brokeninside87

a dlaczego miałby to robić w związku? to może po prostu to nie związek jest jego bajką, każdy ma prawo do błędu ja bardziej cenię osobę, która przerżnęła pół miasta rozpisując wcześniej jasno reguły niż osobę, która tkwi z kimś, kogo okłamuje, drwi na forum, kłóci się i generalnie całe jej życie opiera się na grze - jak ukryć, czego chcę naprawdę do tego stopnia, bym mogła wytrzymać z partnerem.

Moorland-Jestem człowiekiem z wsi, u mnie roboty nie brakuje, teraz robię na swoim, bo mam traktor i na nim też się da zarobić.

broken - masz tutaj rację, ale weź pod uwagę, że jest dużo osób które naprawdę są monogamistami i oni niczego w związku nie udają. I takie osoby szukają ludzi o podobnych sobie potrzebach i takiej samej moralności ;)

Moorland-Zresztą twoje doocinanie mi i tak ci nic nie da, bo i tak cię lubię, mimo żeś lewaczka i mnie nienawidzisz, ale ja mam inaczej. Idę spać, dobranoc piękna.

chciałbyś żebym cię nienawidziła ;)

i co tak całe życie?

Broken, spotykałam się kiedyś z kimś kto luźno traktował seks, próbował mną nawet manipulować byle cel osiągnąć. Tak, skrzywdziło mnie to i źle się czułam, że ktoś wiedząc co myślę próbował mnie tak potraktować. W myśl jego zasad nie chciał zrobić nic złego, prawda? A jakimś trafem bolało mnie jakiś czas to, że ktoś usiłował mnie wykorzystać mając gdzieś moje uczucia. ­ I Jak pisałam, wydaje mi się, że Twoi rodzice stworzyli toksyczną więź i na tej podstawie opierasz swoje teorie, że związki takie zakłamane i w ogóle. Co może się zdarza, ale właśnie partner często jest najlepszym przyjacielem... Znam kilka osób które luźno traktują seks, jak zauważyłam właśnie w nich jest więcej zakłamania, czy takiego bardziej kombinatorstwa niż wśród innych.

nie ma dwóch identycznych osób, rzadko są osoby podobne, a jednak ilość związków jest przerażająco duża. i mimo to to związek wygrywa w opinii publicznej, choć prowadzi do krzywdy. a osoby żyjące poza klasycznym związkiem, albo robiące uprzejmość seksualną drugiej osobie "były wychowywane w burdelu przez rodziców".

nic nie tratatarata

broken - "uprzejmość seksualna"? Mówisz o rozdawaniu swojego ciała i ryzykowaniu zdrowia tak jakby to były cukierki. Pozbywanie się swojej intymności jest szkodliwe i z zasady ma zły wpływ na samych zainteresowanych. Jednak większość ludzi ciągnie do tego żeby być w związkach, a skoro już nie mają żadnej intymności to taką relację ciężko potem zbudować. Ja tymczasem idę wyjąć pranie z suszarki i wsadzić je do szafki. Dobranoc wszystkim.

"mimo to to związek wygrywa w opinii publicznej, choć prowadzi do krzywdy" Jakoś znam wieele osób którym krzywda się nie dzieje. Ale to Twoje spojrzenie na świat

o, tak, wiem, że partner MUSI być najlepszym przyjacielem i w ogóle tak jest z***biście, bo związek to szczęście. a jak nie jest - trzeba zmienić związek z mojego punktu widzenia to zabawne kwestie, ale pomyślcie, co takim gadaniem robicie innym seksualnym, które nie mają wyboru. heteroseksualni to chyba najwięksi hipokryci z tych wszystkich opcji, tak mi się wydaje, bo po prostu gdybyście miały większy popęd to na stały związek, w którym jedną osobę może po prostu już boleć c**a albo członek, a druga musi jeszcze, nie mogłybyście sobie pozwolić.

dlatego zawsze parskam śmiechem jak widzę krytykowanie wolnego seksu na rzecz związku. bo stawiam się na Waszym miejscu. gdybym to ja coś takiego pisała mogłoby to być sweet.

każda osoba seksualna rezygnuje z intymności i naraża się na niewyznane przez partnera choroby, więc słaby przykład.

Krwawa i Moorland z tego z***biaszczego szczescia siedza na kafe w srodku nocy i jada po aseksualnej kolezance

"Jak pisałam, wydaje mi się, że Twoi rodzice stworzyli toksyczną więź i na tej podstawie opierasz swoje teorie" x Krwawa lepiej pochwal sie, jaki ty wyniosłaś przykład z domu i jaką to zdrową więź mieli twoi starzy. To może wyjaśni, dlaczego ujadasz po nocach.

hm, tak całkiem szczerze, moi rodzice nauczyli mnie jednego, ja się nauczyłam innego.to naturalne. a to nawiązywanie krwawej rodziców świadczyć może o tym, że krwawa nawet nie wie, dlaczego lód robiony koledze jest zły, po prostu mama powtarzała: tak robią d****** a my jesteśmy porządną rodziną. gościu - czy Ty jesteś wylogowanym BSA?:-P

Broken, każdy ma swoje poglądy i może je wyrażać. To, że są rózne sytuacje i życie poglądy weryfikuje swoją drogą, ale tak samo jak Ty możesz być uważać, że seks jest Ci niepotrzebny itd ja sobie mogę uważać seks bez związku za coś niemoralnego, czego nie mogłabym zrobić. Proste. I wypowiadam się wyłącznie za siebie, ewentualnie mogę mówić o naszej kulturze i znajomych, a nie będę mówiła o każdym związku po kolei bo nie mam takiej wiedzy. W przeciwieństwie do Ciebie jak widze. ­ Don't worry, na szczęście dla Was niedługo już tego mojego ujadania zostało więc będziecie musieli znaleźć sobie inny obiekt zainteresowania. ­ A teraz dobrej nocy życzę

ja nie mogłabym zjeść g***a, ale nie sądzę, żeby to nie było moralne

statystycznie,logicznie,poprawnie.

Brokeninside bierzesz leki?

biore

Regularnie? Chyba nie.

sory,ponosi jak szczkają,chyba każdego czasami. ale jestem szczepiony,to najważniejsze spadam, miłej dzionkonocki

wchodzę se dziś na topa i co paczę? że moorland i krwawa nadal szukają sobie słabszych jednostek do jeżdżenia po nich. ---- ego takie niskie, a broken taka biedna. kafe takie fajne, życie takie to d**y. ---- a wracając do robienia loda koledze - zawsze można zrobić takiego na pocieszenie, jeśli któryś ma wyjątkowo suczastą babę :) wtedy będzie to lodzik jak najbardziej moralny, a dla owej baby - nawet umoralniający

alka nie zachowuj sie jak sedzia moralizator ktory juz wszystko przezyl i ma monopol na jedynie swoje sluszne opinie

uderz w stół...

jeśli zechcę, to będę się zachowywać nawet jak sędzia-terminator

wiec nie zabraniaj tego innym :D

znajdź w mojej wypowiedzi słowo "zabraniam" albo idź podjudzać gdzieś indziej. tylko koniecznie w pomarańczy, żeby sobie "reputacji na kafe" nie popsuć :)