Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozsadzenie gości

Polecane posty

Gość gość

Sytuacja taka. Moja sąsiadka jest jednocześnie moją świadkową. Przyjaźnię się z nią, dotyczy to również jej mamy. Z racji dość zażyłych kontaktów z jej mamą (świadkowa mieszka z mamą bo są samotne i we dwójkę im łatwiej żyć) zaprosiłam na ślub również ją. Ona odmówiła zanim jeszcze dałam jej zaproszenie, ale z racji bliskich kontaktów dałam jej zaproszenie z grzeczności. No i parę dni temu moja świadkowa mówi mi że jej mama postanowiła jednak przyjść na wesele. Super, cieszę się, naprawdę. Mam tylko problem, gdzie tą jej mamę posadzić? Świadkowa będzie bez osoby towarzyszącej, jej mama też, więc poprosiła mnie, żebym posadziła je razem. Ale świadkowa powinna siedzieć obok mnie i obawiam się, że moim rodzicom przykro by się zrobiło, gdyby jakaś obca dla nich kobieta (nie znają jej) siedziała bliżej mnie, niz oni sami. My robimy sobie 3 stoły: stół osób młodych (czyli my i nasi znajomi i przyjaciele, rodzeństwo), stół rodziny mojej i stół rodziny mojego faceta. Co, mam posadzić jej matkę przy stole młodych? Nie rozdzielę jej przecież z matką... Bardzo proszę o pomysły, nawet te niepoważne, może mnie zainspirują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam że mam niepełne podstawowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomysł z wykształceniem ciekawy, ale to chyba nawet nie da się tak zrobić, żeby mieć niepełne podstawowe :) chyba że się kibluje do 18-tki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To posadź ją koło swojej mamy skoro się przyjaźnią. Przecież przyjaciółka nie będzie Ci narzucać gdzie ma kto siedzieć..U nas będą koło nas siedzieć nasi rodzice. A reszty nie usadzamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę że da się zrobić niepełne podstawowe, pójśc do podstawówki,po paru klasach trafić do szkoły specjalnej i tam wegetować do 18 r.ż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam wyżej, że moi rodzice jej nie znają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jesteś w beznadziejnej sytuacji ale na pewno nie nie posadziłabym jej koło was bo ona żadnym ważnym gościem nie jest.. Jak się wasi rodzice mogą nie znać skoro to wasi sąsiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To są moi sąsiedzi, nie moich rodziców. Ja mieszkam w zupełnie innym mieście, niż moi rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha chyba że tak.No to może zapoznaj ich ze sobą i może się polubią i wtedy będziesz mogła je posadzić obok siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posadź ją koło siebie/świadkowej. Świadek pewnie będzie miał parę, wiec mama będzie "para" świadkowej :) I tyle. Poza tym mówisz, że twój stolik, to stół "ZNAJOMYCH", więc ją też zalicz do znajomych i tyle. Pozostałe 2 stoły, to RODZINA, więc tam nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli cię to martwi, to zawsze możesz zasięgnąć rady swojej mamy, czy czasem by się nie "zaopiekowała" sąsiadką przy stole RODZINY :) Chociaż ja bym ją dała do stołu znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki, może faktycznie tak zrobię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×