Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co zrobic z corka nie chce zajmowac sie swoim dzieckiem

Polecane posty

Gość gość

Corka ma 19 urodzila dziecko chlopak ja zostawil ona nie chce sie tym dzieckiem zajmowac nic nie robi nie ma żadnych dochodów.w domu tez nic nie robi jest wulgarna i chamska spi cale dnie wychodzi z domu i wraca nad ranem.z mężem utrzymujemy ja i dziecko.pyskuje wyzywa i ciągle ma jakieś wymagania.co robić w takiej sytuacji bo juz nie mam sil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zglosic do opieki spolecznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz pracuje za granica jest w domu raz w miesiącu.ja pracuje od 8 do 15 w tym czasie corka opiekuje sie wnuczka ale jak nie wiem.wnuczka ewidentnie jej nie lubi.placze jak ta ja wezmie.najlepiej czuje sie przy mnie.corka potrafi spac gdy mama placze ponad godzinę bo chce mleko sprawdzilam to i tak ja musialam do niej wstać.nigdy nie byla z nią u lekarza ani na szczepieniu bo twierdzi ze nie moze patrzec jak cierpi zawsze ja to robie.w nocy przynosi ja do mojego lozka jak placze i wychodzi i dzis spac a ja sie opiekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam za bledy * mama placze * idzie spac mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*mala placze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odebrać jej prawa rodzicielskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslalam juz nawet ze to moze jakas depresja po porodzie ale wnuczka ma juz 8 misiecy i jest coraz gorzej.corka jest wyrachowana bezczelna i niewdzięczna.nic kompletnie nie robi nawet zupki malej nie ugotuje ciągle tylko ma wymagania i pyskuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wywal córkę z domu i od razu się otrząśnie. Razem z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za bardzo ja rozpiescilas, przyzwyczaila sie do takiego stanu rzeczy i teraz juz bedzie do tego dazyla... za bardzo jej pomagalas, przyzwyczaila sie ze jestes zawsze obok, zawsze niania dla dziecka, a ona nie musi nic robic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nella2222
współczuje ci bardzo. na razie na poprawe i zmiany w zachowaniu córki nie licz. może tak za 2 lata będzie inaczej do życia podchodziła. na razie to ona ma"pstro" w głowie. pociesze cię tym , że też mam 17 letnią córke i jak by miała teraz dziecko, to wiem że wszystkie obowiązki spadły by na mnie.ona ma takie dziecinne zachowanie, sama jak dziecko jest.wiem że się martwisz, bo dziecko niczego nie winne że ma taką matke. ale za to babcie ma super mądrą. pamiętaj dobroć do nas wraca podwójnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nella2222
może trochę ją postrasz że zgłosisz to opieki, a ona musi się wyprowadzić bo pasożytów nie będziesz utrzymywać.choć na rezultaty bym nie liczyła, bo ona się z twoim zdaniem nie liczy, jak piszesz.jeszcze w nocy gdziesz impezuje, jagby nie miała nauczki że ma dziecko. a czy ojciem dziecka płaci alimenty na dziecko.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przywiaz do futryny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nic pani nie zrobi... Kiedyś córka będzie wdzięczna za to wszystko co pani dla niej robi a teraz może niech pani się skontaktuje z rodzicami tego chłopaka? Może oni pomogą w wychowaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz straszyl córkę ze jak tak dalej będzie to ja wyrzuci z domu i albo sie otrząśnie albo spadnie na dno.Ale na pewno nie wyrzucimy dziecka kochamy wnuczkę jest naszym skarbem.Chlopak corki nic nie placi a ona jak to ona nie ma czasu na zalatwienie sprawy alimentacyjnej nie chce jej sie za dobrze ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nella2222
nie płaci alimentów- a przydałyby się na pewno dla wnuczki. to obowiązek.może wy się tym zajmnijcie, bo wy ją utrzymujecie ze swoich pieniędzy. może faktycznie dobrze było by porozmawiać z rodzicami tego byłego chłopaka-ojca dziecka. interesują się wogle wnukiem , odwiedzają go? wiem że mówić można dużo, a zrobić ciężko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Corka z chłopakiem ciągle sie klocili padaly nawet oskarżenia ze to nie jego dziecko.tamci dziadkowie nie odwiedzają dziecka.nie kontaktujemy sie.ogolnie mamy ciezka sytuacje.maz zarabia na spate kredytow i oplaty ja zarabiam grosze na jedzenie a dziecko kosztuje.rozumiem ze corka nie moze podjąć pracy bo ma dziecko ale nie robi tez kompletnie nic w domu.NIC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chlopak uznal dziecko i widnieje w aucie urodzenia wnuczki jako ojciec.własciwie widzac zachowanie corki nie dziwie sie ze odszedl.prosilam ja żeby chociaż o rodzinne zlozyla to tez to olala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam w podobnej sytuacji-też myślałam,że to depresja poporodowa.Wstawałam do wnuczki ,kąpałam,karmiłam,czytałam bajki-ale to jest męczące.Mam już swoje lata i chciałabym odpocząć,poczytać książkę itp. Po pierwsze przekonaliśmy ją aby wystąpiła o alimenty-i dostała je.Po drugie-na szczepienia jeździłyśmy razem.Kazałam jej prać,gotować itp.Nie zawsze to wychodziło-bo nieraz namoczyłam jakieś ubranko wnuczki i tydzień tak leżało-ale nie uprałam tylko jej pokazałam ile czasu tego już nie robi.Potem zaczęła się spotykać z następnym chłopakiem.On zaczął zostawać na noc-wtedy wynajęliśmy mieszkanie-i wyprowadziliśmy ich. Dziś są już po ślubie-mieszkają razem-nie mają dzieci.On adoptował moją wnuczkę-ale córka jak do nas przyjeżdża na tydzień czy miesiąc-to jest jak dawniej-wszystko olewa.Nie pierze,nie gotuje,nie zajmuje się dzieckiem.A dziecko mówi jej wprost ,że jej nie kocha tylko babcię.Ja tłumaczę,że mamusia ją kocha-i ona powinna kochać mamusię-ale ta mamusia powinna zająć się dzieckiem-a tak nie jest. Dziecko jest dobre i mądre.Słucha bajek i czytania książek.Lubi się bawić w różne zabawy i chodzić na spacery-ale córka jej tego nie daje-dla niej ważniejszy jest laptop i telefon. Żal mi dziecka-i kiedy mogę to pomagam-ale matką nie mogę być.Jestem tylko babcią-i dziecko wie,że ja ****ardzo kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze to mam ochote wytrzaskać ja tak po pysku żeby miesiąc z domu nie wyszla.za to wszystko.jak ona moze byc tak wyrodna matka. Najgorsze jest to ze z dnia na dzien jest coraz gorzej....ma wszysko w du....ie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musi pani sama zająć się sprawą alimentów i rodzinnego macie ciężka sytuacje finansowa wiec każdy grosz się przyda i będzie lżej z wydatkami na dziecko. A córce bym zagroziła wyrzucenie z domu ale nie w taki sposób ze pani jej zagrozi a ona to oleje. Trzeba spakować jej rzeczy i postawić przed ultimatum. Albo walizka i drzwi po drugiej y albo zaczyna pomagać w domu i normalnie się zachowywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerość z córką co i jak bo być może odzuca dziecko przez to że partner ja zostawił przez to się buntuje radzę zabrać ją do psychologa. Albo jest tak że nie dorosła do roli matki to może pani na początek postrsszyc że odbierze jej prawa rodzocielskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nella2222
widać że innego wyjścia niema.: umisz liczyć , licz na siebie" niech mąż weznie wolne, i pojedzie z nią pozałatwiać zasiłek rodzinny, i sprawę o alimenty. córka sama niestety " tyłka nie ruszy: a wam są potrzebne pieniądze bo spłacacie kredyt.sytuacja beznadziejna. też mam podobną córkę z którą sobie nie radzę. wiec dużo poradzić nie mogę. tylko zostanie : babcią" to u mnie kwestia czasu.Moja to nawet szkoły nie skończyła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz taką córkę, jaką wychowałaś. Bardzo, bardzo spieprzyłaś sprawę. Ale nie jest za późno by coś z tym zrobić. Wypieprzyć z domu pasożyta. Jeśli chcesz możesz uzyskać opiekę nad wnuczką - tylko nie popełnij drugi raz tych samych błędów co przy córce. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam tez ze nawet w swoim pokoju ma balagan brudne ciuchy z czystymi resztki jedzenia śmiec***apiery ogryzki slonecznik zabawki dziecka.nie ma gdzie nogi postawic.spi w opakowaniu wygląda jak menel.pstrzy tylko żeby zapalić cos zjesc i wyrwać sie z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda prosto w oczy
Marni z Was rodzcie. Schrzaniliście wychowanie córki, a teraz wytrzaskać po pysku i wywalić z domu najlepiej :O A teraz przy 'skarbusiu wnuczce' poniesiecie kolejna porażke wychowawczą i odwrócicie się, kiedy trzeba będzie ponosić konsekwencje Waszej wychowawczej indolencji :O Jesteście najlepszym przykładem tego, że nie każdy powinien się rozmnażać, ale teraz przyjmijcie 'na klatę', że córeczka jest taka, jak kiepsko ją wychowaliście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nella2222
i nie słuchaj ludzi którzy piszą że to twoja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda prosto w oczy
Oczywiście, ze nie słuchaj. Córka sama wychowała się na chamską i leniwą puszczalską, która dodatkowo nie ma pojęcia o antykoncepcji :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie wina rodzicow. Nas jest troje. My z siostra normalne, a 3 leniwa dzida i puszczalska. jak wpadla ze starszym gosciem to tez do mamusi po pomoc. I matka tyrala na kazde jej skinienie byla i jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety Pani i Pani mąż źle wychowaliście córkę i nie ma co do tego wątpliwości. Ale czasu się nie cofnie. Dla dobra córki i wnuczki najlepiej zgłosić to do opieki czy innego organu - inaczej tego nie widzę. Przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×