Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama1989

dlaczego On taki jest

Polecane posty

Gość mama1989

Witam! Bardzo długo noszę w sobie ten ból i musze sie wkońcu z kims tym podzielic.. Najlatwiej sie wyzalic nieznajomym. Jestesmy razem ponad dwa lata.. Poznalismy sie w PL i dosc szybko wyjechalismy razem zagranice... tam bylismy razem 8 miesiecy.. Wszystko ladnie pieknie.. zylo nam sie dobrze i dogadywalismy sie bardzo dobrze. Skonczyla sie tam dla nas praca.. stwierdzilismy ze sprobujemy w PL.. tam juz od 2 miesiecy staralismy sie o dziecko ( wiem, szybko ale wtedy jeszcze bylo dobrze..). Wrocilismy do Polski... Nadal bylo dobrze... Po miesiacu okazalo sie ze jestem w ciazy( ktorej on sam tez chcial)... niestety po tej wiadomosci wiele sie zmienilo... Ciaze znosilam bardzo zle na poczatku.. nawet trafilam do szpitala... bylam tam 5 dni odwiedzil mnie az raz;/;/.. Pozniej wiadomo ciaza zagrozona i tak az do 6 miesiaca.. Ale bylo warto sie meczyc bo mamy teraz slicznego zdrowego i bardzo kochanego synka... z tym,ze no wlasnie... ON ma strasznie niedobrego ojca( byl tata tylko jak trzeba bylo dac lanie za zle oceny) zreszta jego tata niestety potarfil uderzyc takze ich matke... nielubie go ale rodziny sie nie wybiera... Do rzeczy... Przez cala ciaze nie pomogl mi ani razu... wyprawke wszystko kupowalam sama.. a on w tym czasie jak to stwierdzil na portalach spolecznosciowych " sprawdzal czy jest jeszcze atrakcyjny dla innych" bo przeciez ja nie mialam dla niego czasu..;/ przyklad: pod koniec ciazy wiadomo wypralam wyprasowalam ubranka dla dziecka, posprztalam w domu, przygotowalam dla niego kolacje i w ogole fajny nastroj az tu on wraca z pracy i tak obiad nie pasuje bo sos za slabo doprawiony...( przemilczalam) apozniej do mnie ze on idzie sie wykapac, siada na laptopa i szuka czesci do swojego auta i jutro jedzie go tuningowac... mam mu juz dzisiaj nie przeszkadzac;/... gdy urodzil sie maly bylo jeszcze gorzej bo dlaczego ja ciagle zajmuje sie tylko dzieckiem a nie nim, dlaczego mu nadal nie pomagam prowadzic firmy, dlaczego to dziecko tyle placze gdy on musi sie wyspac do pracy. a gdy przychodzil weekend on jechal do mamusi bo przeciez nie bedzie siedzial w domu.. chce to tez mam jechac nie to nie.. dodam ze maly plakal bo mial kolki dobrze bylo dopiero po 3 miesiacach... wiele razy probowalam sie potsawic w jego sytuacji wiele razy probowalam z nim rozmawiac bez skutku.... on akurat np musial sie wyspac albo ogladac film i mam mu nie przeszkadzac... teraz synek jest juz wiekszy, potrafie wiele zrobic razem z nim nawet gdy nie spiusmiech.gif w ogole troche za duzo dla mnie bo wszystko na mojej glowie... on chodzi do pracy wraca ok 19 czasami 23 a ja musze sie martwic skad brac na wszystko pieniadze... pomiedzy zajmowaniem sie synem, domem i pisaniem pracy magisterskiej nie mam przerw( dzisiaj pierwszy raz usiadalm spokojnie przed laptopem od 2 tyg. a on przychodzi z pracy i mowie ze ma chociaz mi drzewa do palenia przynies to on ze nie bo byl w pracy teraz sie najadl jest zmeczony i musi sie wykapac obejzec jakis film i isc spac( bo to jest rola mezczyzny) a przeciez ja jestem caly dzien w domu nic nie robie to moge wszystko teraz zrobic a jak on pojdzie spac to moge pisac prace lub co tam chce sobie robic;/ przeciez dziecko juz przesypia cale noce to do rana mam czas... potrafi mi nawet powiedziec od ku... itd;/ i ze jak mi sie nie podoba to mam wypierda... bo jest ze mna tylko dla syna...smutas.gif Gdzie tamten czlowiek ktorego pokochalam?? dlaczego On jest teraz taki?? Czy mam uciekac gdzie pieprz rosnie?? czasami nawet sie go boje... ze bedzie sie mscil ze odebralam mu syna ( tylko ze i tak sie nim nie interesuje zabardzo)... dodam ze pozyczyl on ode mnie duza sume pieniedzy i po ostatnich wydarzeniach i slowach chyba tylko to mnie przy nim trzyma;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skroc do 5 zdan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1989
temat dodalam juz wczoraj ale na zlym forum.. i zbyt wiele pomocy nie otrzymalam;/... dodam ze stwierdzil ze nie zawsze dostaje wtedy kiedy chce, jak chce i w ogole przez to sie mna brzydzi?;/... jesli chodzi akurat o to to zycie seksualne nasze bylo ok do czasu az on nie stal sie tyranem... no bo jesli on mi tylko ubliza i traktuje jak sluzaca i kobiete do lozka, przy czym nie potrafi przytulic ani okazac grama czulosci no to przepraszam ale sie odechciewa wszystkiego... juz wiem ze powodem jest to ze on sobie pisze z inna kobieta:(... a ta oczywiscie monci mu w glowie.. ale nie jest to wina tej kobiety, tylko jego.. ehh ciezko;/... bardzo mi szkoda mojego synka.. i tego ze jesli wroce do rodzicow pewnie uslysze " a nie mowilismy";/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadkiem
wracaj dziewczyno do rodziny.Z tego co piszesz bez urazy tatus ladny p***b.Jak masz mozliwosc uciekaj od Niegi.A ze rodzice tak powiedza to normalne po latach wiem ze rodzice zawszw mieli racje.Sztuka jest przyznac sie do bledu podkulic ogon i wrocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1989
a jego stwierdzenie ulozy sobie zycie z inna, lepsza... ktora sobie ustawi tak jak on bedzie chcial;/... odejde od niego i co dalej?? laczy nas syn.. ma jego nazwisko co z malym?? ON bedzie pewnie wszystko robil zeby mi nadal zycie niszczyc;/;/ ... musze pojsc do sadu o alimenty?? ile razy z tak malym dzieckiem on ma prawo do widzen?? pomozcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadkiem
Moi rodzice sie rozwiedli a ja dopoki niemialam meza mialam ojca nazwisko.Fundusz alimentacyjny placil za ojca alimenty bo on nie mial z czego a potem on to musial splacac( o tym bys musiala poczytac na necie o funduszu alimentacyjnym bo to moglo sie zmienic od zarobkow matki itd.)A jezeli chodzi o Niego to mam wrazenie ze Ty sie go boisz albo cos takiego ja bym sie nie wahala on Ciebie poniza niewiadomo czy nie zdradza na boku.Daj sobie luz sad na 100 procent przysadzi Tobie prawa rodzicielskie bedzie mogl odwiedzac malego raz w tygodniu czy tam czesciej jak bedzie chciala i jak Tobie bedzie pasowac bo wiadomo ze niezawsze.Rodzice pomoga staniesz na nogi sama spotkasz wlasciwego faceta.A jemu nie bedziesz pozwalala zeby Tobie niszczyl zycie niech spiepsza niewiadomo czy wogole bedzie synka odwiedzal bo tez znam takich palantow.Po co Ci on nie pomaga przyp*****la sie o wszystko jeszcze moze zdradza narzeka to nie tak tamto nie tak.Moj ojciec Mnie tez praktycznie nie wychowywal.Ojczym Mnie wychowal jak ojciec.Po moim Tacie mama znalazla drugiego faceta i wszystko jest ok.Nie mysl sobie ze zostaniesz sama bo nikt nie pokocha kobiety z dzieckiem nie jest tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1989
dziekuje za te slowa i za pomoc... jednym z moich zyciowych bledow byl zly wybor ojca dla dziecka ale gdyby nie on moj syn nie bylby taki jaki jest... jest wspanialym, kochanym chlopcem i zasluguje na wszystko co najlepsze... wiem tzn domyslam sie ze znajdzie sie ktos kto mnie pokocha ale czy pokocha mojego syna jak wlasnego bo to jest dla mnie najwazniejsze.. moj syn i jego szczescie.. i niestety masz racje troche sie najzwyczajniej w swiecie boje ojca mojego dziecka:(... i tak przypuszczam ze mnie zdradza..a jego mama co na to?? przeciez on tyle pracuje on Ciebie i Waszego synka bardzo kocha i zycia sobie bez was nie wyobraza( czasami mam wrazenie ze chcieli sie go poprostu pozbyc z domu)... tak wiem moj blad wybralam sobie faceta ktory lubi kobiety... zmienil sie tylko na poczatku a jak wiemy ludzie sie NIE zmieniaja;/;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadkiem
pomysl o przyszlosci dziecka jak ojciec jest tyranem bedzie i dla niego takze wyprowadzilabym sie ze wzgledu na dobro dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1989
wlasnie wiesz jak teraz widze obraz naszej "rodziny" za kilka lat? syn dorasta chce pograc w pilke tatus nie ma czasu... syn potrzebuje ojca taty nie ma, syn potrzebuje kochajacego ojca a ojciec na to daj mi spokoj dziecko idz do matki, syn jak to dziecko cos zbroi to ojciec bedzie ze dac wpier... bo przeciez po co dziecku tlumaczyc... i jeszcze jedno.. dziecko ktore widzi ze matka na powrot ojca staje sie smutna, zastraszona, inna... chce dla niego szczesliwej rodziny... szczesliwej ale tez pelnej rodziny... to wszystko jest jak jakis zly sen.. dziekuje Ci bardzo za wsparcie.. i za to ze w ogole cokolwiek Cie moje problemy interesuja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1989
wiem pisze jak jakas glupia nastolatka... a w rzeczywistosci jestem dobrze wyksztalcona, mysle ze nadal atrakcyjna (skoro po porodzie waze jeszcze mniej niz pzed ciaza) i samodzielna kobieta... a nie potrafie sobie poradzic z takim dupkiem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadkiem
Przestan fajnie ze piszesz trzeba wyrzucic z siebie najgorsze to trzymac.Nie boj sie tego barana jetses wolnym czlowiekiem.Ja jestem bardzo cieta na takie tematy jak slysze ze ktos kogos uderzyl to sama bym go p*****lnela.Kazdy jest osobnym czlowiekiem.Ja widze ze Ty zagubiona jestes.Uwierz w siebie nie daj sie takiemu prostakowi.Mysle ze jestes naprawde odwazna zaradna i dzielna zobacz urodzilas dziecko wychowujesz je dajesz mu byt ogarniasz hate uczysz sie zobacz ile dziewczyn by siedzialo i plakalo w kacie.Jezeli tu napisalas to bardzo dobrze to znaczy ze widzisz ze to nie jest ok nie daj z siebie zrobic ofiary.Idz do mamy przyjaciolki czy do psychologa i pogadaj otworz sie niech wszyscy wiedza jaki on jest nie kryj go.Jestes jeszcze mloda 1989(moj rocznnik_) cale zycie przed toba nie zmarnuj go z takim burakiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1989
wiesz tez mysle ze robie wiele ale dla niego to przeciez nic... bo ja nic nie robie tylko siedze caly dzien w domu... a sniadanka do pracy nawet od kilku dni ze soba nie zabiera(moze po prostu do tej pracy nie jezdzi);/ skoro wiecznie nie ma pieniedzy... jakos zyje z mojego macierzynskiego.. chociaz pewnie chcialabym zeby moj syn mial wiele wiecej... mam nadzieje, ze moje dziecko kiedys doceni to ile dla niego robie i jak sie staram... doceni milosc :)).. wlasnie najgorsze jest to ze to ON ze mnie zrobi przed wszystkimi naszymi znajomymi itp najgorsza;/( wiesz nie ma zahamowan to pewnie napisze na portalach typu fb jaki to on biedny i ze byl ze mna tylko dla dziecka).... ale to bedzie swiadczyc tylko o nim... najlepiej chyba bedzie jak faktycznie pojde do jakiegos psychologa bo to tez obca osoba spojzy na to wszystko obiektywnie i "podciagnie" mnie psychicznie... doda sily na niego( bo tylko tego mi brakuje).. a reszte jak to sie mowi czas pokaze.. najwazniejsze zeby moj maly smieszek byl zdrowy i szczesliwy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadkiem
No dokladnie to bedzie najlepsze specjalista to obejrzy obiektywnie i zobaczysz jak bedzie.Ja uciekam musze troche poracowac jak by co to pisz na forum tytul przypadkiem ja tu czasem zagladam ukradkiem jak jestem w pracy.Powodzenia i uwierz w siebie.Ja to bym mu k***a sniadanko dala:) za dobra jestes!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1989
to milej pracy zycze:) i dziekuj***ardzo jeszcze raz:) jestem tylko ciekawa jak jego zycie bedzie wygladalo za 10 lat? czy bedzie tak jak mowi szczesliwy w zwiazku z kims innym.. czy bedzie zgorzknialy po kolejnych nieudanych zwiazkach... albo czy bedzie sam z gromadka dzieci ro zsiana po swiecie...albo czy w ogole bedzie bo juz raz probowal sie zabic... tak wtedy o niego walczylam... ahh jego jak jego ale jak moje i synusia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadkiem
zle mu nie zycz niech zyje jak najlepiej Ty patrz na siebie i dziecko skoro jego to nie interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1989
nie zycze i nigdy nie zyczylam nikomu zle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1989
przypadkiem... jestes??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadkiem
ukradkiem jestem a co tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1989
wiesz musze sie z Toba czyms podzielic:) normalnie jestem dumna z siebie(troszke):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1989
a wiem wczoraj ten "cudowny" On wrocil z pracy wkur.... no bo pogoda jest jaka jest i auto zastrajkowalo hehe ale mniejsza o to... obiadu nie zrobilam no bo niby po co skoro i tak wszystko niepasuje;/...powiedzialam a wrecz(darlam sie) na tyle ile to bylo mozliwe bo synus spal, ze nie bedzie mnie tak traktowal i ze jak mu sie nie podoba to ma wypier..... do mamusi. rzucilam mu klucze pod nogi i pa. .. jego mina bezcenna... wystraszyl sie:) powiedzialam ze nie chce takiego ojca do mojego syna, ze on musi miec szczesliwy dom... to ON na to ze przeciez ON jest szczesliwy a ja podeszlam i go spoliczkowalam powiedzialam ze ON moze jest ale nasz syn nie a juz napewno nie ja... w ogole nie wiem co we mnie wstapilo ale zaczelam go bic?:P... powiedzial ze mam przestac bo go zabije i ze mnie nie poznaje:):)... powiedzialam ze od teraz bede go tak samo traktowac jak on mnie i ciekawe ile wytrzyma. trzasnelam drzwiami i poszlam spac... a w jego oczach wkoncu widzialam niepewnosc... dziekuje ze mnie zmotywowalas do tego zebym byla silniejsza... wiem ze pewnie nie chodzilo Ci o to ze mam go bic? ale poszlam spac z jakas ulga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po raz kolejny okazuje się,że facet nie umie,czy raczej nie chce wziąć odpowiedzialności za swoje decyzje(oboje przecież chcieliście dziecka)Teraz dziecko mu tylko przeszkadza i jest wściekły,że trzeba się zajmować dzieckiem a nie Księciuniem...Smutne to. Ten facet nie rokuje dobrze na przyszłość,ale autorka widać nie jest taką bezradną beksą jak większość tych,które wiążą się z takimi chamami.Czasem tacy się maskują przez chwilę,rok,2 lata,a potem z nich wychodzi prawdziwy charakter,więc kazda może sie pomylić,ale nie każda tkwi w chorym związku. Autorce życzę dużo siły i dużo dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluję .Tylko tego bicia nie rozumiem:( Jedno mnie zdumiało-ON JEST SZCZĘŚCLIWY! ??? What the f**k??? Jak może być szczęśliwy ktoś,kto nie szanuje i poniża najbliższą osobę,wyzywa cię od k***w i mówi,że możesz w*************** a ć ,jak ci się nie podoba? Czy naprawdę po facetach tak to spływa,że kogoś właśnie zbluzgali? Czy naprawdę myślą,że po kobiecie TEŻ tak to spływa,że ją źle traktuje??? SZOK. D**EK bez odrobiny refleksji i empatii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1989
dziekuje:) nie wiem dlaczego zaczelam go policzkowac i wogole cos we mnie chyba wkoncu peklo.. a troszke za duzo sie tego nazbieralo. nie jestem beksa bo mam syna. dla niego zyje i dla niego musze byc silna i walczyc codziennie o jego szczescie:).. jestem chyba po prostu dobra matka?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo Stara Panna
To dobry pomysł traktować faceta tak jak on cię traktuje :) Tylko trzeba mu o tym powiedzieć,bo może nie zauważyć podobieństwa;)Niektórzy ciężko kojarzą fakty i mają podwójne standardy-inaczej traktują innych,a inaczej sami chcą być traktowani.Kiedy robisz tak jak oni tobie,to się oburzają,że to nie jest fajne,a nie widzą ,że sami tak robia...:P Powodzenia w łopatologicznym przemawianiu do rozumu facetowi (jesli nadal ci na nim zależy) lub w uwolnieniu się od niego (jeśli masz go dość).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1989
Dziekuje za dobre slowa:) wkoncu zauwazylam ze ja tez mam jakies potrzeby.. ze w tym wszystkim oczywiscie najwazniejszy jest synus ale licze sie takze ja a nie tylko ON, ON i ON... :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadkiem
Ciesze sie ze w koncu powiedzialas mu co myslisz.Teraz musisz byc trwala w tym co robisz i mowisz ale nie trac kontroli nad soba i nad wszystkim musisz trzymac zelazna reke.W sumie po tym wszystkim to dziwne ze sie zdziwil ze w pape w koncu dostal.Mozna powiedziec ze prawie jestecie kwita.Nic mu nie bedzie ale dobrze ze Ciebie to wszystko juz nie dreczy jak Ciebie dzisiaj zapyta o co Ci wczoraj chodzilo a na 99 procent spyta albo sie obrazi jak sie obrazi to Ty sie obraz na niego a jak bedzie chcial rozmawiac to moze powiec zeby dal C***are dni zebys wszystko orzemyslala a za pare dni troche ochloniesz i zobaczysz czego bedziesz chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1989
dokladnie mam zamiar tak postapic... skoro On moze to ja tez;)... jak Kuba Bogu tak Bog Kubie.. wiem ze tak sie nie powinno posatepowac w zwiazku ale ile mozna ustepywac i ile mozna znosic..;/.. skonczylo sie.. albo w prawo albo w lewo - jak to sie mowi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadkiem
musisz pamietac ze jestes normalna madra dziewczyna i mozesz zyc normalnie i tego Tobie zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1989
dziekuj***ardzo:)) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×