Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam na imie Sylwia

zagadka stulecia o co chodzi mojemu ex

Polecane posty

Gość gość
miła jak zawsze, a ty w kręgu swoich znajomych i przyjaciół nie masz faceta ? Rozumiem idąc za twoim tokiem myślenia, że każdy facet w twoim otoczeniu jest twoim partnerem ? No bo jak to, przyjaciel ? No to masz bogatą kartotekę.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alkoholik i przyzwoite traktowanie kobiety :D dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no w ogole nie wiem jak to jest z tym czy tamtym wiem tylko ze tego akurat to chce na zasze no tak bo kocham 👄 www.youtube.com/watch?v=D4wB8NNwA-c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam na imie Sylwia
Przepraszam bardzo??? Ja sie na sile wciskam w jego zycie??? Tu raczej odwrotnie jest. Ja odeszlam od niego, wyprowadzilam sie, radze sobie doskonale i on o tym wie. Wczoraj na przyklad nie odzywalam sie do niego absolutnie, za to wieczorem okolo godziny 21 on napisal do mnie z zapytaniem jak mi minal dzien. I kto sie do kogo wciska? To nie jest tak, ze on mnie zdradzal. Na zadnej zdradzie go nie przylapalam, jednak na klamstwach i oszustwach i flirtach z innymi laskami - owszem. Nie moglam mu zaufac, szczegolnie po tym jak zablokowal mnie na Facebooku, a przeciez mieszkalismy razem, bylismy para. On flirtowal z laskami, nie chcial, zebym wiedziala. Mam do niego ogromny zal. Alkohol rowniez mi przeszkadzal, bo pil odkad wrocil z pracy po 19-tej az do czasu gdy usnal na kanapie. A ja sama chodzilam spac do lozka, a gdy go budzilam by przyszedl do lozka, to mnie wyzywal o to, ze sie czepiam. Na drugi dzien ja smutna, bo tak mnie traktowal, on twierdzil, ze nie mam powodu do smutku i ze jak mi zle, to drzwi otwarte. Zaufanie leglo w gruzach. Odeszlam. To teraz on wielce chce mi pomagac i byc przyjacielem? Po co?? Ja tego nie chce. Mam przyjaciolki od przyjazni, przyjazn z ex?? A co to takiego? A seks mielismy tylko raz i to w Sylwestra, czytajcie ze zrozumieniem. Oboje napici, oboje w potrzebie, blisko siebie, spalismy razem. Potem nikt nic o seksie nie wspomnial, nie bylo zadnych propozycji ani z jego ani z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten fragment o wciskaniu dotyczy bardziej kmkm. Ale swoją drogą nie bądź taka podatna Sylwio na te komentarze. Staraj się podjąć własną decyzję i wyrobić sobie własne zdanie. Na tym polega rozsądek. Jeżeli w życiu kierujesz się opinią innych to źle. Możesz rozpatrzyć cudze zdanie. Wyciągnąć z niego wniosek. Jednak decyzja powinna być twoja i tylko twoja. Gdy w topik wkręciła się kmkm zaczęły się niemiłe komentarze. To świadczy o niskim poziomie intelektualnym tej pani. Wiec raczej nie zniżaj się do jej poziomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmkm
nie rozumiem czemu o mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.01.14 Gość alkoholik i przyzwoite traktowanie kobiety dobre x xx Skomentuję to tak. Alkoholik poza nałogiem bywa bardzo często osobą kulturalną i zachowuje sie przeważnie przyzwoicie. Alkoholizm to choroba. Natomiast kultury i ogłady Gościu to tobie brakuje. Nie bronię alkoholika. Tylko staram sie go zrozumieć. Gdy ktoś nir toleruje cudzego zdania staje się osobą ograniczoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmkm
Przynajmniej podbijam autorce topik i dzieki temu wiecej ludzi moze sie wypowiedziec i cos doradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy inaczej reaguje na ,, zdrade " . Dla mnie to co robili ex opisani tutaj tez jest zdrada. gosciu, widocznie ty tez jestes robiony w bambuko i dopiero teraz ci sie otwieraja oczy? rozsadza cie zlosc, haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kmkm Ty uważasz że nie ważne czy mówią dobrze, czy źle. Ważne żeby mówili dużo. Moje zdanie jet odmienne. Mniej gadania, więcej okazania uczucia. Pokaż na co cię stać w tej sferze, zamiast bić pianę. Piszesz że mąż był rozrywkowy i kobieciarz. 95 % facetów jest takich. Lubią oglądać się za kobietami. Prawdziwy hetero zawsze odwróci głowę za ładną laską. Ale to wcale nie oznacza że zdradza. Gdy kobieta zdradzi męża, mówi się tylko o pomyłce, a nie o zdradzie. Gdy facet popatrzy na inną kobietę nazywasz to zdradą. :) I jak tu nie pić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale generalnym tematem topiku jest alkohol, rozstanie i zagadka stulecia o co chodzi mojemu ex Dlatego napisałem że w większości jest tu bicie piany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie pisze o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmkm
szukam , gdzie napisalam, ze sie jemu wciskam? to, ze odpisywalam na jego smsy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmkm
Autorka po to zalozyla ten temat, aby rozni ludzie mogli sie wypowiedziec. Jest ciekawa zdania innych. Raz na jakis czas trafiaja sie ciekawe spostrzezenia, wiec teoretycznie podbijanie tematu, zwieksza szanse , ze ktos madrze sie wypowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edekzkrainykredek z
czemu mi to robisz szmato?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedna bardzo wazna sprawa. Zauwazylam, ze na kafe jest taka jakby zasada odwrotnosci... Jeslibys autorko zalozyla temat, ze twoj facet spotyka sie z kolezankami na kawie to dostalabys kilkanascie odpowiedzi w stylu,, zostaw go , odejdz, on cie zdradza z nimi, nie jest toba zainteresowany, jak sie mozesz tak ponizac itp ( wejdz sobie i poszukaj jakies tematy z malymi problemami i odpowiedzi na nie) Jednak, gdy zalozylas temat , ze juz odeszlas to znowu kafeteriusze atakuja ciebie, ze to twoja wina, ze on nic nie zrobil zlego , ze jesteszazdrosna i ze powinnas sie leczyc itp. Dlatego uwazam, ze CZYTAJCIE TYLKO TE ODPOWIEDZI, KTORE WAM PASUJA, A INNE ZLEWAJCIE CIEPLYM MOCZEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego tyle głupich opinii samych frustratek, które nie mogą sobie poradzić z samą sobą. Facet w domu [pomija milczeniem i ucieka w alkohol. Baba zamiast pomyśleć gdzie leży przyczyna, wylewa dziecko z kąpielą. Czyli rozstaje się z facetem zamiast pomyśleć że to raczej jej wina. Ale prawie wszystkie, (prawie) są tak doskonałe w swojej głupocie, że nie widzą swojego jadu. Słomkę pod lasem u sąsiada zobaczysz, ale belki pod nosem własnym nie widzisz ? Nie osądzajcie innych z własnego punktu widzenia. Sylwia jest inna niż kmkm. Kmkm jest inna niż miła jak zawsze. Miła jak zawsze jest inna niż Zoriana. Zoriana jest inna niż La Vita. Łączy was tylko jedno. Jesteście kobietami. Ale poza tym każda z was ma inny charakter, wyniosła z domu inne wychowanie. Każda z was na swój sposób jest lub była kochana przez faceta. A teraz nagle odzywa się w was głos który przypomina wam że ktoś kiedyś was kochał. Czy przestał kochać ? Czy to wy przestałyście kochać ? Tłumaczenie o własnej dumie i honorze jest jak papier toaletowy. Jak się ma duma i honor do uczucia ? Mam na myśli że on patrzy na inną . Można mówić o zazdrości. Ale to nijak się ma do zdrady. Dlaczego na siłę chcecie zmieniać faceta gdy on was nie chce zmieniać. Facet uważa że jesteście jakie jesteście i to wystarcza dla jego pojęcia ideału. Wy mając faceta takim jaki jest chcecie na siłę zmienić go w Apolla Belwederskiego. Każdy jest składową wszystkich zalet i wad jakie może pomieścić. ą też elementy ukryte, które wychodzą na jaw dopiero w momencie prowokacji. Kobieta zawsze stwarza sytuację zagrożeniową. Prowokuje los. Jest to właśnie element zapalny w związkach. Nie jestem EX dla ścisłości. Jestem w wieloletnim, stabilnym związku. Związku opartym na PARTNERSTWIE I TOLERANCJI. W związku musi być czas na rozmowę szczerą i otwartą. Jeżeli partnerów nie stać na taki gest, nie potrafią się na to zdobyć, zawsze będą pomiędzy nimi tarcia i niedomówienia. A gdzie w tym wszystkim jest zaufanie ? I na tym wy wspaniałe panie opieracie swoje mądre (przemądrzałe) definicje ? Może jednak lepiej czasem wrzucić na luz. Więcej uśmiechu i miłego słowa. Jakiś delikatny pieszczotliwy ruch ręką, dotyk. Zamiast słów pretensji i wymagań. Wymagajcie wpierw od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KAZDY psycholog jasno powie, zeby nie zawracac sobie glowy alkoholikiem. bo bardzo latwo stac sie wspoluzalezniona, a potem co? dzieci dda? maskara :O autorko, olej go, i tak nic dobrego cie z nim nie czeka. to juz zreszta wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żaden psycholog nie powie żeby olać alkoholika. To tylko debil ma takie pojęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KAZDY psycholog tak powie. bo alkoholik dopiero wtedy idzie sie leczyc, kiedy siega dna, zostaje calkowicie sam. wczesniej ukrywa chorobe, udaje, itp. autorko, poczytaj sobie temat "zona alkoholika- wolna jak ptak, bez nienawisci" albo "moj maz jest alkoholikiem"- odechce ci sie pijusa na zawsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
informacja dla debila. Każdy psycholog powie,że alkoholik ma szansę wyjścia z nałogu przy wsparciu najbliższych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia klozetowa z kafeterii
Pomijam fakt alkoholizmu. Ale gdzie w tym wszystkim uczucie ? Gość radzi olać alkoholika. Ale gdy się go kocha. Wiec jak się ma miłość i olanie.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babciu, właśnie ten gość nie potrafi logicznie myśleć. Pewnie to też kobieta frustratka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczyna sie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
slyszeli o twardej milosci? o zmuszeniu alko do ponoszenia konsekwencji swoich czynow? znaja psychologiczne sposoby postepowania z alko? czy o psychologu czytali tylko w necie? to mordy w kubel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam na imie Sylwia
Kochani, ja gdy go poznalam to juz pil dokladnie tak samo jak pozniej, gdy sie do niego wprowadzilam. Tylko, ze na poczatku spotykalismy sie pare razy w tygodniu, nie wiedzialam dokladnie jakie zycie prowadzi. Wiedzialam, ze pracuje, jest sumienny, zakochalam sie. Jego rodzice mnie pokochali. Zamieszkalam z nim, zmienilam cale swoje zycie, rzucilam wszystko i sie przeprowadzilam do niego i dla niego. Bo to z jego inicjatywy. Pozniej dostrzeglam, ze pije codziennie, wyzywal mnie gdy chcialam o tym rozmawiac. Nigdy sie nie kryl z alkoholem, zawsze otwarcie pil. Twierdzil, ze to jego odskocznia od pracy, mowil, ze to sprawia mu przyjemnosc. Przestalam sie czepiac bo w glebi duszy wiedzialam juz, ze z alkoholem nie wygram. Wiec zaakceptowalam nasza sytuacje, jednak przeszkadzaly mi inne rzeczy, na przyklad to, ze nie bylo zadnej mozliwosc***orozmawiania z nim o moich potrzebach, o wspolnych planach. On ciagle chodzil jakby nabuzowany, nie moglam skrytykowac jego zachowania, za to on krytykowal mnie i wpedzal mnie w poczucie winy. Kochalam go ale wiedzialam jednoczesnie, ze nie dam tak rady, ze w koncu nie wytrzymam. Odeszlam, a teraz nadal cierpie bo w dalszym ciagu kocham. A on? Chce byc przyjacielem. W imie czego? On sie boi powrotu i ja sie boje powrotu. Nie wiem czy on mnie kocha ale ja jego tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżSylwia
Ktoś wyżej c**prawdę powiedział. Nie powinno się od byłego przyjmować prezentów, jedzenia, picia, wzywać go, gdy trzeba w domu coś naprawić. Co to niby jest? Koleżeństwo? On chce się z tobą kochać, a ty go wykorzystujesz. Jesteś podła i piszę ci to jako kobieta. Powinnaś podliczyć ile wydał na te pieczywo, prezenty, ile na szampana, ile by kosztowały te naprawy, które ci w domu robił i powinnaś za te pieniądze kupić mu coś porządnego. Ale on by tego nie przyjął. Wiesz dlaczego? Bo to mężczyzna i pewnie ma zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×