Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziesięcioletnia córka szwagierki dostała okresu a ona zamiast iść z nią do leka

Polecane posty

Gość gość
po 9 rż może już dziewczynka dostać @ i nie jest to niczym niepokojącym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to hormony zawarte w jedzeniu – mięsie, nabiale, a także środkach chemicznych, spalinach. Miesiączka zaczyna pojawiać się coraz wcześniej. W pokoleniu naszych babć i prababć pierwsza krew pojawiała się około 15 roku życia. Dziś średni wiek pierwszej miesiączki to 12,5 roku. Normalny wiek pierwszej miesiączki waha się jednak między 10 a 17 rokiem życia. Dlatego już w wieku 10 lat warto dowiedzieć się coś o miesiączce, tak, żebyśmy mogły przygotować się na jej przyjście. Oczywiście, trudno w stanie gotowości oczekiwać przez 7 lat :-) Na szczęście ciało daje nam kilka sygnałów, po których możemy poznać, że to już tuż, tuż... Po czym poznać, że miesiączka niebawem może się pojawić? Pierwsza krew przychodzi na koniec procesu dojrzewania ciała. Jest tego procesu zwieńczeniem. Jest jak Królowa, która przybywa na bal ostatnia, kiedy już wszystko jest gotowe na jej przybycie. I dopiero kiedy się pojawi – zaczyna się prawdziwa zabawa :-) Zatem najpierw zaczynają rosnąć nam piersi, zaokrąglają się biodra, pojawiają włosy pod pachami i wokół waginy. Szybko rośniemy i przybieramy na wadze. I dopiero, gdy nasza waga przekroczy znamienny 44 kilogram, a tkanka tłuszczowa zajmie ¼ wagi naszego ciała może pojawić się pierwsza krew. Nasz mózg dochodzi do wniosku: tak, ta dziewczynka może stać się już kobietą, jej ciało jest wystarczająco silne. Włącza w podwzgórzu mały generator hormonów, wysyła sygnał do jajników i ... zaczyna się miesiączka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zabłysnę, ale jestem mamą takie dziesięciolatki i, co prawda bez córki, ale w sprawie córki byłam u lekarza jeszcze przed faktem- córka bardzo wysoka, szczupła, rozwinięta nad wiek. Nie u lekarza, a u lekarzy. Pediatra: przy bilansie dziesięciolatka padło pytanie o miesiączkę (córka jeszcze nie miała). Zostałam poproszona tylko o zgłoszenie wystąpienia miesiączki - gdy będę w przychodni, przy okazji. Tyle. Endokrynolog (byłam z sobą to spytałam): 10 lat? Takie czasy, nic dziwnego, przyjść z córką gdyby działy się inne rzeczy - dermatologiczne, nagłe tycie etc. Ginekolog (byłam, to spytałam): - A co w tym dziwnego? Gdyby miesiączki były bardzo bolesne, bardzo obfite, gdyby córka skarżyła się na inne dolegliwości - przyjść, do ginekologa dziecięcego skieruje, owszem. Gdy córka już dostała pierwszej miesiączki okazało się, ze jedna babcia zaczęła ten cyrk gdy miała dziewięć z hakiem, druga babcia jedenaście lat, a ja, matka, miałam niecałe 12 lat... Zatem córki do medyka nie ciągnęłam, szok był, ale to chyba oczywiste - koniec beztroskiego dzieciństwa boli zawsze. Na hormony mocnych nie ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dostałam m w sierpniu a w listopadzie kończyłam 11 dziś mam 34 to znaczy skończę w listopadzie :-) żyję jak widać mam się całkiem ok moja córka miała 12 a druga jeszcze nie wiem kiedy dostanie nie wiedziałam nawet że coś ze mną nie tak przez tyle lat ale cieszę się że moja matka to olała bo nie chciałabym żeby mi wtedy ktoś tam grzebał brrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mnie wkurzaja te mamuśki, ktore muszą sie pochwalić wszystkim naokoło, że córka dostała pierwszy okres.Moja też taka była.Od razu musiała obdzwonic ciotki i kolezaneczki, bo jej córka stała się "mała kobietka".Myślałam, że jej coś zrobię jak to usłyszałam.Już potem nic jej nie mówiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam31 lat i mnie też wkurzają matki robiące wielkie halo z dojrzewania córki... moja matka też taka była i podobnie jak osoba z 8:37 nic jej już nie mówię. Moja matka nigdy przenigdy nie rozmawiała ze mną o dojrzewaniu etc., ale gdy miałam niecałe 11 lat podpuściła swoją "śmielszą" koleżanke (notabene stara panna) która w niewybredny sposób zaczęła mi nagadywać, że już jestem nastolatką i straszyć okresem, i właśnie przedstawiała to jako kres dzieciństwa. Bałam sie tego. Okres dostałam póżno, bo w wieku 15 lat, w 1 klasie liceum. Rzeczywiście były u nnie w klasi dziewczyn, które dostały w wieku 9 lat, jedna dostała w dniu I komunii św. Wracając do mojej matki, gdy już sie okres pojawił, a miałam masakryczne bóle brzucha, całkowicie olała temat, bo podobno ona sama była ze swoją matką a moją babcią u ginekologa i ten wypisał jej hormony na wyregulowanie okresu... sama kombinowałam sobie tabletki przeciwbólowe a nauczyciele widząc jak cierpię zwalniali z lekcji. Zazdrościłam kolezankom, którym matki pisały usprawiedliwienia i mogły zostac w domu gdy źle sie czuły. Matka powiedziała krótko: takie są konsekwencje bycia kobietą. NATOMIAST DO CZEGO ZMIERZAM. Przez swoje lekceważenie tematu okresu przede mną, a rozpowiadanie po znajomych jak ktoś wyżej pisał, moja matka do dziś nie wie o moich zaniedbanych przez nią problemach ginekologicznych...7 lat po ślubie udało mi się zajsć w ciaże, a ona zamiast zapytać, czy jestem chora, czy czegoś nie potrzebuję etc. udawała, że tego nie widzi i robiła non stop przytyki, że za długo czeka na wnuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam niecałe 12, wiec tez wcześnie. Myślę,że w wieku 10 lat to juz normalne, tylko szkoda ,ze tak wcześnie dostała bo niewiele już urośnie. Ja mam 160 teraz, czyli niewiele więcej jak wtedy co dostałam okresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja okres dostałam w wieku 16 lat, a mam 158 wzrostu, przestałam rosnąc jakoś na początku gimnazjum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×