Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy po roku związku mogę zapytać go czy jest gotowy na DZIECKO

Polecane posty

Gość gość

Ja mam 33 lata, związek rok i dwa miesiące. Czy to nie za wcześnie aby poruszać takie tematy? Wiadomo że ja młodsza nie będę, ale też nie chcę wystraszyć faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A musisz go pytać?? Skoro uprawiacie seks to chyba jesteście odpowiedzialni za jego ewentualne skutki, więc niech wasza antykoncepcja zawiedzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabezpieczamy się prezerwatywami , poza tym raczej nie potrafiłabym tak go wkopać niby przez przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkamy razem i układa się miedzy nami bardzo dobrze. Kiedy poruszyć taką rozmowę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie uważasz, że to za wcześnie? Znacie się dopiero rok:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie wiem ze to tylko rok ale jesteśmy już dorośli. Nie wziął sobie młódki a dojrzałą kobietę na partnerkę więc wiedział tez od początku że marze też o dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że jesteś po 30 nic nie zmienia. Moim zdaniem działasz pochopnie. Jesteś pewna, że to osoba z którą chcesz spędzić życie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu pochopnie? Kiedy według ciebie będzie odpowiedni czas na takie rozmowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty się chcesz go zapytać, czy jest teraz gotowy na dziecko czy czy w ogóle chce mieć dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po roku powiedziałam mojemu ze dziecko albo teraz albo nigdy i ze przestaje brać tabletki anty... Teraz jesteśmy razem 6 lat i spodziewamy sie drugiego bobasa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
desperacja.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może to najpierw on powinien się oświadczyć ? Może powinniście wziąć ślub o ile uznajecie coś takiego jak małżeństwo a dopiero później brać się za dziecko. O dziecku powinnaś zagadać najwcześniej po zaręczynach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyobraź sobie że są na świecie osoby którym oświadczyny i całe te ceregiele z weselem są do niczego niepotrzebne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli bierzesz pod uwagę, że kiedyś możesz zostać samotną matką to spoko. Po roku nie da się powiedzieć, że sie kogoś zna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że tak. Nie ma żadnego terminu. Poza tym warto porozmawiać jakie są w ogóle pragnienia partnera. Czy chce, rodziny, dziecka, jak sobie wyobraża przyszłość wspólną itp. Potem może się okazać że wasze pragnienia zupełnie się rozmijają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A rozmawialiście w ogóle o tym czy chcecie mieć dzieci? Rozumiem że mieszkacie razem, ale cokolwiek na temat wspólnej przyszłości mówił? Nie musisz go pytać przecież czy chce mieć dziecko już teraz, to antykoncepcję odstawiacie, tylko po prostu zapytać co na ten temat sądzi, czy chce zostać ojcem i kiedy. Ja o takich sprawach rozmawiałam od razu, zanim się związałam z obecnym mężem i zamieszkałam z nim... i własciwie nie rozumiem jak można tego nie robić. Oboje chcieliśmy wiedzieć jakie mamy poglądy w ważnych, życiowych kwestiach, resztę można "dotrzeć" we wspólnym życiu, ale raczej nie to kiedy i ile dzieci chce się mieć, czy myśli się o ślubie, czy jest się religijnym, jakie ma się plany zawodowe, życiowe. Można decydować czy ten związek w ogóle ma sens i czy zaczynać/ciągnąć go dalej. Później wielki żal bo: chodzimy ze sobą już półtora roku, a on nie chce zamieszkać razem/mieszkamy ze sobą już rok, a on nie chce ślubu/mamy po 30 parę lat a on nie myśli o dzieciach... Pogadaj jak najszybciej, czy w ogóle i kiedy chce te dzieci mieć, jak dla mnie nie za wcześnie, tylko za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobiście nie wyobrażam sobie żeby bez ślubu choćby cywilnego starać się o dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co ci slub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaaa
osobiscie mam kiepskie zdanie o facetach, uważam że gość się ulotni, ale lata lecą... jakos rozmowę trzeba uskutecznić. Tylko jakoś mniej formalnie..., a nie "czy jestes gotowy na dziecko?" w impotencje go wpędzisz. Osobiście rzuciłabym jakis niezobowiazujacy text przy zabawie z innym dzieckiem, aby wywnioskować jego zapatrywanie na ten temat. Decyzja o dziecku i tak nalezy do Ciebie. Tym razem jest to trudna decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe co to za mądra zakłada ze jak sie wyda za mąż to jej szanse na zostanie samotna matka spadają do zera... I niech mi powie po jakim czasie można uznać ze sie kogoś zna na tyle żeby mieć z nim dziecko.... A potem niech sobie te swoje mądrości wsadzi głęboko i daleko bo każdy człowiek jest inny i podejmuje decyzje na swoją odpowiedzialność... Dlatego tez są pary które decydują sie na dziecko po pól roku znajomosci i żyją ze sobą do końca życia bez ślubu a są i takie które pobierają sie po 12 latach bycia razem a po pól roku biorą rozwód ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×