Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość doveee

czy warto sie starac i jak to zrobic

Polecane posty

Gość gość
Ojej chodzi mi, ze calkowicie porzucil normalne duchowe przyjemnosci na rzecz tych cielesnych. Sama cielesnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveee
aha. tak czy siak, nadal nie wiem jak to rozegrac :) może Ty mi doradzisz, jak to zrobić, bo masz do czynienia z takimi ludźmi, a na pewno jakiś patent na takie osoby jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveee
p.s. a Twój pacjent ile ma lat? i jaki czas "korzysta" z życia? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalam Ci, ze nic sie nie dalo zrobic. I tak jak Eleene nie bede Ci w tym pomagac. Nie pomogl nawet psycholog. Czlowiek nie ejst w stanie zmienic drugiego czlowieka - podstawowa zasada. To czlowiek sam moze sie zmienic - jesli zechce. A jak jemu sie takie zycie podoba to nie masz szans. Zadnych. Pozdrawiam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest pod trzydziestke. Mam wrazenie, ze caly czas korzystal (nie liczac sytuacji, w ktorych bywal w zwiazkach, jednak te zwiazki zbyt udane nie byly, potrafil zdradzic) Odradzam po raz ostatni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveee
aha. tak jak potrafił zamienić zycie na pełne przyjemnosci, tak teraz sam też musi zmienić podejście do życia. ale to już chyba nie za mojej kadencji. heheh szkoda :/ p.s. ktoś mi powiedział, że właśnie ktoś po takim ciekawym zyciu seksualnym, będzie o wiele bardziej wierny niż taki co był z jedną kobietą. bo innym oddał ciało, a mi może oddać duszę, a to o wiele cenniejsze. ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny same sie pchaja w takie patologiczne zwiazki a potem jest placz i zgrzytanie zebami, ze nie kocha. Po co wam to? Trzeba byc ostatnia idiotka zeby robic sobie z zycia misje ratowania jakiegos biednego, skrzywdzonego faceta, a jeszcze wieksza idiotka zeby wierzyc "dla mnie sie zmieni" Glupie baby :P znajdz sobie normalnego faceta, a nie jakiegos niedojrzalego dzieciaka, ktory w wieku 22 lat (?!) opowiada jaki to on jest skrzywdzony przez kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveee
:) łatwo się mówi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ci wprost powiedzial, ze moze cie co najwyzej puknac, a ty dorabiasz sobie do tego ideologie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
p.s. ktoś mi powiedział, że właśnie ktoś po takim ciekawym zyciu seksualnym, będzie o wiele bardziej wierny niż taki co był z jedną kobietą. bo innym oddał ciało, a mi może oddać duszę, a to o wiele cenniejsze. ehhh Nie sluchaj takich rzeczy. Moze i oddal dusze, ale diablu, ze tak powiem obrazowo. :P Nie ma reguly, ze bedzie bardziej wierny.... Prosze Cie nie sluchaj takich bajek. Ja sie pokusilam o "ratowanie" tylko dlatego, ze to byl moj wieloletni znajomy i bylam zdystansowana emocjonalnie. Ty nie jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveee
po jasną choinkę go poznałam... niby każda znajomość wnosi coś w nasze życie, ale ta z nim, to nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta wniesie w twoje zycie cenna lekcje- ze nie ma co obcowac z glupkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveee
hahahahahahhahahaha :D kiedyś pewnie napisałabym jak Wy, że jak można się uganiać za debilem który sam nie wie czego chcę od zycia, no wie co... ale że każda znajomość tylko w jednym celu. on ma sposob żeby się nie zakochać w którejś dziewczynie, po prostu ma zajęcia całymi dniami i nie ma czasu myśleć o którejś niewieście. heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doveee
Kochane! Nie wiem czy ktoras z Was odczyta, ale podziele sie z Wami mam nadzieje ostatecznymi refleksjami. Postanowilam, ze teraz skupiam sie na nauce jezyka, a jego sobie odpuszczam. Tzn. Jezeli wroce za kilka miesiecy i bede jeszcze o nim pamietala i w ogole, to sie do niego odezwe. Czyli czas pokaze co to bedzie. ;-) Dziekuje za rady, to dzieciak, ktory faktycznie nie wie co to cierpienie, odpowiedzialnosc... Moze wroce, to bedzie juz w stalym zwiazku i okaze sie wiernym, opiekunczym, troskliwym chlopakiem - ale nie moim. Hehhehee ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×