Co mówicie dziecku gdy pyta co je czyli pytanie tylko do wegetarian i wrażliwych

A co za roznica, czy ktos zabije swinie i zrobi z niej kotlety czy buty dla ciebie? Jak ja zjem z tej swini kotlet to jestem zla a jak ty zalozysz z niej buty to juz tego zla nie ma? Ja tez twojej pokretnej filozofii nie rozumiem :O

" butki" mozna miec jedne na dluzszy czas- rok, dwa..wiecej, a miesko chcialoby sie co najmniej raz w tygodniu, bo sie je lubi. Hipokryzji nie widze.

Widzisz, mi chodzi tylko o jedno Twoje wyrażenie: Nie mam duzo szacunku..." Inny Twój cytat: "Nie mam duzo szacunku do ludzi, ktorzy szyneczke chetnie zjedza ale na mysl o zabijaniu robi im sie nie dobrze" A Ty szyneczki nie zjesz, ale butki założysz. I nie robi Ci się niedobrze na myśl o tym, jak pozyskuje się skórę na buty? W kolejnym poście piszesz: "Nie uwazam, ze zabijanie zwierzat to niewiadomo jakie przestepstwo". Cóż... w jednym masz rację... będziesz musiała z tym żyć, bo uważam Ciebie za hipokrytkę. :-D Nie ma sensu dyskutować z kimś, kto nie szanuje innych za coś, co sam czyni. Pa! :-)

Lepiej powiedziec dziecku prawde, jak najwczesniej, jesli tylko o to zapyta. Dzieci z natury nie chca krzywdzic zadnych zwierzat a juz napewno nie maja ochoty rzucac sie na nie, rozszarpywac, kiedy poczuja glod. To my wpajamy im wlasne przekonania, ktore wczesniej wpoil ktos nam. Odzywianie sie miesem zwierzecym jest czyms zupelnie nienaturalnym, podobnie jak picie krowego mleka. Dzieci to czuja, bo jeszcze nie zatracily pierwotny h uczuc, ale ich mamy "wiedza " jak "byc powinno"

Ale ja przeciez nigdzie nie napisalam, ze jestes zla, bo jesz mieso!

uuuuuhhhaaha ale ty głupia jesteś:P