Mój ślub nie był idealny

Witam. Może wpiszą się panie które uważają że w ich wielkim dniu coś nie wyszło. Ja jestem 2 lata po ślubie i mam żal do siebie i wszystkich że nie było tak jak powinno. I chociaż kocham męża chciałabym jeszcze raz wyjść za mąż. Może dałoby radę za tego samego faceta. Tznmamy pomysł zeby na 10 lecie urzadzic drugi slub ale to jeszcze tyle czasu i znow trzeba wydac 30 tysiecy. Co o tym myslicie? Macie jakies doswiadczenia z nieudanymi slubami/weselami?

Ale masz problemy :o

Puknij sie w glowe,nie żyjesz w bajce

A co nie wyszło?

Mąz powiedzial "nie dopuszczę"; wyszlismy i nikt nam nie rzucil ryzem ani niczym. Mialam tren, niosla go dziewczynka, chcialam jej zalatwic bialy stroj to nie chciala jej mama bo maja. A potem nosla mi w kolorowym ubranku. Jak rzucalismy za sb kieliszkami to maz wypuscil z reki i dostalam jego kieliszkiem w nos, dobrze ze to wycial kamerzysta z filmu. Iw ogole chcialam wszystko jak najszybciej zalatwic zeby juz bylo po a teraz zaluje ze np nie mialam ladnej sukni. Duzo zaplanowala w ogooe moja tesciowa np. Zaproszenia i duzo innych. Tak w skrocie

Hmmm, mam wrażenie, że nie masz w życiu poważnych problemów. Może to i dobrze, że przejmujesz się pierdołami a nie smutnymi rzeczami.

Dla mnie to ZALOSNE

muj slob byl bardzo idealny - trwal do rana

a wesela nie było

bo wszytskie mialyście piękne wesela i śluby a ja zrobię sobie rocznicę jak ślub, tzn będzie przysięga, potem będzie super zabawa, zadbam o to żeby ktoś nam rzucił ryżem czy płatkami róż. odbędzie się w lecie, bo mój ślub był w listopadzie i była brzydka pogoda, nie padało ale było szaro i musiałąm mieć futerko. potem bedzie a la wesele i sama wszystko zaplanuję od zaproszeń przez bukiety po podawane dania. Może nie wypada założyć suknię ślubną taką prawdziwą ale coś białego założę na siebie i sesja foto też będzie. kamera już nie bo tak naprawdę każdy obejrzał raz po samym ślubie i teraz leżą 4 zestawy płyt na dvd, na blue ray, zdjęcia i prezentacja ze zdjęć.... tylko się kurzą. drugi raz był już nie brała kamery. i w ogóle wszystko bedzie idealnie i jak po prawdziwym ślubie dopiero wtedy pojawią się dzieci :-)

patrzę na śluby i wesela koleżanek i rodziny i zazdroszczę...

Nikita tak zrób a wtedy osiągniesz w pełni szczęście:) Pomyśl o ludziach,którzy mają gorsze dramaty życiowe a odechce Ci się narzekania na tak mało istotne sprawy.....nie trzeba bylo brać ślubu w listopadzie tylko latem:) Troszeczke nabierz pokory.....

Wiesz co. Chyba każdy tak ma. Wczoraj odwiedziła mnie kolezanka z mężem, 3 miesiace po ślubie. I mówili, że teraz wiele rzeczy by zmienili. ale Polak zawsze mądry po szkodzie. Wiele rzeczy nam się wydaje...bo tak sobie wymyśliliśmy i zaplanowaliśmy. A wychodzi jak wychodzi. Tak więc głowa do góry i pamiętaj to co dobre a nie złe z tego najpiękniejszego dnia w Twoim życiu!

do autorki tematu: masz szkołę jakąś czy literujesz?

ojej naprawde macie problemy... Ale ja z drugiej stony chcę mieć idealny slub i wiem ze nie będe narzekac :) autorko zrób sb super urodziny :P

mi się wydaje że troszkę przesadzasz dlatego że zawsze kiedy coś planujemy nigdy aż tak idealnie nie wychodzi zawsze znajdziemy coś co mogło być zrobione lepiej ale takie to już życie myślę że np to że dostałaś w nos z kieliszka powinno być dla ciebie wspomnieniem i tematem do żartów a nie do narzekań ;) za bardzo się wszystkim przejmujesz

masz gosciu rację :P dziewczyna czy chłopak jestes?

miałam idealny ślub/wesele i wszystko wyszło w 100% jak chcieliśmy, ale spędziliśmy (ja z mężem plus rodzice) dobry rok aby to wszystko zaplanować. jak odebrałam zdjęcia, to powiem szczerze potrzebowałam pół roku żeby z przyjemnością je oglądać (chociaż są piękne), bo miałam już dość tematu wesele i musiałam się odstresować.

Najgorsze śluby są te, które mają być idealne, to jest reguła.

Zawsze mogło być jeszcze gorzej lub ślub mógł wogole się nie wydarzyć z różnych przyczyn losowych....

My z mężem na wielkim luzie podchodziliśmy do tego tematu,wiadomo,że zależało nam na dobrej zabawie,atmosferze i ogólnie no i wszystko się udało:)ojej a co ja miałam powiedzieć jak męża kuzynki mąż rozerwał mi tiul od sukienki?! też mam teraz żalić się ? do dziś to z uśmiechem wspominamy jak się spotkamy:)

autorka jest chyba nienormalna :/

hehe widać, że masz lekkie życie, że takie rzeczy stanowią problem

za bardzo się wszystkim przejmujesz i tyle wyluzuj ! nigdy nie jest tak jak byśmy chcieli zawsze coś się zmieni mimo naszych starań i planów nigdy nie zaplanujemy wszystkiego perfekcyjnie jak również to że na niektóre sprawy wpływu nie mamy ;)

chciałabym miec takie problemy

ja tez poczatkowo mialam takie mysli, ze moglam cos bardziej dopracowac albo na cos nie zalowac kasy. ale z biegiem czasu mi to przeszlo, bo mam nowe priorytety-dziecko, a dokladniej plany zeby je zmajstrowac:) a co do slubu i wesele to mialam super sale, orkiestre, byl profesjonalny fotograf i kamerzysta , natomiast po weselu uslyszalam krytyke od niektorych ze mialam brzydka sukienke, ze za malo jedzenia, ze zwykly tort , ze nie bylo fajerwerkow a najlepsze co uslyszalam od niezadowolonego goscia to ze sniadania w pokoju hotelowym (oplaconym przeze mnie i meza) kelner nie przyniosl do pokoju lecz trzeba bylo zejsc do hotelowej restauracji . to bylo tak zalosne ze az smieszne. jak ogladam film z wesela to az mnie ciarki przechodza , poniewaz wspomnienia sa niesamowite mimo kilku niedociagniec.

Heh a ja dowiedziałam się,że miałam wiąche a nie bukiet;) Nikomu jeszcze się nie dogodziło,więc mam to gdzieś:)

mnie obgadali, że zaoszczędziłam na sukni, ktos tam komus powiedział, ze z wyprzedaży i juz babki komentowały, głosy były ze słabe jedzenie, ze kapela długie przerwy robi, a dla mnie było idealnie :) nigdy nie dogodzisz 100%, chociażby nie wiem co, zawsze ktoś będzie kręcił nosem. Gorsze, że to /ty tym nosem krecisz, zamiast wspominac z lezka w oku

a ja cieszę się, że na razie nie mam z kim wziąć ślubu (i chyba się to nigdy nie zmieni), bo naoglądałam się amerykańskich romansideł i od dziecka chcę taki ślub jak tam :O wiem, że to głupie, ale wiem też, że polskie wesele nie zaspokoi moich oczekiwań, tym bardziej, że bogata nie jestem i raczej nie będę, a chciałam zawsze bajkowy ślub :( Polskie śluby i wesela są wg mnie rubaszne i okropne, jak w tym filmie "Wesele" ze Stuhrem :O

podłość ludzka nie zna granic żeby wszystko aż tak krytykować ...masakra aż strach zrobić wesele bo będzie kręcenie nosem zewsząd ;/