Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co robicie z noworodkami jak musicie starsze dziecko zawozic do przedszkola

Polecane posty

Gość gość

Rodze na dniach, po porodzie maz moze wziasc sobie tylko 2 tyg urlopu pozniej musze dawac sobie rade sama. Mam w domu 4latke ktora musze zawozic codziennie do przedszkola na godz 8. Nie byloby problemu gdyby to bylo lato a tu srodek zimy, zapowiadaja straszne mrozy. Samochod trzymam w garazu, jest w nim cieplo wiec bez problemu zapakuje noworodka do auta ale pozniej od parkingu do przedszkola mam jakies 150m i tak sie zastanawiam czy zostawiac noworodka w foteliku w aucie i biegiem leciec ze starszym dzieckiem do szatni-zajmie mi to moze z max 5minut czy zabierac ze soba noworodka w foteliku- co wiaze sie ze znoszeniem fotelika po stromych i sliskich schodach, no i wiadomo- mroz? Jak radzicie? Nie mam kogo poprosic o pomoc wiec zostaja mi te 2 wyjscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"... i tak sie zastanawiam czy zostawiac noworodka w foteliku w aucie i biegiem leciec ze starszym dzieckiem do szatni-zajmie mi to moze z max 5minut .." Ty NORMALNA jestes ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zostawiaj pod zadnym pozorem takiego malucha samego w aucie! Lepiej zeby sie troche podziebil niz na przyklad zadlawil slina w samotnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie zostawiaj dziecka samego w samochodzie!!! bierz fotelik ze soba i tyle. zaopatrz sie w dobry krem dla dziecka i kocyk albo pieluche na wierzch w razie mrozu. innego wyjscia nie widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ze musisz brac dziecko z soba. Nie ryzykuj zostawiania go w aucie. Nie potrafisz przewidywac? Bo mi od razu nasunely sie rozmaite scenariusze: 1. Moglby sie zadlawic pod twoja nieobecnosc, 2. Ktos moglby ukrasc auto z dzieckiem, 3. Moglby sie zdarzyc wypadek i auto mogloby np splonac z dzieckiem w srodku 4. Ciebie po drodze mogloby cos trzepnac lub moglabys sie zabic na tych schodach i nikt by nawet nie wiedzial o dziecku w samochodzie, 5. Ktos moglby zobaczyc pozostawione w aucie dziecko i zawiadomic policje, zabraliby dziecko tak nieodpowiedzialnej matce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze ugadaj sie z jakims rodzicem z okolicy, ktory tez odwozi dziecko do przedszkola, a ma po drodze zeby zabieral twoja corke oczyw . Zaplacisz za paluwo itp, ew w kiepska pogode odpusc przedszkole i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak co brałam ze sobą,mąż nie miał wolnego więc jeździłam z córka do szkoły autobusem miejskim.Rano po 7,później w zależności o której kończyła lekcje,z reguły po 12.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaparkuj pod samą bramą przedszkola i wypuść starsze dziecko, każ idź i się przebrać, odczekaj chwile i sama idź sprawdzić co i jak, zajmie to minutę, a w tym czasie nic się nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze teraz tak mysle ze moglabym wchodzic wejsciem dla nauczycieli omijajac szatnie (tzw kurtke i kozaki przedszkolaka wozilabym w aucie)a podjezdzalabym samochodem pod samo wejscie. Zaprowadzenie corki do sali zajmowalaloby mi z pol minuty a moje auto praktycznie caly czas widzialabym przez oszklone drzwi. Co o tym myslicie? Oczywiscie to rozwiazanie jest tylko przez okres mrozow, przy dodatniej temp normalnie mam zabiar zabierac noworodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nietuzinkowa91
a może niech wjedzie autem do szkoły? DZIECKU NIC SIĘ NIE STANIE JAK SIĘ PO MROZIE PRZEJDZIE. Gdybym zobaczyła dziecko samo w aucie-dzwoniłabym od razu na policję i pytała, czy mogę wybić szybę jakby im długo zajęła interwencja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zależy gdzie zostawiasz auto i ile cię nie będzie, ja miałam tak że parkowałam jakieś 10m od drzwi przedszkola i nigdy dziecka nie zabierałam z fotelikiem, zaprowadzenie starszego zajmowało mi max 5 minut, wszyscy wiedzieli, że dziecko jest w aucie i nikt mi d**y w przedszkolu nie zawracał więc szybko oddawałam syna i wio do auta, wypinanie fotelika, noszenie do szatni i z powrotem zajęłoby mi 15min a tak to szybko i sprawnie, dziecko nie płakało, nawet nie zwróciło uwagi że wyszłam i już, potem był starszy i przywykł do tego, latem bez problemu mogłam już spore dziecko zabrać na rękę i tyle, ale to zalezy jakie masz logistyczne opcje bo np teraz syn chodzi do takiego przedszkola ze kawał drogi tzreba przejśc, poza tym nie widac auta z szatni itd.. więc bym dziecka tak na parkingu przy ulicy nie zostawiłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy twoje nosidełko nie ma budki ?? przecież można pieluszkę wtedy zarzucić,u nas bebeczki zawsze brały maluszki ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz to widze jak wy wychodzicie z 2tyg dzieckiem na mroz! Dzisiaj bylo -4 i wyskoczylam na chwile do sklepu i przemarzlam A zapowiadaja -17:( autorko ja bym zostawiala w aucie i omijala szatnie bo pewni tam najdluzej schodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam starsza corke i codziennie ja zaprowadzam i odbieram w tym czasie robie spacer z wozkiem.Jak jest okropna pogoda to jade autem .Mam wozek 3 w jednym ,wiec tylko wpinam fotelik w stelaz i idziemy wszyscy razem.Nie wyobrazam sobie zostawic malego w samochodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie ale czym innym jest wożenie w wózku kilkumiesięcznego bobasa a czym innym kilkudniowego, jedyne pocieszenie dla autorki że skoro rodzi za miesiąc i mąż ma 2 tyg wolnego to najwcześniej stanie w takiej sytuacji za 1,5mca a wtedy to raczej będzie już wiosna najwyżej córki nie dasz kilka dni do przedszkola i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jejku to zostaw na jakiś tydzien,dwa dziecko w domu i nie posylaj do przedszkola. Albo niech babcia czy jakas ciocia je podrzuci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodze na dniach tzw gin wrozy mi porod w weekend. Moge jeszcze nie zaprowadzac starszego dziecka do przedszkola ale w tedy nie tylko bede musiala zajac sie noworodkiem ale tez marudzaca corka ktora uwielbia przedszkole, dla ktorej dzien wolny od szkoly jes kara..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tobie radzie isc do szkoly pocwiczyc pisownie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co mialam corki do szkoly nie puszczac tylko dlatego że mam malutkie dziecko w domu, prosze cie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wymyślasz czy ten twój noworodek ze szkłą jest? mam identyczną sytuację, urodziłam w październiku i wożę swojego 3,5 latka codziennie rano do przedszkola. I nawet do głowy mi nie przyszło zostawianie dziecka w aucie, choć parking jest przy przedszkolu. biorę go z fotelikiem, nosidełkiem i idziemy w trójke. Starsze dziekco, szczególnie w mrozy potrzebuje trochę pomocy, zdięcie ocieplanych spodni, czasem pani coś zagada itp Ciężko tak wlecieć i wylecieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do goscia wyzej. W paz nie mialas mrozow -10. A corka nie nosi ocieplanych spodni bo wsiada prosto do nagrzanego auta i nawet nie zdazy zmarznac. A z nauczycielka moge pogadac jak bede corke odbierala. Teraz tez jak zaprowadzam to otwieram drzwi, tylko sie witam i wychodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak uda ci się dogadac to super. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dogadaj się z innym rodzicem najlepiej. Tylko nie wiem czemu nie możesz wziąć maluszka ze sobą. Przecież tylko chwilę będzie na dworzu, będzie w nosiedłku to możesz przykryć na kilka sekund buzkę pieluszką żeby mroznego powietrza nienalykal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie masz jakiejś sąsiadki, co ci w domu posiedzi z noworodkiem w czasie, kiedy ty do przedszkola pojedziesz? Ile to czasu ci zajmuje? A twój mąż na którą jeździ do pracy? On nie może przed pracą starszego dziecka do przedszkola podrzucić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy wyście poszalały? rozumiem jeszcze mróz -30 i wiatr... ale kilka stopni poniżej zera i dziecko wam od tego zejdzie w 2 minuty między autem a drzwiami??? co wy, z noworodkami na spacery nie chodziłyście czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pisałam o sąsiadce. Nie chodzi o to, że dziecku coś się stanie na mrozie,ale to mega niewygodne, ubierać noworodka w zimowe ciuchy, pakować go do fotelika, targać ze sobą, po to tylko, żeby jechać do przedszkola i z powrotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do goscia wyzej. W paz nie mialas mrozow -10. A corka nie nosi ocieplanych spodni bo wsiada prosto do nagrzanego auta i nawet nie zdazy zmarznac. A z nauczycielka moge pogadac jak bede corke odbierala. Teraz tez jak zaprowadzam to otwieram drzwi, tylko sie witam i wychodze. x ale teraz są mrozy a dziecko ma niespełna 4 m-ce to że wozisz dziecko samochodem nie znaczy że masz je ubrać cienko, u mnie przedszkolaki często wychodzą na spacer, dziś np byli w ogrodzie przedszkolnym bawić się śniegiem. Jakim cudem twoje dziecko wsiada do nagrzanego auta? W moim jest lodowato rano :p a jeszcze dziś musiałam je rano odśnieżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mnie rozbawiłaś wchodzisz do przedszkola, witasz się i wychodzisz? to chyba prywatne przedszkole z gartką dzieci. Pani każde z osobna odbiera w progu od mamusi. rozbiera i zaprowadza do grupy? u nas rodzic się tym zajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
hehe jak masz auto w garażu i włączysz silnik z 5min przed wyjazdem to jest cieple i nagrzane :P ja myslę że autorka powinna odpuścić przedszkole w duze mrozy na poczatku i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pisałam o sąsiadce. Nie chodzi o to, że dziecku coś się stanie na mrozie,ale to mega niewygodne, ubierać noworodka w zimowe ciuchy, pakować go do fotelika, targać ze sobą, po to tylko, żeby jechać do przedszkola i z powrotem. c biedactwo jak ci tak niewygodnie to zostaw starsze dziecko w domu, nie ma obowiązku przedszkolnego. po co decydowałaś sie na drugie jak się jeszcze nie urodziło a ty już nie wiesz jak sobie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×