Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość doveee

czy warto sie starac i jak to zrobic

Polecane posty

Gość doveee

kobietki, opiszę wam swoją sytuację w ogromnym skrócie. poznałam faceta, jak się okazało bardzo zranionego kiedyś przez kobietę (zdradziła go) on bardzo odczuł tą zdradę, zmienił się o 360stopni, można powiedzieć z szarej myszki w księcia z bajki :) no i on mi powiedział, że on nie jest gotowy na związek, tzn. jego życie wygląda teraz tak, że tylko poznaje kobiety w jednym celu.z psychologicznego punktu widzenia wyglada to tak jakby bał się kolejnego cierpienia albo chce odreagować tamtą kobietę, nie wiem. ale nie o to chodzi. mam pytanie, kiedy taki facet może jakąś kobietę pokochać? co musi się stać? albo co musi w niej dostrzec? wiem, że sam powinien tego chcieć, ale jak można mu w tym "pomóc" ? :) proszę o wszelakie sugestie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie i nie. Ile ma lat? Jak dawno temu go zdradzila? Ile z nia byl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestan sobie nim zawracac glowe.Teraz to tylko mozesz oberwac rykoszetem , jak sie nastawil na niszczenie kobiet , bo ktoras go zranila .A wez kobieto przestan.Co Ty za terapeute na sile chcesz robic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam podobna sytuacje i nawet sie chcialam zabawic w terapeute, ale nie przyszlo mi do glowy "leczenie soba"! To Cie wyniszczy! :) Musialabys byc do niego calkowicie zdystansowana emocjonalnie i bez oczekiwan. A jak widac nie jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveee
ma 22 lata, zdradziła go 2 lata temu, był z nią rok. wiem, że nie powinnam sobie nim zawracać głowy, ale już za późno. wiem, że "walka o niego", o jego zmianę zycia, to jak walka z wiatrakami. ale zrozumcie, że ja chyba z niego nie zrezygnuje i proszę Was o rady jak próbować zdobyć jego serce. :) liczę się z tym, że to może mi się nie udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki dzieciak a juz taki zly?! Eh ;)Wprost powiedzial jaki jest? Czy sie sama domyslasz? Spalas z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveee
bez oczekiwań, niezaangażowana emocjonalnie... ehhh.. chyba za późno na to :) jako ucieczkę od porażki mam sposób - za 2 miesiące wyjeżdzam za granicę, także myślę, że wtedy o nim jakoś zapomnę, jak się nie uda. proszę o rady, co robić, jak mu pomóc, chcę być chyba terapeutką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zrozumcie, że ja chyba z niego nie zrezygnuje i proszę Was o rady jak próbować zdobyć jego serce." ----no coz, pozostaje ci uroda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zycze powodzenia i miekkiego ladowania na 4 lapki . Zreszta 22 lata -to zoltodziob jeszcze .Co on moze wiedziec o zyciu , emocjach , odpowiedzialnosci .Zreszta jego wypowiedzi o tym swiadcza .Dzieciak .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveee
Czy wprost powiedział jaki jest... powiedział mi, że on nie jest gotowy na związek, że boi się kolejnego cierpienia. A co do jego obecnego sposobu na życie, to jakoś wydedukowałam i on nie zaprzeczył :) Nie, nie spałam z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proszę o rady, co robić, jak mu pomóc, chcę być chyba terapeutką ----chyba z rodzaju: nie przeszkadzac tera pije :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveee
"ale zrozumcie, że ja chyba z niego nie zrezygnuje i proszę Was o rady jak próbować zdobyć jego serce." ----no coz, pozostaje ci uroda " hehehe :) ktoś mi powiedział, że jego nie mam szansy inaczej zdobyć niż przez łóżko, czy wy się z tym zgadzacie, czy do takiego faceto-dzieciaka tylko przez seks się dociera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveee
ja myślałam żeby się z nim spotykac, wiadomo całować się itp. ale bez seksu, żeby dawkować wszystko, że tak powiem, co o takim rozwiazaniu myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj niedoszly pacjent powiedzial, ze teksty: "zdradzila mnie dziewczyna" tak dzialaly na te trudniejsze dziewczyny, ze nalogowo opowiadal jak to go zdradzila i jak cierpial. A tak naprawde dala tylko buziaka koledze a zostawil ja bo chcial jeszcze inne dziewczyny miec. :) Tak, wiec... wiesz. On sam musi dojrzec. Zadna milosc, zadna kobieta nie zmieni jego myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy wy się z tym zgadzacie, czy do takiego faceto-dzieciaka tylko przez seks się dociera? - No tak. Skoro oczekuje seksu to tylko tak do niego dotrzesz. Oczywiscie fizycznie. ja myślałam żeby się z nim spotykac, wiadomo całować się itp. ale bez seksu, żeby dawkować wszystko, że tak powiem, co o takim rozwiazaniu myślicie? - No jesli chcesz miec zlamane serce to idealne rozwiazanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveee
" No jesli chcesz miec zlamane serce to idealne rozwiazanie." Nie krytykujcie, ale chcę, chcę sama się skazać praktycznie na 90%cierpienia. Nie mam odpowiedzi dlaczego nie zrezygnuje, dlaczego nie odpuszczę... mozę, bo lubię wyzwania. hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powodzenia. Wyraznie daje do zrozumienia, ze nie chce a Ty sie pchasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveee
z tym opowiadaniem o jego cierpieniu po zdradzie, może coś być. po prostu to było usprawiedliwienie na to dlaczego nie chcę związku, robił to świadomie, bo potem po wszystkim dziewczyna niemogła mu zarzucić, że ją wykorzystał, bo przeciez on jej jasno powiedział, że on angażować się nie chce. a one (podobnie jak ja) myślały, że po seksie, może się zmieni, może zmieni podejście do związków. ehhhhh. nie zniechęcicie mnie niestety, ja tylko chcę wiedzieć, co na takiego faceta może podziałać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na tego mojego nawet dobry psychoterapeuta nie wplynal. :) Powodzenia!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveee
aha... ale on się nie zmieni szybko, bo jemu takie życie się podoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i ten moj powiedzial, ze nie trzeba nawet dziewczyny oszukiwac zeby poszla do lozka. Wystarczy powiedziec: Jestem zraniony i nie chce sie wiazac. A dziewczyny i tak leca. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie popycham dzieci do ognia, by sobie rece poparzyly .Nigdy , bo to byloby nieuczciwe .Parz je sama , jak nie masz instynktu samozachowawczego 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiem. Temu mojemu tez sie takie zycie podoba: same przyjemnosci, zero cierpien. Tylko jakis konflikt w nim przez to powstal. (wiesz taki tryb zycia daje sie we znaki) Byl na psychoterapii. I dalej swoje. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveee
wiem, że trudno zrozumieć moją bezmyślność, moją naiwność, ale na pewno miałyście taką sytuację, że zrobiłybyście wszystko dla jakiegoś faceta, nie zawsze to się opłaca i dobrze się na tym wychodzi, ale rozum swoje, a serce swoje. ja już jestem zaangażowana, także gorzej być nie może. a ten wyjazd będzie ucieczką i zapomnieniem, tam nie będę miała czasu o nim myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveee
"A i ten moj powiedzial, ze nie trzeba nawet dziewczyny oszukiwac zeby poszla do lozka. Wystarczy powiedziec: Jestem zraniony i nie chce sie wiazac. A dziewczyny i tak leca. " no własnie nie trzeba, też mi sie tak wydaję, że to dobry tekst na wyrwanie dziewczyny, albo dziewczyna też może chce skorzystać z okazji i tyle. Lecą, bo wierzą, że seks coś zmieni, a ja widzę, że u niego to tak nie działa... Bo się nie zmienił po prostu. Chciałabym się dowiedzieć o jego troskach itp. , spotykać się, spacerować, ale też muszę dawać nadzieję, że seks będzie, bo pewnie mnie sobie odpuści. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Bo sercem samym to sie skrzywdzi siebie. A milosc wlasna powinna byc na pierwszym miejscu, Ja dla tego swojego zrobilabym wszystko (ale co madre i logiczne). I po pierwsze - dla niego a nie dla siebie. Chcialam lapke wyciagnac zeby mu pomoc, ale nie swoim kosztem. :D Nie udalo sie. Jestem w zgodzie sama ze soba. Zrobilam wszystko co w mojej mocy bez narazania siebie. I jestem szczesliwa i bez traumy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveee
"same przyjemnosci, zero cierpien. Tylko jakis konflikt w nim przez to powstal. (wiesz taki tryb zycia daje sie we znaki)" co masz na myśli? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mam na mysli, ze czlowiek potrzebuje duchowosci zeby normalnie funkcjonowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveee
duchowości czyli czego? :) szkoda, że nie macie pseudo, bo trudno mi rozróznić, co która pisze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×