Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam na imie Sylwia

zagadka stulecia o co chodzi mojemu ex

Polecane posty

czy ty mnie sledzisz? Wloczysz sie jak cien za mna na wszystkich tematach , gdzie sobie pisze ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedziales kiedys , ze klocisz sie ze swoja zona kazdego dnia. Juz chyba wiem czemu :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarik na102
dałem ci się poklucic bo maszh*jową farbę dla p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łąk
Przyjaźń po zakończeniu może istnieć jedynie wtedy, gdy żadna że stron już nie kocha i nie ma urazu. W każdym innym przypadku to oszukiwanie się. Wiem, bo to przerabiałam. Wracając do twojego związku autorko, to szczerze mówiąc to była masakra. I tak wyglądał młody, roczny związek. Gdzie tu bliskość, czułość, rozmowa, wspólne spędzanie czasu, cieszenie się sobą? Wy żyliście jak współlokatorzy - razem, ale osobno. Zrozumiałabym taki stan po 20-30 latach związku, jak ludzie są już sobą zmęczeni i nie mogą na siebie patrzeć, ale roczny związek to jeszcze etap rozkwitu, zauroczenia, radości i cieszenia się sobą. Jak tu w ogóle można mówić o miłości z jego strony? Czy on wie co to jest miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam na imie Sylwia
Ostatni, dlugi post na poprzedniej stronie to cale brednie. Osoba ta nie potrafi czytac ze zrozumieniem. Pisalam juz, ze poznalam kogos w trakcie mojej przeprowadzki. Nie zdradzalam mojego faceta. Gdy sie od niego wyprowadzalam, to zamiescilam ogloszenie na portalu randkowym, bo musialam czyms zajac mysli, nie wyobrazalam sobie odejsc od niego do mojego nowego domu i byc sama i cierpiec, musialam znalezc sobie kogos, kto bedzie moim pocieszeniem, kto nie pozwoli plakac za ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam na imie Sylwia
Do łąk: masz zupelna racje. My zylismy jak wspollokatorzy, razem lecz osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylwio, to twoje słowa dosłownie Jak sobie radzilam przez pierwsze tygodnie? Swietnie, dlatego, ze poznalam kogos gdy sie juz wyprowadzalam i zauroczylam sie innym facetem, ktory mnie adorowal i sie spotykalismy, wiec mialam glowe zajeta, chcialam po prostu nie myslec o ex, wiec tamten mi pomagal i bylam troche jakby w euforii, w ogole nie cierpialam. Po kilku tygodniach swiadomosc mi wrocila i plakalam i tesknilam za ex, pisalam do niego, ponizalam sie, wyznawalam milosć Jak można poznać kogoś gdy się wyprowadzasz ? Rozumiałbym że w trakcie przeprowadzki, wynosisz swoje graty, a ten nowy pomaga ci je przenieść i w ten sposób nawiązuje się znajomość. Ale nie podejrzewam takiego dziwnego splotu przypadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hi hi hi hi. Jednym słowem ten nowy to popychacz. Wcale się nie dziwię że ex nie chce wycir****.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam na imie Sylwia
Bez komentarza, nie przejmuje sie bzdurami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja napiszę prosto - weź się ogarnij. gość nie dość, że stary pierdziel, to jeszcze miał cię głęboko w d***e, a ty teraz czekasz nie wiadomo na co - on się nie zmieni. nawet jak wrócicie do siebie, to tylko stracisz czas, bo będzie znowu to samo. zerwij tę znajomość raz a dobrze, weź wreszcie odpowiedzialność za samą siebie, kup samochód, wyprowadź się gdzieś daleko i nie kontaktuj się z nim W OGÓLE, bo to NIE MA ŻADNEGO SENSU!!! stara jesteś a tak bezdennie głupia, że ręce opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież ona to też stara dupa.:P Nie ma już nastu lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam że po cytatach nie ma co więcej komentować. o zasiałaś to zebrałaś. Odeszłaś a facet i tak potraktował cię ulgowo. Mógł c***owiedzieć krótko. Spadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest starszy od niej o 11 lat, ja bym takiego kijem nie tknęła, fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sylwia, czy wy mieszkacie w polsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam na imie Sylwia
Nie, klikam do Was z usa. Mieszkam tu i tu go poznalam. A czy to ma jakies znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ja tez z usa i rozpoznalam, ze ty tez :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i pewnie mieszkasz na Manhatanie :) Cienka prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co powiem wam ze bardzo podobne zachowanie do mojego faceta .Tez zawsze po pracy siada w salonie i cos pije,najczesciej wino.Ja caly czas mialam o to pretensje ,juz tez nazywalam go alkoholikiem,nawet sie rozstalismy z tego powodu.I sama nie wiem czy dobrze zrobilam ale po jakims czasie zeszlismy sie znowu,ale on ma tyle pozytywnych cech no i go kocham a rozstanie mi to dokladnie pokazalo.Pomyslalam sobie ze swiat jest taki popieprzony,tyle w nim zla,przemocy,narkotykow i niewiadomo czego a ja sie bede czepiac o butelke wina,Siadam zawsze z nim na sofie i czasem wypije z nim troche wina,pogadamy,posmiejemy sie i jest jak jest.Mysle ze w zyciu trzeba pewne rzeczy wywazyc,trzeba sie zastanowic co jest dla nas priorytetem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre gosciu powyzej to o czym piszesz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jest takiego przykrego w tej wypowiedzi ? Szczerość i stwierdzenie faktu że życie jest g******e, a my zamiast podejść do tego otwarcie komplikujemy wszystko tak jak Sylwia ? Bo to ona ma problem ze sobą. Targają nią uczucia, ale nie chce akceptować rzeczywistości. Świat i tak pędzi do przodu. Czas się nie zatrzyma i nie zrobi się replay. To tylko nasze pobożne życzenie. To jest Realny świat, a nie Wirtualna gra. Jeżeli są osoby krytykujące faceta Sylwii, to niech spojrzą na swoje życie. Jakie ono jest. Brudne, szare, smutne i bez wzlotów. Samo dno. Krytykujecie tego faceta. A jacy wy jesteście żałośni w porównaniu z nim. On kupuje jej bułeczki, wozi do szpitala, opiekuje się nią. Kto opiekuje się wami ? NIKT !! Dlatego jej zazdrościcie. Dlatego na nim psy wieszacie. Bo on ją odrzucił ? NIE ON JEJ NIE ODRZUCIŁ. To was odrzucono frustratki. A ty Sylwio, zastanów się czego właściwie chcesz. Czy chcesz tego faceta, czy chcesz żeby takie biedne istoty wmówiły ci że popełniasz błąd w życiu. Bo błędem jest słuchać FAŁSZYWYCH PROROKÓW.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do łąka. Ty nawet nie masz sąsiadów w domu, nie masz kolegów w pracy. I ty walisz smuty o przyjaciołach. o ty wiesz o przyjaźni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam na imie Sylwia
gosc z 14:27, dziekuje za Twoj post, masz calkowita racje. Tak, chce z nim byc. Nie potrzebuje nikogo, tylko jego, zadni inni faceci dla mnie nie istnieja. Zostawie to wszystko tak jak jest teraz i zobaczymy co bedzie. Pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest mi przykro z powodu tej dziewczyny. Tez mialam pierwszego chlopaka alkoholika i nie zyczylabym tych przezyc nawet najgorszemu wrogowi. Zycie w ciaglym strachu i stresie. Z biegiem lat do spokojnego picia doszla przemoc, rozwalanie mieszkania itp. Wiem o czym pisze, zaraz doczytam reszte...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi, bo gdyby byla ona moja siostra ( nie sylwia, to ta dziewczyna, ktora pisze, ze siada z nim wieczorami i tez sie czasem napije) to bym sie rozplakala czytajac to. Nie macie pojecia nic o alkoholizmie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakmniekurwawszystkonapierdala
a kto powiedział<że będzie łatwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diler viagry z przypadku
całe życie z*********m na wstrzykach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamietam kiedys po pracy poszlysmy z kolezanka na jedzenie. Przyszla pewna kobiecinka z 2 letnia dziewczynka. Ta kobieta byla troche zaniedbana, ubrana w rozciagniete rzeczy, przy tuszy , wlosy byle jak obciete. Dziewczynka byla za to bardzo fajna, ubrana w rozowe ubranka, mala blondyneczka. Nagle za oknem ujrzalam pijaka, bardzo wychudzony, zataczal sie. Chcial wejsc do sklepu, ale nie mogl otworzyc szklanych drzwi. Dziewczynka podbiegla i probowala mu pomoc z tymi drzwiami. Zastanawialam sie czemu ta matka nie reaguje i jej nie zawola. Dziewczynka ani pijak nie dali rady otworzyc drzwi. Po chwili ta mala rozplakala sie i zaczela wolac Tata, tata, tata...Moja kolezanka zaczela obgadywac kobiete, ze jest glupia, ze wolala miec takiego chlopa , niz zadnego... Mnie po tym widowisku, az brzuch rozbolal. Ujrzalam , ze to jest moja przyszlosc. Za kilka lat ja bede ta kobieta. Wtedy wciaz jeszcze mieszkalam z moim wlasnym alkoholikiem ( on nalezal do grupy akoholikow, ktora straszy samobojstwem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łąk
Do gościa z . I dobrze, że Sylwia, nie akceptuje rzeczywistości, bo zasługuje na lepsze życie niż wegetację z tym facetem na dotychczasowych zasadach. Do autorki, jeżeli już się zdecydowałaś, żeby z nim być, walcz o zmianę. Za żadne skarby nie dopuść, żeby powrócił do starych nawyków. On musi mieć świadomość, że wracasz tylko pod warunkiem zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ble, ble, ble, ble Jak długo jeszcze będziecie pisać te androny o zmianie faceta. Dorosły człowiek to raz. Alkoholik czy pijak ? Bo to pewna różnica. Alkoholik pije bo musi. Pijak pije bo chce. Alko trudno namówić na odwyk. Bo powie że on zawsze może.. itp. Pijak gdy nie ma kaca pracuje i robi to co do niego należy. Wmawiać ludziom że jak lubi sobie wypić to jest alkoholikiem jest wierutną bzdurą. Przestańcie wmawiać dziewczynie głupoty. Pozwólcie ludziom żyć tak jak chcą. A nie jak wam się podoba. DNO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łąk
Ona jakoś nie chcę tak dalej żyć skoro się wyprowadziła. Alkoholik czy pijak, cholera go wie, ważne, że bez alkoholu nie wyobraża sobie wieczoru, a to już nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×