Moment w którym trzeba się rozstać

Jesteśmy razem od prawie roku, mieszkamy razem, jest nam ze sobą dobrze, z tym, że nasze oczekiwania od życia, aspiracje, pragnienia, plany są inne. Mieszkamy za granicą, mamy tutaj ograniczone możliwości ale także chęci rozwoju. Ja chcę wrócić do Polski, mam określony plan, chcę zdobyć wykształcenie, nauczyć się konkretnych rzeczy i planuję swoją przyszłość na trzy-cztery lata w przód. Mój chłopak chce tutaj zostać, pracować, załatwiać swoje sprawy, nastawiać się na powrót może za trzy lata (lub powrót mój do niego). Ja jestem młoda, zdolna, mam możliwości, wiem czego chcę. Mój mężczyzna jest także młody, zdolny i jeśli tylko chciałby, byłby w stanie robić cokolwiek, ponieważ ma w sobie to coś, co przyciąga do niego ludzi, ma dar przekonywania, osobowość. Ja niedługo wyjeżdżam z założeniem, że będziemy prowadzić związek na odległość. Piszę tutaj nie, dlatego że mam wahania odnośnie mojej decyzji, zastanawiam się, czy porzucenie możliwości rozwoju osobistego, powrotu do rodziny, znajomych i zaakceptowanie mojego wyjazdu jest w tym momencie z jego strony działaniem dobrym. Wiem, że każdy indywidualnie ocenia swoje możliwości i swoje zamiary, ale nie wiem, czy nie jest to moment, w którym powinniśmy się rozstać. Nie wiem, jak nasz związek zniesie rozłąkę. Oczywiście nie dowiem się, nie próbując, ale chciałabym poznać Wasze opinie. Czy to musi być koniec?

nie nie musi tylko odpowiedz se na pytanie czy chcesz żyć na odległość takie zwiazki to wyzwanie a im dłuższy staż tym bardziej rutyna robi swoje ja bym sie nie zdecydowała bo wole mieć moja miłość obok siebie w zasiegu wzroku i zadna kasa nie jest tego warta nie odkupicie straconego czasu

Zdaję sobie z tego sprawę, z tym, że to moja połówka nastawia się na kasę, ja jestem bardziej za spędzaniem tego czasu razem, ale najwyraźniej w naszym przypadku nie istnieje coś takiego jak kompromis...

Powiem ci ze ja zyje na odległość od roku. Moj facet jest 1500 km ode mnie i jakoś da sie zyć. Widzielismy sie 3 razy w ciągu tego roku.

Wiecie, jak długo ten związek na odległość potrwa? Macie perspektywę bycia razem określoną w czasie?