Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy któras z was przczuwała że poród się zbliża

Polecane posty

Gość gość

nie chodzi mi o sam moment że już się zaczęło ale np. 1-2 czy nawet 3 tygodnie przed - czułyście się inaczej i podejrzewałyście że to już za jakiś czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam właśnie 37 tc i mam bardzo czeste i silne skórcze Braxtona, obiżył mi się też mocno brzuch, nei moge już stać, musze od razu siedzieć bo słabo mi się robi, mam tez chyba więcej śluzu, czy to znaczy że to już blisko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie czułam aż tyle przed. Za to czułam w nocy, że rano będe rodzić bo jakas niespokojna byłam i spac nie mogłam.,..no coś czułam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie idzie wyczuć, brzuch się może obniżyć a potem podwyższyć itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czuje ze w tym tyg urodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama mirka
urodzilam w 37 tc. od 30ego wiedzialam ze urodzę właśnie w tym terminie. u mnie nie sposob bylo okreslic wlasciwego wieku ciąży , mialam termin tylko z usg, nie z ostatniej miesiączki. wedlug lekarza termin- 5 wrzesnia. na kolejnej wizycie- 30 sierpnia. a ja wiedzialam ze urodze wczesniej. nawet spotkania zaplanowane odwolalam po 17 sierpnia, a jako powod- no jak to? jadę rodzić:) pomylilam sie tylko dwa dni, bo syn przyszedl na swiat ostatecznie 15ego sierpnia. Pamiętam ze tydzien przed porodem zaczęłam "szykować" sie do szpitala- obcięlam paznokcie( baaaardzo dlugie mam), pofarbowalam wlosy, nalozylam maseczkę, wyregulowalam brwi(!) teraz to brzmi smiesznie, ale jak sobie to przypomne, to miałam wtedy uczucie, ze musze to zrobić teraz i juz! nawet myślałam o tym, że to tak akurat- przecież nie zrobie tego wszystkiego w szpitalu. no i ciało samo dało znać- mialam okropny bol zęba, stan zapalny dwa dni przed porodem- musiaam jechac na pogotowie stomatologiczne. mysle ze organizm chciał być "oczyszczony" ze wszelkich patologicznych stanów przed wielkim wysilkiem. i co ciekawe- ciocia moja przyznala, że dzien przed porodem miałam "inną twarz", wiedziala ze pojade rodzić, ale nic nie mowila, bo nie chciala mnie wystraszyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie czułam, lezałam ogladałam porodówke koło polnocy ;D stwierdziłam ze jednak nie ma co patrzec bo pozniej bede myslec o tym, i w tym momencie wody mi odeszły , latalismy, uzupełniałam walizkę...bo jeszcze sporo brakowało, miałam 2 tyg min. ;/ urodzilam 12h pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×