Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba zjem swoje kapcie

Co zrobić na obiad dla chorego męża i dziecka

Polecane posty

Gość chyba zjem swoje kapcie

Witam! Mój syn ma szkarlatynę, w domu siedzi z nim mąż i dorwałą go grypa żołądkowa. Już nie wiem czym ich karmić :( Tak żeby było smacznie, zdrowo i szybko i żeby chcieli zjeść. Mały jak jest z tatą to jedyne co je to kanapki z nutellą, mąż dziś nic nie jadł, bo cały dzień męczyły go wymioty. Wczoraj i dziś na obiad był rosół. Poza rosołem to mąż nie przepada za zupami, syn zupy je chętnie, ale teraz nie chce nic jeść. Mąż chętnie zjadłby jakieś mięso, kotlety mielone lub pulpety, ale jak mały jest chory to wiem, że nie tknie mięsa. Poza tym na chory żołądek męża coś lekko strawnego by się przydało. A mi jak wrócę z pracy to się nie chce gotować...:( Macie jakiś pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sądzę żeby Twój mały coś jadł przy szkarlatynie mój nie jadł zupełnie nic przez 4 dni :( to była masakra a Twój mąż może ma początki szkarlatyny a nie grypę żołądkową bo u nas początek tej choroby objawił się wymiotami biegunką i gorączką :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lekki rosołek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lekki rosołek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki tu można mieć pomysł??? Przy takich chorobach nie je się obiadów. Spytaj ich czy i na co mają chęć, zrób po kanapce i dobrze jeśli zjedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zjem swoje kapcie
Może i to początki szkarlatyny. Mały nie wymiotował, ale wiem, że takie są objawy. Możliwe, że i mąż złapał. Choć temperatury nie ma... Juto idzie do lekarza. Młody i tak jest strasznie chudy, ostatnio sporo chorował i stracił 3 kg - obecnie waży 12kg :( Wygląda tragicznie, dlatego tak zależy mi, żeby coś jadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zjem swoje kapcie
To rosół był i jutro już nie ruszą. Kanapek nie chcą, mały co najwyżej właśnie z nutellą, ale to nie ma żadnych wartości odżywczych. Jakoś wieczorem staram się ich podkarmić owocami, wczoraj dosłownie wcisnęłam im na spółkę 2 gruszki i jabłko i kilka mandarynek. Przecież zwłaszcza w trakcie choroby potrzeba witamin :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
przy takich chorobach organizm sam wybiera niejedzenie,gdyz chce wszelkei wysiłki skupic na pokonaniu choroby tak wiec to dobrze ze ktos chory nic nie chce jesc i tak ma być. oby nie za długo.ale wciskac na siłe nie mozna,bo jak pisałam organizm skupia się na walce z chorobą i dlatego odmawia jedzenia-nie chcą tracic energii na trawienie,ktore w tej chwili nie jest takie wazne.wiec to jest naturalne i nie ma co zmuszac kogos chorego do jedzenia.moja corcia miala osttanio ospe,nie jadła nic prze 4 dni a potem jak jej wrocił apetyt to zjadła wszystko co było w domu:) a gdyby jej na siłe wciskac jedzenie to by dłuzej zdrowiała. tylko pic trzeba duzo,bardzo duzo,najlepiej niegazowanej wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zjem swoje kapcie
No tak, ale mały bierze antybiotyk i całą inną batalię leków, leki przeciwgorączkowe, przecież tego mu nie można dawać na pusty żołądek! Coś jeść musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
witaminy prędzej sa w warzywach niz w owocach w ktorych głownie znajdują się cukry proste,ktore bardzo długo się wchłania i jedzenie zbyt duzej ilosci owoców nie jest zbyt mądrym pomysłem,jak pisałąm juz predzej warzywa. oj widze ze mało wiesz na temat diet a jak juz to stereotypy gdzies zasłyszane od babć. wykup w aptece witaminę C taką musującą bardzo stawia na nogi i przyspiesza powrót do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
autorko jak bierze antybiotyki to acidolac baby albo jakis inny probiotyk koniecznie!! ale zaraz u lekarza jeszcze nie był (idziecie jutro) to skad antybiotyk??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile twoje dziecko ma ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
a ile syn ma lat? nie mozna mu dawac czopków p.gorączkowych? one nie uszkadzają żołądka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wifigdańsk, czytaj ze zrozumieniem. Mąż jutro idzie do lekarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elsiee
na rosole zrób lane kluski, kup kalafiora z mrożonek będzie zdrowszy niż syf chemiczny z marketu , zrumień sporo bułki i obtocz kalafiorek. Może zjedzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
autorko umiem czytac, w poscie cyt" 22.01.14 [zgłoś do usunięcia] chyba zjem swoje kapcie Może i to początki szkarlatyny. Mały nie wymiotował, ale wiem, że takie są objawy. Możliwe, że i mąż złapał. Choć temperatury nie ma... Juto idzie do lekarza. Młody i tak jest strasznie chudy, ostatnio sporo chorował i stracił 3 kg - obecnie waży 12kg smutas.gif Wygląda tragicznie, dlatego tak zależy mi, żeby coś jadł." piszesz niejasno,raz młody,raz mąż ,piszesz ze młody ma szkarlatynę,potem ze moze to sa poczatki i idzie jutro do lekarza tak wiec trudno od razu wywnioskowac kto idzie do lekarza. ale OK. mały był u lekarza-wiec chyba jest pod dobrą opieką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ryż z marchewką ewentualnie z gotowanym kurczakiem. moje zawsze to jedzą w chorobie. jesli w ogóle już coś jedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne, ze wszyscy oprocz ciebie zrozumieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
to znaczy wogole bylas z małym u lekarza?? bo wkoncu dokladnie doczytałam "Może i to początki szkarlatyny. Mały nie wymiotował, ale wiem, że takie są objawy. " czyli wynika z tego ze wogole nie bylas z małym u lekarza tylko wywnioskowalas na podstawie objawów,czyli sama zdiagnozowałaś tą szkarlatynę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez ona pisala o mezu ze jutro idzie do lekarza! Naprawde nie rozumuesz czy udajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile dziecko ma lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamów im pizzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zjem swoje kapcie
A skąd niby bym wiedziała, że dziecko ma szkarlatynę? I faktycznie zamiast obrażać kogoś, że nie zna się na żywieniu sama naucz się czytać, bo ewidentnie masz z tym problemy. Jakbyś nie zauważyła nie piszę jako gość :O Warzywa to staram się podawać na OBIAD. Leki osłonowe przy antybiotyku nie chronią żołądka w momencie przyjmowania leków przeciwgorączkowych i nie, nie mogę dać czopka, bo dziecko przyjmuje przeciwgorączkowy KILKA RAZY DZIENNIE, na noc dostaje czopek, a w ciągu dnia zawiesinę. Nie pytałam tu o sposób podania leków, bo to podał LEKARZ, taki człowiek co medycynę skończył i wie więcej niż jakaś przemądrzała mamuśka z kafe co tylko obrażać potrafi, ale czytać to już nie koniecznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zjem swoje kapcie
Mały ma 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zjem swoje kapcie
O dzięki na jutro zrobię im marchwiankę. Marchew obaj lubią, to może i zupę marchewkową zjedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×