Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marcin z bol

siostra mojej żony i jej mąż

Polecane posty

Gość gość
od rodziny to trzeba trzymac sie z daleka, niektorzy przyjezdzaja na tydzien a po miesiacu nie mozna sie ich jeszcze pozbyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo trzeba jechac sie zameldowac (kolejki dlllugie) pozniej dalekooooo jechac do takiego urzedu gdzie przyznaja nr do renty (w kolejce swoje odstac) pozniej do urzedu od finansow po nr identyfikacyjny, (naturalnie kolejka) pozniej jechac sie ubezpieczyc potem do banku potem papiery do kasy chorych .............................. a to dopiero poczatek! a pozniej sie okazuje, ze praca nie za zbytnio, trzeba nowej poszukac nowa praca jest, ale daleko od mieszkania trzeba znalezc nowe mieszkanie adres sie zmienil, wszystkie dokumenty od nowa :D KTO MA NA TO CZAS????????? Kazdy ma swoj dom, prace, rodzine, zakupy, sprawy urzedowe na glowie i nawet jakbym chciala pomoc, to sie pytam: kiedy? w weekend gdy wszystko pozamykane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liiliilaa
Gdybym ja była na miejscu Twojej szwagierki to owszem pomogłabym,ale tylko w sytuacji kiedy Ty lub Twój brat powiedzielibyście ,że takiej pomocy Twój brat potrzebuje. W innym przypadku miałabym obawy czy ów młody człowiek nie posadzilby mnie o to że jestem nadgorliwa i się wcinam a on sobie chce układać wszystko po swojemu i samemu spróbować sobie radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×