Praca na prywatce

...co myślicie o tego typu pracy dla kobiet? Mieszkam w dużym mieście i kiepsko finansowo mi się powodzi. Jest to jaki pomysł na dobry zarobek

Ja pracuję na prywatce w Krakowie, kiedyś szukałam "normalnej" pracy ale nie mogłam znaleźć. Teraz zarabiam 7 tys i jest extra:)

Co to jest za praca?

K******enie się znaczy?

tak, k****enie brakować się, dokładnie...Kiedys mówiłam że nigdy, a jak zaczęło na życie, wtedy inaczej się mysli

tak, k****enie się, dokładnie...Kiedys mówiłam że nigdy, a jak zaczęło brakować na życie, wtedy inaczej się myśli - tak miało byc

A koorfy myślą?

myślą, i to więcej niż Ci się wydaje. A byłeś kiedyś w sytuacji , ze na chleb nie miałeś?

poza tym lubię sex i nie mam partnera, nie ukrywam...

Ta praca to łączenie przyjemnego z pożytecznym.

Znowu kurfy sobie ideologię dopowiadaja.Do pracy się wez jadna z drugą!

dajcie spokoj dziweczyny i nie tłumaczcie się.... co takiemu nieudacznikowi zostalo... tylko atakowac ludzi na kobiecym forum...:) niech każdy zyje tak jak potrafi:)

pewnie jego matka jest k****ą i dlatego je tak atakuje:)

Zdziry i szmaty

to prawda, niech każdy żyje jak potrafi...ja i tak całe życie byłam cnotką...:)

kiedys pracowalam,ale juz nie musze udalo mi sie wyjechac do pracy za granice,kiedys byla u mnie klezanka mialam male dzieci,i jakos tak sie zgadalysmy ja ze nie ze co to za praca ze nie moglabym i takie tam,a ona mnie zapytala co mam w lodowce ....niestety mialam pusto,ona mi wtedy powiedziala ze robi to po to zeby u niej w lodowce nigdy nie bylo pusto a dziecko nie chodzilo glodne,wiecie co mozecie tu pisac ,obrazac takie kobiety ale kazdemu z was nie zycze takie zazenowania jakie ja mialam wtedy,czasem niestety trzeba schowac dume do kieszeni zeby wlasnie dzieci mialy,nie mowie ze kazda powinna,ale kazdy powinien zrobic to co uzna za sluszne i wara komus od niego to moja decyzja i moj tylek,a nikogo nie powinno obchodzic to w jaki sposob zarabialam na zycie w tamtym okresie,ludzie potrafia tylkonopluwac ale pomoc juz nie

Gość z 18:42, popieram w 100%. Ile wtedy m-cznie zarabiałas?

Może syfa dostaniecie w promocji

Lepiej sam sprawdź czy syfa nie masz ;)

pisalam wczesniej,niewiele nic nie odlozylam teraz zaluje ale trudno,mialam na zycie i na przyjemnosci i na dzieci zeby im kupic lepsze ciuchy,mialam miesiecznie ok 4 tys.,ale wiadomo w miare jedzenia apetyt rosnie,przyjmowalam 2-3 panow dziennie,lub wcale,to bylo tylko dorabianie,szkoda teraz z uplywem czasu mysle inaczej,a wtedy...............zanraklo rozumu

przynajmniej miałas na godne życie i aby dzieciom zapewnić to co najważniejsze