posłuchajcie jakiej to oto męskiej rozmowy byłam świadkiem

rozmawia kilku kolesi glowny bohater to taki chyba 36-letni facet- bardzo bogaty- nieruchosci, kilka biznesow, niezłe fury trochę się poprzechwalał, a potem temat zszedł na kobiety :) ma żone ale jak to stwierdził ma też 24-letnią " d u p ę" na "k*******y" też jeździl ale mowi ze to nie to samo... taka doopa fajniejsza, choć w sumie mowi ze to po części tez taka "k*******a" bo skąd on wie, komu ona jeszcze tam daje :D pomysłalam tylko sobie "biedna zona", no ale cos za cos :)

niestety, ale to jest prawdziwe, co robi pieniądz z ludzi. Znam takich, pilnuje męża, ale to nic nie daje na dodatek ona jest już drugą żoną i boi się wypaść z obiegu.

niestey, bogatych k*********w nie brakuje

A ja bylem swiadkiem niechcacy rozmow kobiet i to co uslyszalem nawet nie nadaje sie tutaj.

dawaj, dawaj!

Ale czemu się tak dziwicie? Wielu moich kumpli tak robi. Jednego narzeczona to mnie podpytuje, myśli naiwniara, że przyjaciela jej sprzedam. Z reszta niektóre kobiety też tak postępują, tylko, że się z tym kryją.

Heh

Biedni to okazy cnoty? :D

Z***biśc**przyjaciele gość z wcześniej, od takich z daleka :D

Zdrady były, są i będą, takie życie