BEZ JAKIEGO KOSMETYKU NIE POTRAFICIE ŻYĆ

ja bez mydla bo jak jestem świeza i pachne mydlem perfumy w tym wypadku nie sa konieczne, ani dezodoran, ja z natury sie nie poce wiec... a wiadomo,ze codziennie uzywa sie wielu kosmtykow majac mydlo nie koniecny juz plyn do higieny intymnej, ani krem uzywam mydla z Maroko, ktore nie wysusza i nie sciaga skory wiec MYDŁO!!!! pytanie było "bez JAKIEGO!!! kosmetyku" a wiec wynika,ze chodzi o 1 rzecz:D idiotki

bez sporo kosmetykow nie moge zyc no wlasnie no sa na to rozne sposoby i sa skuteczne i dzialaja na kazdego faceta jak www.youtube.com/watch?v=FIhyhwzQ0-8

Rozumiem, że mydło nosisz w kosmetyczce do łazienki? Pewnie od wielkiego święta się myjesz, a mydło trzymasz jak relikwię gdzieś w szafce.

O tej relikwi było do gościa z 12:31

Ja bez perfum (wyłączając oczywiście te oczywiste kosmetyki do higieny osobistej). Dla mnie perfumy to coś jak element ubioru, jak zapomnę użyć to czegoś mi brakuje.

chyba nie ma sensu rozmawiać o podstawowych produktach do mycia, bo dojdzie do absurdów i odpowiedzi w stylu "mydło". zresztą jak mówimy o takich podstawach, to bym była rozdarta między mydłem lub szamponem- zarówno jednym jak i drugim można w końcu umyć i ciało i włosy. zresztą chyba wybrałabym pastę do zębów, bo chodzenie z brudnymi zębami byłoby chyba mniej komfortowe niż mycie się samą wodą.. jeżeli chodzi o makijaż, to nie przeżyłabym bez czegoś na ustach, więc wybrałabym pomadkę ochronną- choć optymalnie byłoby mieć balsam i pomadkę kolorową Chanel, ale jak jedno, to chyba jednak balsam. w dalszej kolejności wybrałabym 2-rozświetlacz pod oczy. 3 kredka, 4 tusz

dodam, że w młodości moim ulubionym kosmetykiem była luksusowa szminka i olewałam resztę makijażu-miałam dobrą cerę, czarne rzęsy i brwi, na "starość" jednak, to nie wystarczy i znacznie lepiej jest jak się doda kreskę, tusz i korektor pod oczy, jeżeli chodzi o podstawy, bo jest więcej przydatnych kosmetyków. uwielbiam też perfumy- nawet jak siedzę sama w domu, to używam