Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tragedia w zubrzycy dolnej

Polecane posty

Gość gość
srali muchy będzie wiosna,będzie wtedy trawa rosła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrawiam hehe
Pisze nowe ciężkie wersy Ty swój nowy marny wierszyk Ja tworze protest wyrazów obrotem Teraz zmieszam Cię z błotem Ty jesteś taka sama jak 100 innych osób Ja mam swój sposób nie słucham marnych odgłosów Czego rapem nazwać się nie da Twoje rymy to umysłowa bieda Ja oblewam swój kolejny sukces Ty zatapiasz swoje smutki w wódce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrawiam hehe
Wiersz o sąsiadce: trafiła mi się ech sąsiadka to żadna dama lecz wariatka już chyba dłużej nie wytrzymam na męża swego bierze kija żadna z niej żona ani matka z życiem wciąż igra jak dzierlatka nie wiem z kim trzyma urzęduje lecz swoje gniazdo tym rujnuje życie od takiej coś wymaga bo dzieci przecież jest gromada każdy nad nimi się lituje a ona mami i flirtuje chyba gdzieś zgłoszę czy wypada zaglądać w okna do sąsiada lecz patrząc już na dobro dzieci przysposobione są niestety wtedy pieniądze jej zabiorą a mnie podpalą psa otrują lecz jaki przykład daje matka państwo jest głupie czy sąsiadka rozumiem że w tym wieku panie mają też swoje przekwitanie trzeba sprowadzić kuratora bo ona chyba nie źle chora więc wciąż tańcuję ma sąsiadka bo życie dla niej to zagadka niczego sobie nie żałuje dopóki państwo finansuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chętna MERY
Wyszła by chętnie za milionera, jednak tak szczerze jasna cholera, tańczyć i skakać jak JEJ pasuje, na dłuższą metę chyba nie u mnie. Wie doskonale ciężka to gra, on numer jeden a ona dwa, i na dodatek ciągłe napięcie, bo konkurencja jest przecież wszędzie. Nie śpi lecz czuwa czeka na błąd, co sik przeoczy, to szybko won! Nie wiem czy wyjdzie za milionera, bo swoje zdanie tak często zmienia, a taki jednak czegoś wymaga, daje i bierze taka zasada, musi przemyśleć swoją strategie, czas leci szybko a ciało więdnie. Trzymam jej kciuki dlaczego nie, jak to wytrzyma, to ma co chce. Jak jednak znajdzie inną ideę, to wam opiszę, co się z nią dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe oj oj beniu beniu ja chyba pękne ze śmiechu w końcu ktoś z twoich stron napisał prawdę o tobie :-):-D:-P "31.03.14  [zgłoś do usunięcia]Pozdrowienia z bielskaPozdrowienia z bielska ty szmato w******** widze że ci górale do******lają zdrowo no niestety stoczyłaś się już na same dno, byłaś na dnie ale stoczyłaś się głębiej, myslałaś że bedziesz****** góralami tak jak nami w bielsku, z jednej patologi wpadłaś do drugiej bo już jak cię szwagry dupczą co widać z komentarzy. Tak samo jak pracowałaś w bielsku w hotelu robotniczym jako sprzątaczka chyba pamiętasz że szybko zostałaś w******* z roboty bo każdemu staruchowi i brudasowi wp*****lałaś się do łóżka dziś cię widze czekającą pod bramą na górali wracających z pracy w tych szmatach r*******ych, z naciąganych. Pożarłaś przy obecnemu mężowi Adamie i dalej poszłaś z pełnym żołądkiem szukać następnego głupiego c***a do d**y. Górale trzymajcie się razem my was wszyscy z bielska wspieramy w tej wojnie bo myśmy to samo przeżyli z tą suką i szmatą bo ona nawet wyglądu kobiecego nie ma, jej wygląd i zachowanie świadczy o największej k****e na świecie." Brawo brawo oby więcej takich wiadomości o tej naszej pożal się miss świata z bielska :-):-D:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojojoj nie pograzaj sie bo i tak masz nie zle teksciki! po 1 nie w hotelu bo hotell mamy tutaj w z.d.za rogiem u jonacka żółty dom! zapraszamy na darmowe skecze i browRy! Chetna o każdej porze dnia! Mery mery zapraszaj na czad swój, wyjdź i pokaż co potrafisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mery
Dostałam maila. Bardzo osobistego i szczerego. Temat postu jest znany jeśli nie z autopsji to na pewno z mediów. Z reguły mamy stanowisko jasno określone. Ćpun to ćpun i tyle. Ma czego chciał. Jestem przeciwna narkomanii i legalizacji „lekkich” narkotyków. Moim zdaniem to droga donikąd. Jak słusznie zauważa „M„ dla jednych marihuana może być dodatkiem do życia a dla innych nieodłącznym rytuałem bez którego każdy dzień jest stracony. I to prawda. Przyjęło się uważać, że ludzie sięgają po narkotyki powodowani ciekawością, chęcią odreagowania na stres, czy zapewnieniem sobie lepszej zabawy. To takie niewinne, tylko na chwilę, przecież mogę przestać. Kłopoty w szkole, nieśmiałość- mała działka załatwia sprawę. Jest zabawa , jest fun. Nic jednak w życiu nie jest białe lub czarne. Dominują odcienie szarości z domieszką słonecznych barw. Ale nie w życiu uzależnionego. Jego świat najpierw eksploduje kaskadą kolorów aby potem zalać się czernią rzeczywistości , w której nie może się odnaleźć. Świat pędzi do przodu, niesie nowe wezwania, ludzie potykają się na drodze pełnej wybojów. Jedni sobie z tym radzą , inni nie. I właśnie ci nie radzący sobie z presją, obojętnością najbliższych czy stratą szukają zapomnienia lub chcą po prostu zwrócić na siebie uwagę. Jedni połykają dawki „cudownych” leków, inni sięgają po narkotyki. Nie ma nic bardziej kuszącego jak świadomość, że ma się obok antidotum na wszystkie swoje troski dramaty. „M” pisze: są na tym świecie rzeczy, które wystarczy iż zadziałają należycie raz i nasz mózg nie jest w stanie o nich zapomnieć. Człowiek bierze dalej i dalej, zauważa pogorszenie się pewnych funkcji, jak pamięć, koncentracja.. różnie. Ale nadal żyje, nie stracił jeszcze swojego zestawu stereo, kolekcji płyt, nie stoczył się na dno. Ale narkotyki zmieniają.. Czasem bywa tak, że spotyka się na swojej drodze kogoś dla kogo warto żyć w absencji. Udaje się ale to nie koniec walki. To dopiero jej początek. A teraz znowu oddam głos mojej „M”. Niestety jest mały problem. To właśnie ci starzy ‚przyjaciele’, którzy nawet uśpieni, ciągle są, ciągle czają się na odpowiednią okazję. To może być załamanie, albo zwykłe przypomnienie sobie jak wspaniale czuło się ‚na fazie’. I człowiek robi to. Bierze znowu. Czemu? Przecież jest szczęśliwy, spełniony, kocha i jest kochany.. Ma możliwości i przyszłość przed sobą.. Nie upadł na dno. Nigdy nie upadł, bo nie było mu to dane, nie brał za długo, albo za dużo.. Dostał szansę. Tyle, że żyjąc z kimś ma się jeszcze więcej do stracenia. Ale ów człowiek nigdy nie upadł, nie przekonał się na własnej skórze co to znaczy stracić bliskich, stracić zdrowie, czas, wszelkie dobra materialne.. Skoro tego nie zaznał, czuje, że może bezpiecznie powrócić do nałogu. I w swoim egoizmie często zapomina, jak bardzo rani bliskich. Jakim bolesnym jest dla nich widok tej ważnej osoby ‚na haju’, jak następnego dnia ma problemy z pamięcią, z wypowiedzeniem się, czasami nawet sam jej wygląd.. I to najgorsze- myślenie osoby uzależnionej, że wszystko jest dobrze. Tak, jestem uzależniona, nie osiągnęłam dna, bo gdy powoli zaczynałam się zbliżać do początku końca, pojawił się on. Po pięknym miesiącu miodowym, znowu przyszły wspomnienia.. To co miało- poszło w obieg.. A on tylko patrzył.. Skoro wiem,czym to grozi, skoro mam dla kogo żyć, skoro czuję się tak, że nie muszę tego brać.. Dlaczego ciągle dążę by to się stało? Chory czy głupi umysł? Długie, ale bardzo osobiste. Jeśli znajdzie Pani dłuższą chwilę by to przeczytać, będę bardzo wdzięczna, a zwłaszcza za odpowiedź. Być może Pani ze swoją życiową wiedzą ma jakieś istotne zdanie na ten temat? Tyle „M”. Opowieść do bólu prawdziwa i tak samo szczera. I tak jak „M” tak i ja powiem szczerze – Nie wiem jak ci pomóc M. Chciałabym ale nie potrafię. Jedyne co mogę zrobić to napisać ten post, którego jesteś współautorką. Rozumiem i nie rozumiem zarazem. Znalazłaś się w typowym klinczu. Pomóc może ci ktoś, kto się z niego wydostał ale jeszcze czuje ucisk dłoni na szyi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasikaaaaaaaaa
ejże, piszcie co, fajnie mi się czytało te wasze wypociny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mają co pisać bo pani młoda benia karolowa dała sprawę do sądu! i dlatego nic nie pisają by się nie pogrążyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj mają co pisać tylko się nikomu już niechce zabardzo pisać. No ale można tylko tyle napisać : WON DO PIEKŁA K***O WŚCIEKŁA :-D :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rumcajszwierzcholeckiegolasu
Nic dodać nic ująć... przecież to wełniane barany zubrzyckie:D:D:D Znam ja ich na przestrzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe oj beniu wredna beniu weź w końcu spieprzaj z tej zubrzycy bo już cała wieś ma cię dosyć i wszyscy ci tylko jedno mają do powiedzenia : Won do piekła K***O WŚCIEKŁA :-) :-D:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak żeby te kargulowskie psiury zdechły bo znów jakiegoś nowego kundla przywlekli a tamtego mąż beni tak doj**** że aż był sparaliżowany i w końcu go zatłukły kargule na smierć bo psa nie widać tylko tego nowego kundla. Tylko że Adam mąż beni tego nowego kundla też już zdążył doj**** że aż wył z bólu, myślał że nikt tego nie słyszał ale cała wieś słyszała i ludzie widzieli takie są te kargule.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
była sobie raz królewna MERY Pokochała grajka-CUPINA gdy sie o tym król dowiedział Kazał obciąć jajka gilotyna już gotowa już prowadzą CUPINA gilotyna ciach zrobiła i obcieła jajka Taki morał z tej ballady dla każdego GRAJKA; CUPINA DAWIDA ITD. kiedy idziesz do dziewczyny zostaw w domu jajka BO I CI TAK OBETNIĄ JAJKA ŻE BEDZIE CZEBA KUPOWAĆ SZTUCZNEGO PSIKORA HEHE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak na was patrze sąsiedzi fałszywi to mam ochotę wysłać smsa o treści pomoc dla idiotów! zapewniam wrogom kontakt z podłogą! jak ja uwielbiam taki stan,kiedy wszystkich w d...mam! z każdym dniem rośnie liczba osób,którzy mogą mnie pocałować w d...! jedno o czym marzę by zniknęły te fałszywe twarze! po 1 nie jestem ruuuuuuuuuuuuda po 2 blondynką ten co nie umie od róźnić kolorów zubrzyca zubrzyca piękna okolica gdyby nie wodory była by to stolica bo zarazem ludzie nastraszeni wodurami. ludzie ludzie wygnac wodurow! bez litosci!by bolalo mocno,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Beniu beniu ty wredna suko niewyżyta idź z tą swoją wredną teściową bernia pod jaką latarnie daleko od zubrzycy i się wreszcie idźcie wyscigać może ktoś się załapie na was smierdzące smierdziuchy bo z kilometra od was j***e, a tobie beniu widać że ci już nie wystarcza marek szczerbaty czyżby ci aż tak niedogadzał ten twój szwagier, zróbcie trójkąt razem z twoim mężem Adamem brudaskiem śmierdzącym, a berni twojej teściowej to pieska puście na nią bo pewnie ma cieczke :-):-P A najlepiej zrobicie jak się z tej zubrzycy wyniesiecie bo tylko smród robicie na cała wieś więc won do piekła wy k***y wściekłe :-):-D:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o WIECZNYM STUDENCIE: Lepiej chujem orać pole, niż się uczyć w wiejskiej szkole. Jesteś debilem, mówię Ci zawsze nim byłeś Nie oglądaj się za siebie, bo ktoś z przodu Ci przyjebie. Krzywego kutasa masz, komu go dasz? Nie nadeptuj mi na buta, bo Ci zaraz urwę fiuta! O NASZEJ UKOCHANEJ MERY: Jeden za wszystkich - ONA spierdalała Fajną morde masz, komu ją dasz. Morda pojebana, szyja od barana. Nie oglądaj się za siebie, bo ktoś z przodu Ci przyjebie. Ty prencypale jebany, lepiej idź prostować żaby na drzewie.. Siekiera, motyka, kurwy dupa, zaraz DAWID ją wyrucha... Masz ryj jak muszla klozetowa Zjaw się z kumplami to raźniej Ci będzie spierdalać Ja pierdole kurwa mać, dupy znowu trzeba dać, taki już dupy los, że się jebie MERY dzień i noc do p.piotra: Nie nadeptuj mi na buta, bo Ci zaraz urwę fiuta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młoda para MERY I CUPIN pieści się pod prysznicem i nagle dzwoni dzwonek do drzwi. - MERY idź otwórz - Nie, CUPIN ty otwórz - MERY no proszę W końcu MERY zawinęła się w ręcznik i poszła, a za drzwiami sąsiad. Patrzy na nią i mówi: - Jak zrzuc***ani ten ręcznik to dam pani 1000 zł - 1000 zł piechotą nie chodzi Zrzuciła ręcznik i dostała 1000 zł. Wraca do CUPINA. - Kto przyszedł? - Sąsiad - I oddał moje 1000 zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maryś moja, Maryś, Chodź ze mną do lasa; Ja ci posród gąszcza Pokażę ....... chrabąszcza. Marys moja, Marys, Cos ty za niechluja, Że przy mojej mamie Łapiesz mnie za.......h!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do mery Siekiera, motyka, piłka, graca - Już nie czuję, że mam kaca; Siekiera, motyka, alasz, dżin - Zawsze trzeba klinem klin. Siekiera, motyka, broda, ucho - Tak mi jakos w gardle sucho; Siekiera, motyka, skrzypce, smyk - Pora wypił: no to cyk! Siekiera, motyka, piłka, worek - Nie zaglądaj mi w rozporek, Bo w rozporku jest kanarek, Co kosztuje tysiąc marek. Siekiera, motyka, bimber, szklanka - Daj potrzymać za kolanka; Za kolanka i za uda, I za cipkę chociaż ruda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Srała baba głosno, Aż po wsi Grzmiało. Palcem zatykała MERY Żeby nie smierdziało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
d***** k***y i jaranie dawid w planach ma ******ie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepiękna królewna MERY, Gdzieś z krasnoludkami mieszka. Sprząta co dnia i gotuje, I wesoło podśpiewuje. Hej, krasnale, hej, krasnale, Z Wami żyć tu jest wspaniale. Jest wesoło i przyjemnie, Smutno było tu beze mnie. Przyszła kiedyś zła macocha, Która nikogo nie kocha. Jabłko zatrute jej dała, MERY je posmakowała. RADIORKO, RADIORKO, co zrobiłaś, Wielki smutek zostawiłaś. Wszyscy bardzo Cię kochali, Życie za Ciebie by dali. Drogą młody Książe CUPIN jechał, Wesół był i się uśmiechał. Lecz gdy królewnę MERY zobaczył, Chęć do życia zaraz stracił. Książe CUPIN ratuj miłość swoją, MERY żoną będzie Twoją. W szczęściu długo żyć będziecie, Bez macochy RADIORKI na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brak słów na te zubrzyckie barany wełniane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak słów na tą ancykurwe benie z bielska, bo większej kurwy na całej kuli ziemskiej niema wraz z tą patologiczną rodzinką kargulowską:-):-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bielsko biała życzenia ślubne
Tu gość z bielska białej Uwaga !!!! Uwaga Górale !!!! Największa kurwa z bielska benia w sexi białym kapeluszu z czerwoną dużą kokardą, a może to raczej kolor tego kapelusza i sukienki który trudny określić bo jest to brud jak zwykle szary z ciucholandu i można się ubrać w ciucholandzie za 1,99 zł do ślubu, to tylko się ubiera tak kurwa wściekła nie szczepiona benia z bielska. To są życzenia ślubne od nas z bielska. Bielsko tej kurwie życzy żeby przed kościołem połamała nogi u samej tej swojej rozjebanej dupy z tego ścigania, branych z ciemnych ulic i parków różnych menelów, aby o własnych nogach nie mogła nas ciągle wodzić po sądach w bielsku. Górale czekamy na wasze szczere życzenia !!!! Pozdrawiam :-):-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Im bardziej Cię drażnię tym bardziej mnie to bawi. `Nie powiem „do widzenia”! Powiem „spadaj” i „nie wracaj”! Nienawidzę, ale ubóstwiam…! `Nie wiesz?!- Nie gadaj tylko spadaj! Bezwiednie napisałam na piasku Twoje imię… Bezwiednie, bo myślałam o największym kretynie! `Nienawidzę Cię jak „ogień-wody” ;/ `Czas pokazać Panom tego świata tróję i trzec***alec ! `Zamilcz. Nie chcę Cię słuchać…! `Wiesz co?! W ramach mej złości ZERO litości! `Podaruję Ci dużo nienawiści, za to, że ciągle czerpałeś dla siebie korzyści! Brzydzę się Tobą… `Nastał dziś dzień cierpliwości mojej kres. A ty zapłacisz mi za wszystkie czyny złe! `Twoje wąty rzucam w kąty ;/ `Jesteś, byłeś i będziesz zbędnym pionkiem w mojej grze ;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla sasiadow Nikogo chyba nie trzeba przekonywać, że jesteśmy narodem ignorantów, zadymiarzy i zapatrzonych w siebie gburów. Granice naszej tolerancji kończą się przeważnie na grubej ścianie, oddzielającej nas od głupich sąsiadów, czyli motłochu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla sasiadów co w diabła wierza i komunie bierze i w 2 ławce siedzi i głowa wali w stół w kościele To moja droga z piekła do piekła W dół na złamanie karku gnam! Nikt mnie nie trzyma, nikt nie prześwietla Nie zrywa mostów, nie stawia bram! Po grani! Po grani! Nad przepaścią bez łańcuchów, bez wahania! Tu na trzeźwo diabli wezmą Zdradzi mnie rozsądek - drań W wilczy dół wspomnienia zmienią Ostrą grań! Po grani! Po grani! Po grani! Tu mi drogi nie zastąpią pokonani! Tylko łapią mnie za nogi, Krzyczą - nie idź! Krzyczą - stań! Ci, co w pół stanęli drogi I zębami, pazurami kruszą grań! To moja droga z piekła do piekła W przepaść na łeb na szyję skok! "Boskiej Komedii" nowy przekład I w pierwszy krąg piekła mój pierwszy krok! Tu do mnie! Tu do mnie! Ruda chwyta mnie dziewczyna swymi dłońmi I do końskiej grzywy wiąże Szarpię grzywę - rumak rży! Ona - co ci jest mój książę? - Szepce mi... Do piekła! Do piekła! Do piekła! Nie mam czasu na przejażdżki wiedźmo wściekła! - Nie wiesz ty co cię tam czeka - Mówi sine tocząc łzy - Piekło też jest dla człowieka! Nie strasz, nie kuś i odchodząc zabierz sny! To moja droga z piekła do piekła Wokół postaci bladych tłok Koń mnie nad nimi unosi z lekka I w drugi krąg kieruje krok! Zesłani! Zesłani! Naznaczeni, potępieni i sprzedani! Co robicie w piekła sztolniach Brodząc w błocie, depcząc lód! Czy śmierć daje ludzi wolnych Znów pod knut!? - To nie tak! To nie tak! To nie tak! Nie użalaj się nad nami - tyś poeta! Myśmy raju znieść nie mogli Tu nasz żywioł, tu nasz dom! Tu nie wejdą ludzie podli Tutaj żaden nas nie zdziesiątkuje grom! - Pani bagien, mokradeł i śnieżnych pól, Rozpal w łaźni kamienie na biel! Z ciał rozgrzanych niech się wytopi ból Tatuaże weźmiemy na cel! Bo na sercu, po lewej, tam Stalin drży, Pot zalewa mu oczy i wąs! Jego profil specjalnie tam kłuli my Żeby słyszał jak serca się rwą! To moja droga z piekła do piekła Lampy naftowe wabią wzrok Podmiejska chata, mała izdebka I w trzeci krąg kieruję krok: - Wchodź śmiało! Wchodź śmiało! Nie wiem jak ci trafić tutaj się udało! Ot jak raz samowar kipi, pij herbatę Synu, pij! Samogonu z nami wypij! Zdrowy żyj! Nam znośnie! Nam znośnie! Tak żyjemy niewidocznie i bezgłośnie! Pożyjemy i pomrzemy Nie usłyszy o nas świat A po śmierci wypijemy Za przeżytych w dobrej wierze parę lat! To moja droga z piekła do piekła Miasto a w Mieście przy bloku blok Wciągam powietrze i chwiejny z lekka Już w czwarty krąg kieruję krok! Do cyrku! Do cyrku! Do kina! Telewizor włączyć - bajka się zaczyna! Mama w sklepie, tata w barze Syn z pepeszy tnie aż gra! Na pionierskiej chuście marzeń Gwiazdę ma! Na mecze! Na mecze! Na wiece! Swoje znać, nie rzucać w oczy się bezpiece! Sąsiad - owszem, wypić można Lecz to sąsiad, brat - to brat. Jak świat światem do ostrożnych Zwykł należeć i uśmiechać się ten świat! To moja droga z piekła do piekła Na scenie Hamlet, skłuty bok Z którego właśnie krew wyciekła - To w piąty krąg kolejny krok! O Matko! O Matko! Jakże mogłaś jemu sprzedać się tak łatwo! Wszak on męża twego zabił Zgładzi mnie, splugawi tron Zniszczy Danię, lud ograbi Bijcie w dzwon! Na trwogę! Na trwogę! Na trwogę! Nie wybieraj między żądzą swą a Bogiem! Póki czas naprawić błędy Matko, nie rób tego - stój! Cenzor z dziewiątego rzędu: - Nie, w tej formie to nie może wcale pójść! To moja droga z piekła do piekła Wódka i piwo, koniak, grog, Najlepszych z nas ostatnia Mekka I w szósty krąg kolejny krok! Na górze! Na górze! Na górze! Chciałoby się żyć najpełniej i najdłużej! O to warto się postarać! To jest nałóg, zrozum to! Tam się żyje jak za cara! I ot co! Na dole, na dole, na dole Szklanka wódki i razowy chleb na stole! I my wszyscy tam - i tutaj Tłum rozdartych dusz na pół, Po huśtawce mdłość i smutek Choćbyś nawet co dzień walił głową w stół! To moja droga z piekła do piekła Z wolna zapada nade mną mrok Więc biesów szpaler szlak mi oświetla Bo w siódmy krąg kieruję krok! Tam milczą i siedzą I na moją twarz nie spojrzą - wszystko wiedzą Siedzą, ale nie gadają Mętny wzrok spod powiek lśni Żują coś, bo im wypadły Dawno kły! Więc stoję! Więc stoję! Więc stoję! A przed nimi leży w teczce życie moje! Nie czytają, nie pytają - Milczą, siedzą - kaszle ktoś, A za oknem werble grają - Znów parada, święto albo jeszcze coś... I pojąłem co chcą ze mną zrobić tu I za gardło porywa mnie strach! Koń mój zniknął a wy siedmiu kręgów tłum Macie w uszach i w oczach piach! Po mnie nikt nie wyciągnie okrutnych rąk Mnie nie będą katować i strzyc! Dla mnie mają tu jeszcze ósmy krąg! Ósmy krąg, w którym nie ma już nic. Pamiętajcie wy o mnie co sił! Co sił! Choć przemknąłem przed wami jak cień! Palcie w łaźni, aż kamień się zmieni w pył - Przecież wrócę, gdy zacznie się dzień! w co diabła wierzą:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla radiorki co katoliczka sie uwarzuje co tylek pokazuje Dla chorych diabłów, przewrotnych aniołów Szpital wariatów, za którego próg Nie przejdzie mędrzec ani książę liczb. Tam już na wieki oddać się czarnemu Którego zrodziła góra ognista, i tam pozostać - biała jako glista Pozostać wierną bóstwu nieznanemu W przepięknej małpy uściskach się miotać Słuchając ciszy międzygwiezdnych ech Patrzeć na męki i krew czarną żłopać W bebechy krawawe puszczać zimny śmiech. Kwiczeć z rozkoszy i rozkosz tę kopać Aż póki nie przyjdzie ostatni zdech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×