Co zrobic z corka nie chce zajmowac sie swoim dzieckiem

Do opieki spolecznej przedstawic sytuacje i zapytac co robic

Niestety Pani i Pani mąż źle wychowaliście córkę i nie ma co do tego wątpliwości. Ale czasu się nie cofnie. Dla dobra córki i wnuczki najlepiej zgłosić to do opieki czy innego organu - inaczej tego nie widzę. Przykro mi. ciekawe jak ty wychowasz. to nie wina rodzicow, czasami takie zmije w gniezdzie sie znajda. Przyklad moja ciotka ma trojke dzieci. corki normalne syn tylko patrzy mamusi zrzucic na bark wychowanie dzieci. co do autorki, zglosilabym to do mopsu inaczej jej nie pomozesz, lub wywalcie ja z domu. idac do lozka nie potrzebowala twojej pomocy

wystąpcie do sądu jako rodzina zastępcza. jak trzeba będzie skorzystać nie daj Boże ze szpitala, to ty nie masz żadnych praw, nawet ci nie udzielą żadnej informacji no i podać ojca dziecka o alimenty.

musicie podjąć jakieś konkretne kroki , odnośnie alimentów ,zasiłku. z dnia na dzień nic się nie zmieni w zachowaniu córki .chociaż będziesz zadowolona że coś ci wleci do porfela "twojego" nie córki.

Podbijam....jest coraz gorzej blagam poradźcie co robic.czy mozna ja jakoś prawnie ukarac lub upomniec

no przeciez kurrr napisaly jak byk: - wystapic do sadu o ustanowienie rodziny zastepczej - wystapic o alimenty od ojca - corke wywalic na zbity pysk jesli sie nie zmieni czekasz az ktos to za ciebie zrobi?????????? no to sie raczej nie doczekasz

Powiem ci na swoim przykładzie. Ona nie kocha dziecka bo chłopak ją zostawił więc cały żal i gorycz przelała na dziecko. Na twoim miejscu dziecko oddałabym do domu dziecka. Po niej pewnie i tak to spłynie

Mogą jej odebrać prawa rodzicielskie, a wy się będziecie opiekować wnuczką. Wtedy wywal ją z domu, po co masz się jeszcze zajmować córką. Tylko musicie zacząć działać, jak coś się nie układa miedzy córką i wnuczką, to wzywać policję, jak córki nie ma na noc w domu, to też wezwać policję.

nie idzcie do opieki spolecznej, po prostu jak corka jest nieodpowiedzialna zajmij sie wnuczka. i co da to ze pozbawicie matke praw? teraz jest mloda i glupia ale z wiekiem moze zmadrzeje.

Ja jako babcia gdyby moja córka się tak zachowywała to bym wywaliła na zbity pysk ale tak na otrzeźwienie. Ty masz sie męczyć a ona będzie sie gziła i jeszcze jednego dzieciaka ci przyniesie. Kobieto weź się za nią bo biedna będziesz.

wspolczucia wspolczucia wspolczucia... mam 2 corki jeszcze male i czytanie takiego tematu uczy... u mnie nie mialaby zycia wywalilabym z domu a wnuczke zatrzymalabym z czystej milosci bo to niewinne dziecko tzymasz kobieto to wszystko w sobie a gowniara robi co chce nie wydaje mi sie ze miala z ciebie taki przyklad, ona po prostu jeszcze nie dorosla, ale chyba najwyzszy czas... jest pod waszym dachem ma sie odstosowac a jak nie to narazie i tle, bez sentymntow, jest dorosla i sama za siebie odpowiada, wydajecie sie po d..pach kopac i siedzicie cicho-mnie sie to w glowie nie miesci, chyba bylas za miekka dla niej wez sprawy w swoje rece, postaw swoje warunki, niech ona poczuje ze cos sie dzieje, ze ma dziecko, obowiazki, uswiadom jej to, wczesniej przemysl sobie dokladnie wszystko czego od niej wymagasz i oczekujesz od dnia dzisjejszego ma byc po twojemu, jesli jej nie pasuje, niech sie wyprowadzi bo ty takiego lenistwa i wulgaryzmow tolerowac nie bedziesz w domu, musisz byc twarda i nieugieta zebys miala sie nawet poklocic ona musi zrozumiec ze robi zle i to bardzo zle-taki masz od dzisiejszego dnia cel

to temat ze stycznia... watpie aby autorka tu zajrzala

najpierw sobie wszystko dokladnie przemysl i omow z kims bliskim, moze ona wam tez powie dlaczego tak sie zachowuje, dlaczego dziecku nie poswieca czasu, klamie was,pyskuje, itd, sprobuj troche moze najpierw jak matka z corka porozmawiac, raz, drugi, trzeci-daj jej szanse, na poczatek na spokojnie a potem bardzo stanowczo-jesli to nie da zadnego rezultatu ona ma u was jak u boga za piecem... ale nie tak wyglada zycie, i dlaczego wy maice jej bledy brac na swoj***arki ze mna rodzice tez nie rozmawiali o seksie ani chlopakach a jakos wyszlam na ludzi i wizelam odpowiedzialnosc za swoje zycie,dzieci i decyzje, nikogo tym nie obarczam, dlaczego ona nie moze... to glupie tlumaczenie ze mama zle wychowala, rola mamy szybko sie konczy, na nastolatki juz mamy niewielki wplyw, bo dzieciaki czuja ze wszystko wiedza najlepiej.....i nie ma znaczenia z jakich pochodza rodzin

Taką ma córkę, jaką wychowała. Poza tym jabłko nie pada daleko od jabłoni.

przeciez dzisiaj podbila i napisala ze jest coraz gorzej.... debilko

Podbijam temat.jest niestety coraz gorzej.córka potrafi nie wracac po kilka dni do domu dowiedzialam się ze pije i pali trawę imprezuje.juz nawet nie obchodzi ja co z dzieckiem kiedy ja musze pracować.jest zgloszone na policji jest zgloszone w opiece spolecznej jacys życzliwi ludzie donieśli.jestem zalamana nic na nią nie dziala.

.jest zgloszone na policji jest zgloszone w opiece spolecznej jacys życzliwi ludzie donieśli. xxx i co? opieka coś zrobiła? a policja?