Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marionetka9

mam problem z psychika albo dusza

Polecane posty

Gość marionetka9

od dluzszego czasu, sni mi sie, ze siedzi we mnie cos zlego, jakis szatan. W ciagu dnia gdy pracuje zyje w swoich myslach, caly czas mysle o czyms natretnie o jakiejs 1 glupiej rzeczy ktora mam zrobic, komus powiedziec, potrafie powtorzyc to zdanie 40, albo 60 razy w glowie, nie moge przestac myslec o jakichs p*****lach. Ukladam zdania ktore mam powiedziec mamie, jak mam do niej zadzwonic, mysle o wszystkim co mam jej powiedziec. Jak jestesmy umuwione na za kilka dni, to przez te kilka dni, caly czas moj umysl walkuje te same tematy, ktore potem z nia poruszam. Dzis np. czasami sie to zdarza, kiedy mam do kogos uraz, kiedy ktos mnie wkurzy. Bylam wsciekla dzis na kogos, oczywiscie moj mozg zrobil sobie z tego wielkie halo i doszlo do tego, ze wyzywalam ta osobe od szatanow, a potem sie dowiedzialam, ze ta osoba zemdlala. Czy to mozliwe, ze poprzez mysli krzywdzimy innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest nerwica natręctw chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest nerwica natrectw, kiedys ona sie nasili i bedzie trzeba leków, w dzisiejszych czasach duzy procent ludzi choruje , np depresje ma w ciagu zycia przez jakis czas 25% populacji. Sugerowal bym szukac dobrego lekarza. Nie jest to latwe , trzeba ich zmieniac gdyz wiekszosc przepisuje złe leki ze skutkami uboczymi. Mi odpowiada dopiero 5 lekarz do ktorego trafilem po kilku latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obrabiasz pałe w myślach przed lodem?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marionetka9
no wlasnie szkoda, ze nie marze kompulsywnie o sexie przed sexem :P ale tak serio to wolalabym wyleczyc glowe, zamiast lekow :O to strasznie wkurzajace, czasami mysle, ze skoncze w wariatkowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marionetka9
ja chyba mysle kompulsywnie jak mam duzo na glowie, bo dzis np mam luzny dzien i moj umysl jest spokojniejszy duzo medytuje, slyszalam, ze to bardzo pomaga ludziom, a mi sie wydaje ze jest coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do spowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marionetka9
ale ja nie grzesze nie chodze na imrezy, nie uprawiam sexu, nigdy nie krzycze, unikam klutni, jedynie kloce sie w myslach z kims, bo chce byc dobra dziewczynka. Tylko mysle o sobie zle i uwazam siebie za zywe gowno. jedyny grzech jaki robie, to sie masturbuje, ale nie nalogowo, tylko kilka razy w miesiacu. Kazdy ksiadz mnie wysmieje za takie cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
grzech to chodzenie na imprezy, uprawianie seksu, unikanie kłótni? mój boże, to katolicyzm tak do tyłu idzie jeszcze bardziej? dziewczyno, przestań wierzyć i kłaść sobie bzdury do głowy, żyj zgodnie z tym czego chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masturbacja jest grzechem i to zasadniczo ciężkim. Katechizm Kościoła Katolickiego (2352) tak to ujmuje: Przez masturbację należy rozumieć dobrowolne pobudzanie narządów płciowych w celu uzyskania przyjemności cielesnej. Zarówno Urząd Nauczycielski Kościoła wraz z niezmienną tradycją, jak i zmysł moralny chrześcijan stanowczo stwierdzają, że masturbacja jest aktem wewnętrznie i poważnie nieuporządkowanym. Bez względu na świadomy i dobrowolny motyw użycie narządów płciowych poza prawidłowym współżyciem małżeńskim w sposób istotny sprzeciwia się ich celowośc*****szukuje się w niej przyjemnośc**płciowej poza relacją płciową, wymaganą przez porządek moralny, która urzeczywistnia w kontekście prawdziwej miłośc***ełny sens wzajemnego oddawania się sobie i przekazywania życia ludzkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Nie jest właściwą rzeczą w walce z tym nałogiem wypychanie ze swojej świadomości tego, że jest się osobą z konkretnymi seksualnymi potrzebami. Raczej należy je przyjąć, zaakceptować i starać się właściwie ukierunkować; trzeba zapanować nad swoją seksualnością i nie pozwalać, by panowała nade mną. 2. Masturbacja u swoich źródeł najczęściej ma przesadne zajmowanie się sobą. Ważne jest więc, by otworzyć się na sprawy nurtujące bliskich, swoje otoczenie i jego potrzeby; po prostu wyzwolić się z egocentryzmu. Ważne jest, by w drugim człowieku nauczyć się dostrzegać osobę, a nie przedmiot użycia 3. Trzeba także znaleźć i usunąć źródła tego nawyku. Przede wszystkim czynniki erotyzujące nasze życie np. niepowściąganie swojej fantazji (którą trzeba skierować na inne tory) korzystanie z pornografii, nieodpowiednie towarzystwo itp... 4. Inne czynniki mogące mieć wpływ na podejmowanie działań autoerotycznych to: a) pragnienie miłości, bliskości drugiej osoby; człowiek który czuje się niekochany, odrzucony szuka w ten sposób namiastki miłości b) poczucie samotności; masturbacja daje złudne poczucie wyzwolenia z osamotnienia c) złość; to nieprzyjemne uczucie, dlatego szukając od niego ucieczki człowiek szuka uspokojenia w seksie (tak jak inny będzie się uspokajał paleniem, piciem czy narkotykami) d) zmęczenie; masturbacja daje złudne poczucie relaksu Znając te cztery powody wzrostu napięcia seksualnego łatwiej podjąć konkretne działania, by do masturbacji nie dopuścić, np. w sytuacji złości zrelaksować się w inny sposób. 5. Na pewno potrzeba także gorącej modlitwy o wyzwolenie się z nałogu. Jest ona skuteczniejsza, jeśli w tej intencji podjąć jakieś wyrzeczenie, post. 6. Trzeba wierzyć, że się uda. Wielu wydaje się, że nie poradzą sobie z problemem. To nie jest tak. Wytrwała praca nad sobą na pewno przyniesie efekty. Warto znaleźć stałego spowiednika, który znając konkretna osobę będzie mógł udzielić najbardziej sensownych rad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obsesyjne myśli czyli natręctwa-największą krzywdę wyrządzają Tobie,poczytaj o tym w internecie,to może zniszczyć Cie całkowicie,wszystko zabrać...nie bagatelizuj problemu,mówię z własnego doświadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marionetka9
jaja sobie robie z ta masturbacja,a tu widze jeszcze wieksze wariaty ode mnie sie zeszly dzieki bogu ze nie jestem katoliczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×