Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

facet z ktorym pisze od miesiecy dzisiaj mi powiedzial ze ma zone

Polecane posty

Gość gość
zapomnial ze ma zone - dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sie niestety zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poleciała na dupka a d**ek ma żonę d**ek kręci z dwoma a dobrzy faceci są sami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no coz,czasami tak mam ze nie moge sie powstrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo dobrzy faceci są nieśmiali a źli mają więcej tupetu, bo już przez randki itd przechodzili, więc wiedzą co i jak i szturmują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie przytrafiła się podobna historia. Ponad pół roku utrzymywałam znajomość internetową z facetem który był na misji w Afganistanie do momentu kiedy miał wrócić do kraju i oczywiście miało dojść do tak długo wyczekiwanego spotkania w realu. Facet był idealny tzn na takiego się kreował, absolutne przeciwieństwo mojego poprzedniego chłopaka. Przez cały ten czas twierdził, że będąc na misji nie ma innej możliwośc***oznania dziewczyny tylko poprzez internet i że po powrocie do ojczyzny ma marzenie aby ktoś na niego czekał. Ktoś z kim stworzy wspaniały i trwały związek itp. Wspaniała sielanka trwała do momentu jego powrotu z misji i wtedy .... czar prysł. Przysłał sentymentalnego smsa na zakończenie "trwałego i szczęśliwego związku". Cóż facet miał już trwały i szczęśliwy związek a będąc w Afganie chciał się dowartościować i umilić sobie czas internetowymi romansami. Szkoda mi jego żony która z pewnością jest absolutnie nieswiadoma poczynań małżonka podczas jego wojskowych eskapad. Miałam nawet pomysl aby wykorzystać te foty, filmiki i inne dowody aby uświadomić jej z kim żyje ale stwierdzialm ze tak naprawdę to będzie cierpiała tylko ona i dziecko a przecież to nie jej wina ze ma meza lumpa. Ona czeka 9 miesięcy w kraju i caly czas zyje w niepewności o zdrowie i zycie meza a tymczasem on romansuje przez neta. Faceci to małe istoty i pozerzy którzy w wirtualnym świecie chcą być kimś innym niż są. A ja od tamtej pory zero jakichkolwiek znajomości damsko-męskich w necie. Pogodziłam się z moim dawnym facetem z którym bylam kilka lat i choć nie zawsze jest różowo to przypominam sobie tę niefortunną internetową znajomość i uświadamiam sobie że mogłam trafic gorzej. Dziewczyno czas jest najlepszym lekarstwem... na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki za wpis! kurcze ale historia tym bardziej przeraza to jacy sa faceci a na jakich sie kreuja......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×