biedne niekochane misie czyli po drugiej stronie lustra

Hej. Co myślicie o facetach, którym nie przeszkadza to, ze nie są w guście dziewczyny, do której właśnie podbijają lub swojej partnerki (i takie sytuacje się zdarzają co pokazuje tutejsze forum). Dziewczyny co byście powiedziały słysząc taki właśnie tekst w stylu "że jemu to nie przeszkadza i w ogóle nic nie szkodzi że się tobie nie podoba itd możemy się spotykać" w odpowiedzi na asertywną choć kulturalną odmowę "sorry nic z tego bo nie jesteś w moim typie/nie ma chemii/ktoś inny wpadł mi w oko itp". Spotkałam się z taką reakcją kilka razy w życiu, oraz na innym forum przeznaczonym dla tzw. uwodzicieli, oni dobrze wiedzą że nie podobają się dziewczynie (targetowi ;) ) i mimo to próbują dalej, o co chodzi? Panowie, naprawdę wam to obojętne? po trupach do celu?

posralo cie?

nie, sytuacje wzięte z życia

Nooo, był taki jeden nachalny, co odczepić się nie chciał i nic na niego nie działało. Odpuścił dopiero jak mu powiedziałam, ze się zaręczyłam i wychodzę za mąz :D

topic założony w odpowiedzi na inny temat, "wyrachowanych" kobiet i ich biednych mężczyzn którzy po prawdzie (może nie wszyscy ale większość) zgadzają się na rolę niekochanego tzw koła ratunkowego. Mi wprost powiedziano, że to nie przeszkadza dlatego nie szkoda mi takich facetów bo mężczyzną tego nie nazwę.

same jesteście sobie winne, takimi tekstami jak GONIENIE KRÓLICZKA, gierkami w niedostępność, obojętność etc. mącicie facetom w głowach. Nieświadomy samiec podąża za zapachem samicy, trafiając na opór pokonuj***ariery. Świadomy samiec HSS, taki jak Ja ;) odrzuca powyższe tezy i nie ma problemów z podejmowaniem właściwych decyzji. Miłej zabawy, gry

Ja znam dziewczynę co tak właśnie się zachowuje. Najwidoczniej tacy ludzie uważają się za bezwartościowych i myślą, że nikt inny poza obiektem westchnień ich nie zechce.

''same jesteście sobie winne, takimi tekstami jak GONIENIE KRÓLICZKA, gierkami w niedostępność, obojętność etc. mącicie facetom w głowach. Nieświadomy samiec podąża za zapachem samicy, trafiając na opór pokonuj***ariery. Świadomy samiec HSS, taki jak Ja oczko.gif odrzuca powyższe tezy i nie ma problemów z podejmowaniem właściwych decyzji. Miłej zabawy, gry'' Dobre. Uważam tak samo. Zabawy w niedostępność i podrywanie innych w celu wywołania zazdrości to kretyństwo dobre dla dzieci. Jeśli tak zachowują się kobiety to świadczy tylko o ich niskim poziomie inteligencji. Normalny mężczyzna widząc takie działanie ze strony kobiety pomyśli sobie, że ta zmienia facetów jak rękawiczki, albo że dała sobie z nim spokój. Ujmując to w metaforę: to tak jakby ktoś zlał ognisko wodą myśląc, że płomienie się powiększą. Hehe!

bo uważają się za wyjątkowych i pomimo,że gdzieś w podświadomości zdają sobie sprawe,że nie wyglądają jak Adonis, to mimo wszystko niewiele im brak i myślą,że oprócz tego przecież nadrobią charakterem...któr według ich mniemania jest fantastyczny! Wiec taki oto 'przystojniak" nauczony,iż należy walczyć i wykazać się wytrwałością w podążaniu za upatrzonym celem, i że ona jak go blizej pozna pokocha go do szaleństwa to próbuje swoich sił pewny swego:P

rozumiem, gierki i udawanie obojętnej to fakt, mąci facetom w głowach, ale ja sytuację postawiłam jasno, powiedziałam wprost ze mnie nie pociąga, "mnie to nie przeszkadza, nie musimy być parą, ale możemy spotkać się czasem na seks" no tak, skoro mi się nie podoba to nawet nie tylko możemy ale nawet MUSIMY uprawiać seks :D

szkoda tylko,że startuje zwykle do dziewczyn pokroju superlasek,a sam zazwyczaj nie grzeszy urodą (niejednokrotnie też i rozumem), ma spory brzuszek, niemyte zęby, zaniedbane ubrania i włosy.....

do gość 16:39 i to jest prawidłowa odpowiedź, dokładnie tak jest trafiłaś w sedno

Z tego co mi goście opowiadali, to podczas mojego ślubu kościelnego też jakiś facet siedział w kościele w ostatniej ławce i tak mocno walił głową w ławkę, że aż huk się roznosił po całym kościele i goście się co chwila odwracali :D:D:D

APROPO GONIENIA KRÓLICZKA - czy któryś z facetów może mi łaskawie wyjaśnić taką sytuację: facet randkuje ze mną kilka miechów, podobam mu się okazuje mi to; w pewnym momencie pokazuję że on mi się podoba i że w sumie to i zaczyna mi zależeć co JEST NORMALNE PO KILKU MIESIĄCACH INTENSYWNYCH SPOTKAŃ gdzie dwoje ludzi CZUJE CHEMIĘ DO SIEBIE :P oczywiście facet ucieka i urywa kontakt :P druga sytuacja; poznaję typa który mnie nie pociąga ale jest OK, spotykamy się regularnie; po miesiącu koleś wyznaje mi miłość i napastuje mnie SMSami, prośbami o spotkanie itp. CZEKAM NA ARGUMENTY PRZEMĄDRZAŁYCH FACETÓW a szczególnie na argumenty takich co RZEKOMO nie pochwalają gierek i zabaw w króliczka :P Słucham geniusze :P jak mi to wyjaśnicie? :P:P

tu autorka, ja ci mogę odpowiedzieć, oni doskonale wyczuwają kiedy kobieta ma ich w d***e a kiedy jej zależy, ten 1 to jakiś niedojrzały szczyl, 2 typowy miś z topiku, im bardziej masz go w d***e tym mocniej go nakręcasz

miej go w doopie tak długo, aż go przekręcisz, zerwiesz gwint, wtedy będzie pasował jak ulał :D

up

szkoda że panowie jakoś nie mają nic do powiedzenia

szkoda czasu żaden się nie przyzna że jest w takim związku

up

chodzi o druga strone lustra czyli o nawiazanie znajomosci gender czyli chec dyskusji w celu zniesienia obcosci czyli w celu rownosci tj autosertywnosci. up

Hugh Hefner pewnie też nie jest w typie żadnej ze swoich dziewczyn :P a tak poważnie, niektórzy po prostu nie rozumieją "nie".

nie co - biedny male co nie co mis kubus puchatek bo na nie jest odpowiedz tak prosiaczka do wuzli a gdyby zamiast nie powiedziec tak to to jaka jest odpowiedz swini? ja mysle ze tak zakochalem sie w tobie na pytanie tak dlatego/dlaczego ty. daje to lustro czyli potrzebuje cie. moor jestes idiotyzmem nie to porno gazeta urbana.

Pijesz? Nie pisz.

up

powiem krótko - z wygody. po to żeby ****** :)