiach dziennych, to zajecia mialam od 8-19 i przepraszam, gdzie mialam pracowac i jakim cudem? Albo szkola, albo praca. W dodatku w tygodniu mielismy po kilka kolokwiow z laboratorium, do tego wejsciowki z cwiczen "na dzien dobry". Kazda wie, ze teraz obecnie nie pracuje, bo pracowalam do maja. Miedzy pracami tez mialam przerwy i nawet jak nie zarabialam, to rodzice zawsze kupowali mi ubrania, czy jakies inne p*****ly. Jak pracowalam, to zarabialam naprawde niewiele i rodzicom do niczego nie dokladalam sie- po prostu mialam na swoje przyjemnosci, jak zakupy (ciuchy), kino, wyjazdy na uczelnie itepe...Czesc z tego zaoszczedzilam, zeby moc wyjechac na jakies wakacje. U mojego M w pracy jest dziewczyna chyba 27 lat (wiem, ze po studiach). Nie spotyka sie z nikim i mieszka z rodzicami, bo z pensji 1300zl na reke, to przepraszam gdzie mozna wynajac mieszkanie, oplacic rachunki i jeszcze wyzywienie do tego?! Nie ma opcji. Druga w pracy mojego M tez ma tyle lat, we wrzesniu bierze slub i sama mowi, ze ja nie stac, zeby dziecko urodzic...Obie dziewczyny maja umowe na czas nieokreslony, a jak zapytaly szefostwo o podwyzke, to powiedzieli ze po wyborach wtedy jakas moze podwyzke dostana...Taka odpowiedz to raczej jednoznaczna, ze jak wygra inna partia i zmieni sie wladza, to podwyzki moga zadnej nie miec. Jak slysze rozne opowiesci to mysle, ze najlepiej mieszkac z facetem bez slubu, zalozyc mu sprawe o alimenty, zeby dostawac pomoc z mopsu, a do tego taka kobieta jest brana pod uwage, jako samotna matka, to ma pierwszenstwo w naborze do zlobka, czy przedszkola..A tak to zyc sobie swoja droga na kocia lape, bo Polska to jest chory kraj i nie dla rodzin!:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pestka - mi źle wywróżyłaś :P Trzeba słuchać swojego instynktu. Ja na samym początku twierdziłam że to córka, jakoś tak od razu poczułam. Ale mąż wybił mnie z pantałyku i wszyscy po kolei mówili, że syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olga992 mam kolezanke, ktora wziela cywilny- po prostu nie wierza, a do slubu cywilnego miala biala suknie i welon:) nie wazne, czy przysiega w usc, czy w kosciele- przysiega sie tu i tu milosc i wiernosc:) moi rodzice maja tylko slub cywilny. mama kiedys wspominala, ze jak mialam komunie to odczuwala jednak, ze nie moze isc do komunii, jak wszyscy, bo nie miala slubu koscielnego, ale zeby plakala z tego powodu, ze koscielnego brak? hehe- NIE:D ksiadz do nas po koledzie przychodzi to oczywiscie ma odnotowane, ze rodzice nie maja koscielnego i namawia, to rodzice mowia, ze teraz to juz nie...a prawda jest taka, ze kosciol kieruje sie od jakiegos czasu stwierdzeniem "co laska", a ich laska to przewaznie ponad 1000zl za slub:D to jest temat rzeka, ale olga racja, racja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a jesli nie uda sie zalatwic cc, to moze sn ale z zzo? W niektorych szpitalach placi sie za zzo, ale w innych sa za darmo. Tylko trzeba zastanowic sie nad plusami i minusami takiego rozwiazania. No wlasnie kazdy u naszej Ewelinki obstawial syna, a wyszla corka:) U laurki od razu stwierdzilismy, ze bedzie corka (sprawdzilo sie) tylko ciekawe, jak Goalka:) Albo pozniej: Brzoskwinka, Anii, taka tam dziewczyna...No i ja pod koniec z kniass. Tylko u mnie jeszcze znak zapytania, czy ciaza rozwija sie ok, bo usg dopiero bede miec:/ Brzoskwinka moj rano, jak wychodzil do pracy albo jak pierwszy budzil sie to jak widzial, ze troche jestem rozbudzona, to smial sie ze mnie, ze jestem rozczochrana i zamiast jakos przywitac, to kurcze smial sie...Pewnie z moich wlosow;);P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tajska - oj tak, Polska pod pewnymi względami to chory kraj. Co co kombinują, oszukują i kradną mają najlepiej :/. Też się zgodzę, że ciężko tutaj bez pomocy rodziców nie raz. Wstyd mi było wiele razy, bo nam pomogli dużo, ale wiem też, że mnóstwo ludzi tak żyje. Wesela nie robiliśmy z pompą bo sami za wszystko płaciliśmy. Nie chcieliśmy obarczać rodziców weselem. Rodzice mi sukienkę kupili, bo się uparli, że mam mieć nową. A miałam już pożyczoną pękną. Co do wyprawki to nie chcę żeby nam cokolwiek kupowali. Moich rodziców stać i na wózek za 5000zł, ale ja od nich zł nie wezmę na nic i nie chcę też żeby coś mi kupowali, bo i dość mi w życiu pomogli. Jestem im wdzięczna dozgonnie i kwasu z tego też nie ma. Dzięki nim skończyłam studia i jestem tym kim jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My to się non stop w robocie obściskujemy - to są plusy wspólnej pracy :)Idę pod prysznic i zaciągnę go do łóżka bo już nie wytrzymam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, u mnie w szpitalu jest darmowe znieczulenie do porodu, ale trzeba wstrzelić się w odpowiedni moment, aby nie było za późno ;) Ja oczywiście poczytałam i jak będę mogła to biorę. Przy cesarce też jest znieczulenie - o niebo mocniejsze. Na całym świecie baby rodzą ze znieczuleniem (w sensie cywilizowanym) tylko nie u nas :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu cos sie zacina ;/ znajoma była dzisiaj na prenatalnych,12 tydzień,lekarz miał jakiś nowoczesny sprzet i akurt dzidzius się tak ułożył że było widac co i jak :) i synek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×