Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ludzie sa dziwni

Co w tym dziwnego ze nie chce miec dziecka mieszkajac w kawalerce

Polecane posty

Gość gość
a pracuję zawistna c**** i dom nawet buduję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehhehe
Autorko jesteście NORMALNI i dobrze robicie.Tez nie chciałabym mieć dziecka w kawalerce. JA dziecko urodziłam wieku 31 lat . Zawsze wychodziłam z założenia ze nie każdy musi mieć dzieci. Jakbym nie mogła mięć dzieci to żyła bym sobie z mężem i tez byłoby dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawistna- a czego ci mam zazdrości dorobkiewiczko niedorobiona? Ja już wykańczam swój dom wiec pocałuj mnie w tyłek hhhhhhaha myślała że zabłyśnie wielka " bogaczka" bo dom buduje żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my mielismy dziecko w kawalerce-nikomu z tego powodu w d***e sie nie zapieklo i zle nie bylo. Gdy dziecko mialo 2 lata, zamieniliosmy mieszkanie na 2-pokojowe. Jak sie chce, to czlowiek zawsze sobie poradzi i nawet w niekomfortowej sytuacji znajdzie plusy-wazne, ze jest zdrowie, kasa na utrzymanie i milosc i szacunek. Bez tego, nawet w wiellkim palacu, bedzie sie samotnym !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli chcemy iść do przodu, mieć lepsze warunki życia to jak najbardziej powinniśmy porównywać się do zachodu i dążyć do tego, żeby było nam lepiej, a nie stwierdzić, że u nas w Polsce nie ma tak dobrze jak tam i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli komus to odpowiada to prosze bardzo. ile tu jest malzenstw, ktorzy mieszkaja w jednym pokoju u tesciow i tez jakos daja rade. wszystko zalezy od czlowieka i jego potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkaliśmy w 34m - dwa pokoiki, kliteczki. Też jeszcze nie planowalismy dziecka. Miałam wczesny nowotwór szyjki, który wprawdzie usuneli ale lekarz powiedział że lepiej sie pospieszyc z dzieckiem bo nigdy nie wiadomo. Jak sie corka urodziła to przez pare mcy jakos dawalismy rade, ale z czasem było coraz trudniej - takie dziecko potrzebuje wanienki, łożeczka, krzesełka do karmienia, jakiegoś pchacza, bujaczka czy innych gabarytowych zabawek - a im starsze tym wiecej. Pozatym w takim małym metrazu ciezko jest urządzić wszystko bezpiecznie bo poprostu nie ma gdzie chowac- wiec jak mała zaczynała sie wspinac na meble, grzebac w szafkach itp to musiałam za nią krok w krok chodzic. Znalezlismy sposób zeby zamieszkac w wiekszym domu. Dziecko ma swój wlasny bezpieczny pokój, gdzie moze sie sama pobawic nawet dłuższą chwilę. Może meic wlasna huśtawkę, zjeżdzalnie i hulajnogę - nawet teraz zimą w swoim pokoju. Znajomi mogą nas odwiedzac wieczorami i nie trzeba mówić szeptem. Mozemy miec kota, psa i rybki - a dziecko uczy sie obcowania ze zwierzetami i opiekowania sie nimi. Gdyby było trzeba to jakos dalibyśmy rade w tamtej klitce. Nad nami mieszkała 4 osobowa rodzina w takim samym metrazu. Ale uważam że teraz moje dziecko ma bezpieczniejsze i ciekawsze zycie... a my tez jestesmy mneij nerwowi odkad nie potykami sie o meble i ściany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 16:44, a może po którymś porodzie masz jakieś powikłania i stąd te problemy? Może gdybyś do tego czasu nie urodziła to wcale nie miałabyś tych komplikacji i teraz bez problemu zaszła w ciążę? Nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja siostra w wieku 33 lat urodzila blizniaki. ma pco, wiele lat brala tabletki anty. kilka miesiecy staran i sa bobasy, nie ma co obierac najgorszych scenariuszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jesli komus to odpowiada to prosze bardzo. ile tu jest malzenstw, ktorzy mieszkaja w jednym pokoju u tesciow i tez jakos daja rade. wszystko zalezy od czlowieka i jego potrzeb. " Zgadzam się w 100%. Też niekoniecznie bym chciała, żeby moja młodość była wiecznym "dawaniem sobie rady". Jeśli później nie będę mogła mieć dzieci- trudno, będziemy sobie żyli we 2 i też będzie super- jak teraz. Pewnie, że można wyżyć w 30 m, ba, nawet w gliniance dałoby radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tylko twoja decyzja autorko, kiedy bedzisz miala dzieci i czy w ogole bedziesz je miala . Moze sie zdarzyc, ze nigdy nie uznasz swoich warunkow za odpowiednie. Ja czekalam do 33 roku zycia, jak juz mialam mieszkanie, no ale z zajsciem w ciaze nie bylo latwo, trwalo to 3 lata , jakos sie udalo ale oglo byc rozne. Musisz to wszytko przemyslec. Do 30tki wg mnie masz czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 17.49 Ty sobie jaja robisz? Moje mieszkanie ma 38m, sa dwa pokoje o i spokojnie sie miescimy z dzieckiem. Na poczatku tez mieszkalismy w kawalerce, mielismy oddzielona scianka dzialowa mala sypialnie, gdzie weszlo i nasze lozko i lozeczko i szafka. Wanienke kladlam na naszym lozku, gdy przyszla pora kapania, a tak lezala w lazience w brodziku-co za problem? Krzeselka do karmienia nie mialam, mialam lezak fp, ktory mial pozycje pollezaca i siedzaca i dziecko karmilam, gdy w lezaku bylo, a gdy bylo wieksze to normalnie z nami przy stole siedzialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe.. no oczywiscie że dajesz rade i spokojnie miescisz sie z dzieckiem a twoje dziecko nie narzeka na brak fajnych duzych zabawek bo nie wie ze mogłoby je miec - a ty nie wiesz jak fajnie nie musiec targac wanienki na łóżko albo schylac sie do leżaczka tylko karmic na stojąco/siedzaco. Też musiałam korzystac z takich rozwiązn i "spokojnie" dawałam rade - ale teraz mam porónanie... i nie ma porównania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam prawie 80 m, drugie mieszkanie 52 m.wynajmuję. Też się nasłuchałam, ze już gromadka powinna po nim biegać. To nie chodzi o metraż, tylko o sposób, w jaki zmieni się życie. Podziwiam osoby, które potrafią sobie dać radę za wszelką cenę- sama jestem za mało zorganizowana i raczej wygodnicka. Mój wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w malym mieszkaniu faktycznie trzeba byc bardzo zorganizowanym, bo jesli nie posprzata sie na czas, powyciaga kilka rzeczy na raz robi sie zaraz mala graciarnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu ludzie są tacy wścibscy i wtykają nos w nieswoje sprawy? Jedyną osobą, która powinna mieć cokolwiek do powiedzenia w sprawach tego czy powinnaś mieć dzieci jest Twój partner. Myślałam, że młode polskie społeczeństwo jest inne, ale widzę co innego. Część pisze o tym, że ludzie ich zadręczają o tym, że powinni mieć dziecko, a inni (co wyraźnie tutaj widać) mają do Ciebie pretensje, że nie chcesz mieć niekomfortowych warunków życia i że oni sobie radzili z dziećmi w klitkach. Ludzie, ogarnijcie się trochę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo juz tacy ludzie sa, lubia zyc cudzym zyciem i myslec, ze ich poglady, doswiadczenia sa najlepsze i nie podwazalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:O ............ Bez sensu. Polska zasciankowa mentalnosc. Mnozyc sie, mnozyc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×