fscet milczy od trzech dni

nie odpisal mi ..... :(

Ma cię gdzieś. Ja nigdy się nie narzucam i nie szukam faceta na siłę i nie zależy mi żeby któryś do mnie pisał. Mam swoją godność i szanuje siebie.

dokladnie trzeba szanowac siebie, ja w takiej sytuacji nie pisalam nie dzwonilam choc myslalam, jak facet sie odezwal to pisalam jak gdyby nigdy nic a jak wyszlo w czasie rozmowy cos o tym ze dlugo nie pisalismy itp to mowilam ze nawet nie zauwazylam ze to trzy dni minelo :D

mi tez nie napisal. chcialam napisac ale czy warto? myslicie ze jak mu sie podobam to kiedys sie odezwie? czy lepiej o sobie przypomnieć?

to dziwne ja odpisuje :-)

u mnie bylo ze odpisal na moje donranoc, przeczytalam przed zasnieciem i drugoi dzien cisza... i nie wiem czy cos napisac czy czekac az napisze, czy juz nie napisze? a ty gosciu, nigdy nie urwales kontaktu z kims kto cci sie nie podobal albo juz nie byles zainteresowany?

tak cos sie urywalo niestety albo skrzynka sie zgubila i koniec :-) moze?

czyli mozna powiedziec ze tez nie odpisywales;)

Tak, szanujcie się i absolutnie nie róbcie tego na co macie ochotę tylko to co wypada, bo to jedyna droga do szacunku :D ­ Albo się z kimś spotykasz jak człowiek z człowiekiem albo ze sobą pisujecie i udajecie nawzajem, że wcale nie czekaliście 3 dni na głupiego SMSa. Ja tam wolę jasno i klarownie.

to ja od tego co 2 dni nie pisze. ja go nie znam osobiscie, poznalismy sie prez neta, 2 dni pisalismy i tak niezreczna sytuacja bo moglam cos odpisac ale to bylo tylko dobranoc wiec nie napisalam, i teraz cisza. myslalam ze bedzie chcial siepoznac ale jeszcze nie doszlo do takiej rozmowy wiec nie wiem czy pisac czy dac spokoj.

Faceci nie patrzą na to że już jeden dzień, czy dwa minęły może nie ma akurat czasu, albo coś się stało i nie koniecznie chce gadać jak mu przejdzie to sam się odezwie jeżeli mu zależy. Ale dziewczyny też powinny się czasem pierwsze odzywać, a nie tylko czekać.

to zrozumiale, ze nie maja czekac jak ksiezniczki ale z drugiej strony nie raz slyszalam jak facet rezygnowal z dziewczyny bo bylo za latwo, ona za bardzo sie uganiala... ciezko rozeznac ta granice

"ale z drugiej strony nie raz slyszalam jak facet rezygnowal z dziewczyny bo bylo za latwo, ona za bardzo sie uganiala" Nigdy jeszcze żaden kolega/znajomy mi niczego takiego nie powiedział, ba, wręcz mówili, że takie historie baby wymyślają, że to druga baba zjedzie kobietę, że nachalna, że łatwa a nie facet. ­ Trzeba po prostu umieć rozeznać czy nadaje sie na podobnych falach czy nie. To jak w każdej relacji właściwie.

no ja slyszalam ale moze to nie byla prawda,moze o cos innego chodzilo o czym nie chcial powiedziec...

Krwawa ma rację trzeba umieć rozeznać czy nadajecie na tych samych falach wtedy nie masz problemu i jak masz ochotę to piszesz a nie się zastanawiasz co on pomyśli itp.

nie chodzi o to co pomysli tylko zeby nie bylo ze sie narzucasz. ze cie nie moze zdobywac, zeby nie uciekl bo za intensywny kontakt itp

"krwawa "ale z drugiej strony nie raz slyszalam jak facet rezygnowal z dziewczyny bo bylo za latwo, ona za bardzo sie uganiala" Nigdy jeszcze żaden kolega/znajomy mi niczego takiego nie powiedział, ba, wręcz mówili, że takie historie baby wymyślają, że to druga baba zjedzie kobietę, że nachalna, że łatwa a nie facet. Trzeba po prostu umieć rozeznać czy nadaje sie na podobnych falach czy nie. To jak w każdej relacji właściwie". No to ja Ci mówię, z własnego doświadczenia, że facet ode mnie uciekł, gdy zamiast pisać z nim wiadomości raz on, raz ja, napisałam dwie kolejne wiadomośc***od rząd. Wcześniej pisał stale i nigdzie się nie wybierał. Tak straciłam największą miłość w swoim życiu. Od tamtego czasu się nie odezwał, a minęło już sporo miesięcy.

Gosciu nade mna - jesli facet przewtal sie do Ciebie odzywac bo napisalas dwa smsy pod rzad to wybacz ale wcale mu na Tobie nie zalezalo. Zreszta to on Ci to powiedzial, ze nie odzywa sie i juz sie nie odezwie bo wyslalas nadprogramowego smsa? Raczej cos innego sprawilo ze przestal sie odzywac. Co do milczenia facetow to jak facetowi zalezy to sie odezwie, bedzie zabiegal, bedzie zadowolony jesli dziewczyna sama z siebie wysle wiadomosc. Owszem sa faceci mysliwi i im ciezej upolowac tym bardziej sie staraja ale serio chcecie takiego faceta? A jak juz sie pewnie poczuje to moze zaczac polowac na nowa. Osobiscie zawsze spotykalam sie z facetami ktorzy za mna biegali ale ja nie zgrywalam ksiezniczki, mialam ochote sie odezwac to cos napisalam, bylam zajeta to nie pisalam. Nie liczylam smsow ze moze za duzo wyslalam. Ale... to trzeba wyczuc bo jesli facet Cie zlewa to trzeba odpuscic, nie narzucac sie. Ale jak facet naprawde ma w nosie to nawet jak sie w koncu odezwie to niekoniecznie dlatego ze nagle wybuchlo w nim jakies wielkie uczucie, raczej sobie przypomnial o tej osobie, moze sie nudzi a moze inna dala mu kosza to odzywa sie do tej ktora jest chetna do spotkan. Rozne sa przypadki tak jak kazdy z nas jest inny ale z reguly jest tak ze jak facetowi zalezy to kobieta bedzie o tym wiedziec bo to widac po prostu. Zawsze znajdzie minute w ciagu dnia zeby na chwile zadzwonic albo cos napisac, no i bedzie dazyl do spotkania.

Ja z moim rozmawialam ostatnip ale to nie byla mila rozmowa...niby sie ladnie pozegnalismy ale przestal sie odzywac....Nie wiedzialam co dalej czy sie obrazi czy moze moja kolej (wczesniej caly czas on zabiegal) I die odwazylam w koncu napisac smsa. Bylam przekonana ze nie odpisze...a tu odpowiedz po 2 minutach,) Dziekowal ze sie odezwalam itp.Widac ze sie ucieszyl. Tez jestem taka ja wy tyllo czekam ale w konvu sie odwazylam i korona z glowy mi nie spadla;) Moze tez napiszcie cos niezobowiązującego. A jak nie odpisze to trudno

Pos wyzej to tez ja. Chcialam dodac ze znajomi mnie przekonywali zebym teraz ja sie odezwala bo on robi to caly czas a teraz widocznie mial dosyc. Zastanawialam sie i w koncu to zrobilam Powiedzialam sobie jak nie odpisze to trudmo, a tu prosze...taka radosc z jedo strony;) pisalismy dlugo az ja sie pozegnalam bo bysmy nigdy nie skonczyli;)

różnie bywa , jak jesteście po 1,2,3 spotkaniu to może odpuść ma cię w d***e, gorzej jak cię urabia i rozkoch**e a potem milczy to trudno się z tym pogodzić, zdarzają się wyjątki jak u autorki wyżej-kiedy dziewczyna pierwsza się odzywa. Uwazam ze my kobiety powinniśmy korzystać z życia aż do bólu i nie płakać jak idiotki bo jakiś d**ek się nie odzywa, uważam że tak jak faceci mamy prawo do romansowania zanim spotkamy tego jedynego

Czytając takie brednie jestem dumny z bycia singlem . Faceci nie miewają takich "problemów", stfu

niektorzy faceci nie maja takich problemow