Rozpoczyna się Mała Epoka Lodowcowa Abdusamatow o tym wiedział

Na obcojęzycznych forach pogodowych wybuchła panika w związku z nagłym atakiem zimy, z którym już od grudnia zmagają się Stany Zjednoczone, a teraz – jednocześnie – mrozy nawiedzą USA, Europę oraz Azję. Na języki ponownie powrócił rosyjski naukowiec, dr Abdusamatow, według którego po rekordowo ciepłym grudniu w styczniu i lutym mieliśmy doświadczyć ostrej zimy. Czy to oznacza, że jego prognoza okazała się trafna? Już wiele osób stwierdziło, że tegoroczna zima będzie w Polsce najcieplejsza w historii, ale – jak się okazuje – wcale taka nie musi być. W ciągu najbliższych dwóch tygodni, a kto wie, czy i nawet nie dłużej temperatura będzie utrzymywać się – z kilkudniowymi wyjątkami – na poziomie poniżej normy wieloletniej. Przejście z niezwykle łagodnej do ciężkiej syberyjskiej zimy na obszarze naszego kontynentu jest zapewne szokiem. Tymczasem na forach internetowych już zawrzało. Niektórzy pamiętają zapowiedzi dra Abdusamatowa, który jeszcze jesienią ostrzegał, że po ciepłym grudniu w Europie i na Syberii, który udało mu się przewidzieć tej jesieni, w styczniu i lutym zima da nam popalić. Abdusamatow, który w 2014 r. przewiduje rozpoczęcie Małej Epoki Lodowcowej (MEL) związanej z niską aktywnością słoneczną oraz zmian w nutacji osi słonecznej spowodowanej grawitacją planet Układu Słonecznego. „Rekordowe od ponad 100 lat chłody, które nawiedziły w ostatnim czasie rejon Bliskiego Wschodu, północno-wschodnią Afrykę oraz Wietnam i Laos, to wstęp do anomalii, która rozpocznie się w styczniu i obejmie większą część północnej półkuli naszej planety, zwłaszcza rejony klimatu podzwrotnikowego” – cytowaliśmy Abdusamatowa miesiąc temu. Jego zdaniem na dwa miesiące północną półkulę naszej planety nawiedzą katastrofalne chłody, które doprowadzą do śmierci milionów ludzi. Zima będzie tak ostra, że skuje lodem Tamizę, większą część Bałtyku, Morze Czarne, dotrze nawet nad północną Afrykę. „Śnieg w Kairze jeszcze spadnie tej zimy” – twierdzi. To ma być dopiero początek wchodzenia w stan Małej Epoki Lodowej, której apogeum nastąpić ma latach 50.-tych XXI wieku. Temperatura spadnie już wszędzie, a śnieg pojawiał się będzie nawet tam, gdzie zwykle nie pada, czyli na terenach zwrotnikowych – dodaje RAN. Na pytania dziennikarzy RIA Novosti, czy ciężka zima obejmie także Rosję i środkową Europę odpowiada – tak, ale zdecydowanie groźniej będzie dopiero w przyszłym roku. „Nie mniej uważam, że luty oraz kwiecień będą w Europie zimne” – dodaje. Choć póki co na takie ekstrema się nie zanosi trzeba przyznać, że Abdusamatow miał jednak racje co do tegorocznej zimy w Europie. Niestety, pewne osoby wyznające pewną globalnego ocieplenia tego nie zrobią: „Bo oni nigdy się nie mylą” (zapewne większość wie, o kogo chodzi).