Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ukiaaa

Zastanawiam się nad 3 dzieckiem kiedy i czy w ogóle

Polecane posty

Gość ukiaaa

Mam dwóch synów: 3 latka i półroczniaka. Myślę o 3 dziecku (może córka się trafi?) ale zastanawiam się, jak ja to wtedy zorganizuje, tj z odprowadzaniem najstarszego do przedszkola, poza tym za kilka lat chciałam iść do pracy a z trójką nie wiem, jak bym to zrobiła? (brak pomocy babć, mąż w rozjazdach). Bardzo bym chciała mieć troje dzieci, ale obawiam się uwiązania na przynajmniej 10 lat, mamy rodzin wielodzietnych prosze wypowiedzcie się.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam podobny problem wg mnie 3 dzieci to już raczej kobieta skazana jest na dom. raz że przerwa w CV długa a dwa ciężko to ogarnąć, 3 dzieci, szkoła, przedszkole, zajęcia dodatkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie stac cię na opiekunke nawet żeby tylko odbierała dzieci np ze szkoły, przedszkola, albo na prywatne przedszkola, które są otwarte dłużej, albo nie masz pomocy babci to lepiej to porządnie przemyśl.... ja bym się nie zdecydowała w takim wypadku... niestety ale kasa jest ważna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukiaaa
Przerwy w cv może sie tak nie boję, bardziej tego, że dzieciaki będą musiały same wracać do pustego domu, nie będzie miał kto odebrać itp... albo będe kura domową... ech może pozostanę przy dwójce. A co myślicie o trzecim dziecku z dużą różnicą wiekową od poprzednich, dajmy te 6 lat? Będę mieć 38 lat kurde.... ale w międzyczasie mogłabym popracować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukiaaa
mam trochę czasu do zastanowienia, wszak młodszy jest jeszcze malutki... Dwoje dzieci mnie nie satysfakcjonuje, ale nie chcę też wiecznie siedzieć w domu, chcę też wyjść w końcu do ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trzeba siedzieć z dziećmi w domu, nawet jak jesteś w ciąży. Można opłacać jakąś nianie np. emerytkę i normalnie pracować. Z tymi zajęciami dodatkowymi to może tak nie przesadzajcie, bo w głowie wam się pokręciło. Kiedyś nie było tej mody i jakoś nikt nie czuje się przez to zubożały intelektualnie ani emocjonalnie. Jak podrosną i będą mogły samodzielnie wychodzić z domu to wtedy wyślesz na jakieś zajęcia, język, korki, basen, a póki małe to wystarczy jak raz w weekend gdzieś się wybierzecie rodzinnie albo jak się podczepi pod rodzinę cioci/wuja jak będą gdzieś zabierać swoje. Daj spokój. Strasznie przeżywasz. Jeszcze za naszego pokolenia pełno ludzi miało po 3 dzieci i jakoś tak tego nie przeżywali jak wy teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, sama zawsze chciałam miec trójkę ale dopiero jestem w ciąży z 1wszym, właśnie mi się zaczął 9 m-c i dopiero poszlam na l4... na finanse nie narzekam, na pewno wezmę do sprzątania najpierw pomoc domową, a potem może opiekunkę bo będe musiała przejąć część zleceń w pracy w miarę szybko (jestem na samozatrudnieniu)... jak sprawnie pójdzie to będę szybko myślec o kolejnych dzieciaczkach, ale bez stabilnej sytuacji finansowej/doświadczenia zawodowego/zdobytych kwalifikacji nie zdecydowałabym się na trzecie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam pierwsze jak miałam 26 lat, trochę odchowałam, popracowałam i teraz jestem w ciąży z drugim ( mam 31 lat), i mam plan żeby za 4-5 lat starać się o trzecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak masz babcie pod nosem to możesz płacić im zamiast zatrudniać nianie (o ile nie zechcą siedzieć z wnukami za darmo ..wtedy przynajmniej raz na jakiś czas powinno się robić im jakieś większe prezenty w ramach podziękowania).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość numer jeden
Ja jestem w ciąży z pierwszym dzieckiem, ale oboje z mężem chcielibyśmy trójkę. Na pewno będziemy się starali od razu jedno po drugim, a jak wyjdzie zobaczymy. Mam swoją firmę, ale chciałabym też podjąć inna pracę. Czas gdy dzieci będą małe chciałabym wykorzystać na dokształcanie się. Naukę języków, podyplomówki, jakieś kursy. Z organizacją myślę, że nie musi byc źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż w rozjazdach, brak pomocy babć, a jak finanse? stać was na pomoc? a jak twoje ambicje? ciężka decyzja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukiaaa
finanse hmmm średnio - jestem na urlopie macierzyńskim, mąż ma raczej stałą pracę, mamy własny dom a w nim zostanie nam jeden pusty pokój dla jeszcze jednego dziecka;) hehe wiem,ze to nie jest argument ale jakoś czuję niedosyt... to chyba nie ma związku większego z płcią, nawet, jeśli byłby chłopczyk trzeci to byłoby ok i nie staralibyśmy się więcej. Po prostu dwoje to jakoś mi pusto i mało (chociaż nie powiem, starszy syn nieźle daje mi popalić).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukiaaa
a moje ambicje - no wlaśnie i tu jest konflikt z decyzją o trzecim dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwoje dzieci , trzecie w drodze. Pracuję zawodowo cały czas, nie licząc krótkiego L4 w końcówce ciąży i macierzyńskiego. Dzieci 12 i 7 lat. Obydwoje w szkole, młodsze do 16, córa starsza po lekcjach sama do domu przychodzi, melduje sie telef , że wszystko ok . Zajęcia dodatkowe mają oboje , córka języki obce- ale wybrałam nauczycieli blisko, by mogłą sama chodzić, jedynie na muzykę raz w tyg dowożę. Syn treningi piłki nożnej, w szkole -bliziutko, w jedną stronę koleżanka zaprowadza razem ze swoim synem, ja odbieram. Obowiązki dzielimy z mężem. Faktycznie jeden dzień w tygodniu lubię najlepiej , bo wtedy nikt z nas nic dodatkowego nie ma . Jak to zorganizuję przy maluszku jeszcze nie wiem , jakoś muszę .Planuję rok macierzyńskiego, potem do pracy ale może nie cały etat, jak finanse pozwolą. Ale do pracy na pewno wracam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciesz nie trzeba pracować. Jak chcesz dziecko to miej praca nie jest najważniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem tej nagonki na prace... czy to mus i koniecznosc pracować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy trójce dzieci jest się dużo mniej mobilnym ciężko zorganizować się na jakąś wycieczkę, potrzeba większego samochodu, taki normalny nie wystarcza. Trzy fotelik samochodowe zmieścić to wyczyn. Cięzko wyjechać na weekend, dzieci, bagaże, no i duży wydatek. A wczasy zagraniczne to już w ogóle można pomarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mus ale dla kobiety lepiej jest pracować zawodowo. Dzieci dorosną i co wtedy? A poza tym ciężko jest żyć z jednej pensji i utrzymać trójkę dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tam praca... dla kobiety lepiej jak w domu jest bo pogodzić prace z prowadzeniem domu i jeszcze 2 dzieci to jest masakra zero czasu dla siebie a tak to tylko dom i wiecej czasu dla siebie i dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jak mąz dobrze zarabia to spokojnie można życ z 1 pensji no chyba ,że ma się nieudacznika to kobiety tak jak wy musza pracowac bo mąz nie potrafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawdę chciałabyś spedzić życie na gotowaniu, podawaniu, sprzątaniu, odwożeniu i przywożeniu dzieci? jeżeli tak, OK ja mam dwoje, żyjemy na przyzwoitym poziomie, nie musimy oglądać kazdej złotówki zanim ją wydamy. Starcza na kino, restauracje, wakacje i inne wyjazdy. Gdybym miała jeszcze jedno dziecko na pewno obniżyłby się nasz aktualny standard. Nie wiem czy lepiej spełnić swoje marzenia kosztem aktualnego poziomu życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukiaaa
no chyba całe życie nie będę ich odwozić i im gotować...zresztą nie mam zamiaru się urabiać nie wiadomo jak, mój trzylatek pod moją instrukcja sam ładuje pranie, sypie proszek i płyn oraz włącza pralkę. Oczywiście na razie w formie zabawy, ale przyszłościowo ma być to dla niego normalną sprawą a nie wyczynem, nie chcę mieć niedorajdów w domu ;) Dylemat polega na tym,czy machnąć trzecie już teraz, tj w przeciągu 2 lat, i wszystkie dzieciaki w zbliżonym wieku, czy przeciągnąc to w czasie i poczekać, aż starsze pójdą do szkoły. Ale tu jest ryzyko, że nie będzie mi się chciało wracac do pieluch itp... a potem mogę żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jak twoje dzieci bedą same gotować i sprzątać to i tak do pewnego wieku nie będziesz ich mogła zostawić w domu samych, moim zdaniem jak teraz zdecydujesz się na dziecko na kolejne lata ugrzęźniesz w domu. Jeśli ci to odpowiada ... ale nie myśl tylko o sobie. co na to twój mąż? nie przeraża go wizja utrzymywania takiej rodziny? aktualne dzieci też to odczują, a jak z wakacjami? jak wyobrażasz sobie wyjazd 5-cio osobowej rodziny? już nie mówię o pieniądzach ale praktycznym zorganizowaniu się? coś mi się wydaje że skupiasz się tylko na sobie, bo ty chcesz i myślisz tylko o perspektywie najbliższej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam takie pytanie, czy gdybys wiedziała że bedzie kolejny syn też myślałabyś o kolejnym dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za bzdury ze z trójka dzieci nic juz nie mozna. Ja mam troje dzieci- 16, 13, 7 lat. Wyjezdzamy na wakacje co roku,za granice jak i do polski( nie mieszkamy w kraju). Damochód mamy jeden zwykla osobówke,drugi 7 miejscowy pojemny wiec sie miescimy my +pies. Takze da sie-da. Pozdrawiam wszystkie dodziny wielodzietne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to trzeba miec nasrane wełbie,żeby pytać się na kafe czy miec 3 dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam dwie córki, 9 i 4 lata, a teraz będzie syn :) Pracuje w domu, specjalnie zmianiłam pracę ( może nie jakaś super płatna, ale zawsze podnosi budżet domowy), mogę zostawać w domu i zajmować się młodszą córką, niedługo przejdę na macierzyński pół roczny i znów wracam do pracy na razie na pół etatu a po roku już może na cały. Jak starsza wraca do domu to zawsze ktoś w nim jest. Mlodsza dopiero od września pójdzie do przedszkola, mąż ją bedzie odwoził i przywoził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu myślę, że autorka nie pyta na kafe czy mieć 3 dzieci, tylko chce dowiedzieć się od takich rodzin jak sobie radzą, czy łatwo im pogodzić pracę z domem i wychowywaniem dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napewno nie jest łatwe i proste pogodzić dom z pracą zawodową! Zajmowanie się domem na odpowiednim poziomie i zajmowanie się dzieckiem plus robota to jest męczarnia! Zero czasu dla siebie, ciągłe zmęczenie i stresy w robocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jakoś nie wyobrażam sobie wakacji z trójką dzieci, szczególnie małych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×