Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wiem co robić

Polecane posty

Gość gość

Witajcie mam roczne dziecko, skończył mi się macierzyński. Miałam umowę do dnia porodu, więc wrócić do pracy nie mogę, a nawet jak bym chciała-to na tamto stanowisko nie mogę (nie chce oddawać dziecka pod opiekę obcej osobie). Mama mi nie pomoże-sama pracuje i wtedy kiedy potrzebowałabym aby się zajęła to jest w pracy. Mieszkamy u rodziców i na skromne życie jedna wypłata starczy. Szukam czegoś na umowę zlecenie, lub na 1/2 etatu tak żeby dopasować sobie-mąż w domu ja w pracy. Ale boję się męża z dzieckiem zostawić, a dlaczego: Naszemu synowi, pierwszy kęs trzeba dać na siłę-czasem dwa kęsy wtedy próbuje i je dalej. Ale mój mąż uważa, że jak dziecko nie chce to go nie nakarmi. I tak Młody by nie jadł przez te min 5h(jeśli pójdę na 1/2 etatu to wiadomo 4h praca, a jeszcze dojść do pracy i wrócić to kolejna 1h). Będę mieć zasiłek z bezrobocia, ale wiadomo że więcej pieniędzy by się przydało. Moja mama wie jak mój mąż zajmuje się dzieckiem i sama mówi, że Nam pomoże finansowo, ale żebym siedziała w domu dopóki do przedszkola nie pójdzie (czyli w wieku 3-4 lat), Co byście zrobiły na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostań nianią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym C***oleciła dac ogłoszenie, że zajmiesz się u siebie w domu dziećmi. Mam koleżankę, która ma swoją dwójkę i jeszcze 2-3 w zależności od chęc**prowadzi od małego (odpieluchowywanie az do przedszkola) i sobie chwali. Myślę, że dobrze na tym byś wyszła, jedno dziecko brać pod opiekę to może się nie oplacac, ale dwoje jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślałam nad tym-mój synek jest mega *****iwy-wszędzie go pełno i przeszkody są takie: 1. boję się odpowiedzialności za czyjeś dziecko 2. mamy psa więc nie każdy by chciał oddać mi swoje dziecko (golden retriever więc pies jest duży) 3. u kogoś w domu sama czułabym się jak intruz i już raz byłam bezpodstawnie oskarżona o kradzież jako praktykantka (jedna dziewczyna ukradła ok 100 zł i więcej się nie pojawiła, ale oczywiście wszystkie były podejrzane) i nie chciałabym sytuacji, gdzie mama czy tato coś zgubią a odpowiedzialność schodzi na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moglabys to dobrze rozegrac. Powiedziec ew mamie zeby znaczyla rzeczy dziecka - nie powinna miec z tym problemu. Wystarczy wodoodporny mazak i podpisy, nawet na kapciach, jak sie uprzesz. Pies to nie problem, nie przesadzajmy. Ja mam czarnego teriera rosyjskiego - wazy ok 80 kg - to jest duzy pies, uwierz mi. Goldeny nie powinny mieć problemu z akceptacją, a co więcej, lepiej jak dziecko chowane jest ze zwierzętami, to może być Twój atut. Zrób sobie plusy i minusy i zobaczysz o ile więcej jest plusów. Poza tym, moja droga, jedno dziecko chowasz, z drugim sobie też poradzisz. Weź dziecko w wieku Twojego malucha, będziesz wiedziała jakie ma które braki, razem będą się lepiej rozwijać. Po kilku miesiącach jak już ogarniesz jedno, weź kolejne. Uprzedz pierwsza mamusię, że bedzie jeszcze jedno kiedyś, zeby potem nie miala Ci za zle czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyślę nad tym, z tym że ja nie chce pracy w domu na dłuższą metę, chciałabym do ludzi, wyrwać się gdzieś, wcześniej pracowałam na produkcji i KOCHAŁAM tamtą pracę, ale jak wiedziałam, że umowy nie będą przedłużane zaszłam w ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×