Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zimna jak ryba

Po 5 latach koszmarnego romansu wreszcie zrozumiał że mnie kocha

Polecane posty

Gość Zimna jak ryba

Był po rozwodzie, ale nie był gotowy na związek... Niby wolni obydwoje, najpierw zauroczenie, potem tajemnica, bo pracujemy razem, po roku ukrywania powiedział, ze to nie ma sensu, po paru miesiącach wróciliśmy do seksu i spotkań i rozmów juz bez żadnej nadziei na uczucie i przyszłość, ale ja wciąż kochałem i cierpiałam, miałam nadzieje... I tak rozstawalismy sie kolejne trzy lata, kilka miesięcy przerwy i kilka miesięcy kontaktów na przemian... Po ostatnim wyjeździe w wakacje półtora roku temu zwalczylam to w końcu... Odcięłam sie, a on teraz zrozumiał i kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimna jak ryba
Nic nie czuję, ale boli mnie to. Był szczery i po raz pierwszy przyznał sie do błędu i winy, i mówił, ze przez ostatni rok myślał o mnie... Niech was szlag, faceci !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak boli, to jednak czujesz. W każdym razie dobry kierunek obrałaś, pora na romans z kimś bardziej stabilnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie używaj wielokropka. Czytający od razu ma wrażenie, że powodem dramatu jest Twoja skłonność do afektacji i histerii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, zimna jak ryba. Jakim trzeba być naiwnym by wchodzić w relację z facetem żonatym, to już pisać chyba nie muszę bo przekonałaś się na własnej skórze i wcale mi Ciebie nie żal bo dostałaś to, o co sama zabiegałaś. Rachunek jest prosty. On Ciebie nigdy nie kochał i nie pokocha. Tak nie postępuje mężczyzna kochający kobietę, ale i tak nie postępuje kobieta, która kocha. Kobieta odbierająca drugiej kobiecie mężczyznę, przy założeniu, że ten mężczyzna sam nigdy nie wykazywał wcześniej takich tendencji, to....... Oczywiście nie bronię tu mężczyzn, którzy sami chętnie zmieniają kobiety. Ten rodzaj mężczyzn to najniższy sort. Jak widać gustujesz w mężczyznach, którzy nie maja szacunku do Ciebie, sama zresztą też go do siebie nie masz. "Koszmarny romans" to tylko Twoja decyzja. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu, przecież ona napisała że facet był PO ROZWODZIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezła idiotka z autorki. Nie wchodzi się w związek z kimś, kto sam nie wie czego chce. KROPA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimna jak ryba
Tak, obydwoje mieliśmy zakończone związki. Znaliśmy sie wcześniej jako koledzy z pracy, ale nigdy nas nic nie łączyło, bo byliśmy wierni swoim połówkom. Obydwoje zostaliśmy porzuceni i nagle się odnalezlismy dla siebie. To znaczy ja tak sądziłam, ale on potem nie umiał sie określić w tym wszystkim i koniec, uciekł. Byłam głupia. I nadal jestem.i teraz on cierpi, a ja nic nie czuje nic do niego, ale jest mi przykro. To on mnie skrzywdził, porzucił, a teraz to ja mam się czuć winna, ze go odrzucam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sruty pierduty...facet poczul, ze karnet na dooope mu sie konczy i wielkie mecyje z zakochaniem zaczal odstawiac, a Ty naiwna jeszcze go bronisz, jak on niby cierpi. D**ek z niego i tyle, mial mnostwo czasu, zeby zakochac sie w Tobie, a nagle teraz, sorry, ale nie wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimna jak ryba
No ja właśnie tez nie wierze. Ale on tak gada, ze no rusza mnie to i wkurza, ze mi to robi. On sie w ogóle nie liczy z moimi uczuciami. Twierdzi, ze tyle złego wrobił, a tak naprawdę dalej robi to samo. Gdyby kochał, chciał mojego dobra i zobaczył, ze wreszcie odzyłam to by mi w głowie nie mieszał... Ale on tego nie widzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i sama sobie odpowiedzialas...olej dupka, on gra Twoimi uczuciami i emocjami na czas, nie wiem skad to sie bierze, ale faceci tak maja...pies ogrodnika, uwierz mi, tez to przechodzilam i w koncu odstawilam goscia na amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość organixaaa
@zimna jak ryba jesteś jego błędem i dlatego rzuci cię szybko !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimna jak ryba
Ale jak to jest? On w to wierzy? Kocha, tęskni, cierpi? Ja czuje, ze to egoizm, desperacja, samotność przez niego przemawia, ze wcale się nie zmienił, ale cieżko mi z tym. Nie chcę być powodem czyjegoś bólu smutku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×