Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ampmart

Jak ludzie postrzegają kobiety po amputacji

Polecane posty

Mam 22 lata, dnia 11.04.2013 r. amputowano mi prawą nogę powyżej kolana w wyniku wypadku komunikacyjnego. Od amputacji minął prawie rok, jednak do tej pory codziennie stykam się z wieloma trudnościami, które towarzyszą osobie niepełnosprawnej. Na studia przeprowadziłam się do większego miasta, żyłam sobie spokojnie sama, jednak od momentu wypadku moja mama zamieszkała ze mną bo nadal nie jestem w stanie radzić sobie ze wszystkim sama. Moja rehabilitacja jest ciężka i czeka mnie jeszcze dużo żmudnej pracy aby stanąć ponownie "na nogi" może też dlatego że późno ją zaczęłam z powodu innych obrażeń. Musiałam i do tej pory muszę znosić ogromny ból, najpierw pooperacyjny, obecnie dokuczają mi bóle fantomowe na pokonanie których niezawodnej metody niestety nie ma ( trzeba po prostu przetrwać ) mało jeszcze jednak wiem o życiu bez nogi obecnie zaczęłam poruszać się o kulach co nie jest łatwe ale najgorsza jest psychika. Nie mogę siebie zaakceptować. Przed wypadkiem można powiedzieć chodziłam z randki na randke, żyłam pełnią życia byłam otwarta na nowe znajomości szczególnie z mężczyznami. Słyszałam wiele komplementów na swój temat, nie piszę tego żeby sie wywyższać ale można powiedzieć byłam nieprzeciętnej urody smukłą naturalną blondynką. Po amputacji wszystko się zmieniło. Boję się swojego dalszego życia. Teraz to dopiero początki, niewiele wychodzę z domu, nauki jeszcze nie kontynuuję bo obecnie stawiam nacisk na rehabilitację i walkę z bólem. Boję się co będzie kiedy przyjdzie mi wrócić do w miarę normalnego życia chodzenia o protezie. Teraz przechodzę do konkretnego pytania, jak inni ludzie ( szczególnie mężczyźni ) postrzegają kobiety po amputacji ? czy to dla was na prawdę takie odpychające, kiedy ciało jest w jakimś stopniu okaleczone ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co napisac cholernir mi Ciebie zal. Trzymaj sie bedzie dobrze. Mysle ze kogo bys nie spotkala bedzie patrzyl na Ciebie ze wspolczuciem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, przykro mi, ze mialas wypadek zycze ci duzo sily. Wiem, latwo mi mowic jako osobie, ktora tego nie przezyla, ale moim zdaniem najwiekszym problemem jest polska mentalnosc. Dla kazdego jest to powazny wypadek, ale w UK nie traktuje sie osob po amputacji jako kogos odpychajacego, po prostu normalna osobe, ktora ma troche ograniczen ruchowych. Jakis czas temu byla wzmianka o dziewczynie, ktora wyjechala do Nowego Yorku na krotki urlop i w wypadku stracila noge. Pojawila sie po wszystkich przejsciach w studio TV i az bylo czuc,ze nastawienie jest pozytywne, komentarze: pieknie wyglada, dzielna osoba, szybko stanela na nogi po wypadku, i nie widziano jej jako niepelnosprawnej, tylko jako sliczna mloda osobe, ktora miala pecha i teraz ma rehabilitacje. W Polsce ludzie sie boja niepelnosprawnosci i lituja nad nia, nie tylko zreszta amputacja ale i choroby typu schizofrenia, czy tez Asperger. Strach przed innoscia i ignorancja. Jesli bedziesz mogla i chciala, to postaraj sie wyjechac do jakiegos normalnego kraju. Pozdrawiam cieplo i zycze wytrwania. Pamietraj, ze nadal jestes ta piekna mloda dziewczyna, ktora bylas przed wypadkiem. Tylko teraz jest ci trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj sobie o Aimee Mullins. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tej kobiecie słyszałam już wcześnie, przed wypadkiem. Zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Dodaje to otuchy jednak nie każdy ma takie możliwości jak ona. Po pierwsze chodzi o kosmiczne pieniądze jakie trzeba zainwestować w dobrą protezę, po drugie amputacja poniżej kolana różni się dużo od powyżej kolana, ze względu na możliwości zaprotezowania jak i na sprawnośc w przyszłości. Mój kikut na szczęście jest dość długi ja na amputacje powyżej jednak nigdy moje chodzenie nie będzie wyglądało normalnie, zawsze będzie widać że coś jest nie tak. Wstydzę się pokazać ludziom, a co dopiero normalnie funkcjonować w społeczeństwie, ludzie zawsze już będę wytykali mnie palcami. " o patrz jaka ładna dziewczyna, wyrwałbym ją podoba mi się " po chwili " ona nie ma nogi" i w tył zwrot..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana badz dalej soba, ta dziewczyna sprzed wypadku, kochaj siebie taka jaka jestes a inni tez Cie pokochaja i utrata nogi nie bedzie miała dla nich zadnego znaczenia.mam przyjaciółke bez nogi, z tym ze ona sie bez niej urodziła, dla mnie jest taka sama jak inne osoby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tej pory tak na prawdę nie odważyłam stanąć jeszcze cała przed lustrem i sie w nim zobaczyć, z jedną nogą. to co tutaj piszecie na prawdę dodaje mi wsparcia jednak sama nie do końca wierzę w to, że kiedyś siebie zaakceptuje. już chyba zawsze będzie ten wstyd. Moja pewności siebie spadła to poziomu minusowego, a kiedys była całkiem spora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
🌼 😘 Będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj spokoj a na co Ci ktos kto patrzy tylko na buzke, a jak widzi zes bez odnoza to robi w tyl zwrot? :D kogos sobie na pewno znajdziesz, jestem o tym przekonana :D mnie to nie szokuje zes bez nogi, nawet mi powieka nie drgnela ;) ;) i chyba mam jakis fetysz, bo np mezczyzni z proteza nogi jak np ten z teledysku waiting all night sa wg mnie szalenie seksowni :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystojniak_jakich_mało
liczy sie wnętrze, jeżeli nie będziesz sie co chwila użalac nad sobą to faceci to zaakceptują, ja nie miałbym z tym problemu bo mam w sobie jakiś taki dziwny instynkt opiekuńczy nie wiem czy wiesz o czym mówie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już chyba zawsze będzie ten wstyd - a czego Ty sie masz wstydzic? :D wstyd to krasc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, sama taki miałam instynkt. jednak teraz nie mogę zdzierżyć tego, że ktoś musi się mną zaopiekować, nie wyobrażam sobie tego, że ludzie będą postrzegali mnie jako osobę której trzeba pomagać i właśnie będzie sie budził w nich taki instynkt. Współczucia też sie obawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnas tez pojsc do psychologa, nie tylko rehabilitacja fizyczna jest wazna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystojniak_jakich_mało
ale wiesz co prawda jest taka, że zapewne za rok wcale nie będziesz potrzebować żadnej pomocy baa nawet nie będzie widać, że nie masz tej nóżki, bardzo ci współczuje, ale trzeba żyć dalej ! nauczysz sie chodzić z protezą widziałem, że nawet bez kul ludzie chodzą i nic nie widać, musisz tylko pracować nad sobą i nie poddawać się wychodzić z domu bo jak sie zamkniesz to będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasiowedrownizek
Laska Pistorius bez obu nóg mało na olimpiadę nie pojechał . Dobra proteza i tańczyć będziesz. A współczuć to można tym którzy mają problem z Twoim kalectwem . Trzym się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm28
a mnie to kręci :P zawsze mnie podniecały kobiety bez kończyn chodz nigdy takiej nie miałem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie w swoim otoczeniu jakieś osoby po amputacji ? kiedy uzyskam jeszcze więcej sił zamierzam wrócić do trenowania na siłowni, bo przed wypadkiem ćwiczyłam i pracowałam nad swoim ciałem całkiem sporo. Muszę się przemóc, mimo że gapiów będzie cała masa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam, że kiedyś w programie Drzyzgi występowały niepełnosprawne dziewczyny i byłam bardzo zaskoczona ilością pozytywnych męskich komentarzy w necie na ich temat. Pisali, że są piękne, ich niespełnosprawnośc nie stanowi dla nich problemu i z chęcią spotykaliby się z tymi dziewczynami i takie tam. Także głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm28
jeszcze autem będziesz jeździć zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo poruszyła mnis twoja historia. Mogę się tylko domyślać przez co przechodzisz. Mam bardzo bliską koleżankę, która jest niepełnosprawna. Ma bardzo poważną chorobę zwyrodnieniową stawów , przypominającą stwardnienie rozsiane. Walczy z chorobą od 12 roku życia. Przeszła 10 operacji usprawniajacych i lata rehabilitacji, co jakiś czas wszystko musi zaczynać od zera. Operacja, rehabilitacja, powrót do umierkowanej sprawności ( powrot do umiarkowanej sprawności zajmuje ok 2 lat), a potem znowu wszystko od poczatku. Rok temu także wygrała walkę z nowotworem. Pamietam jak nie mogłam się powstrzymać od płaczu, kiedy zobaczyłam ją bez włosów. Pocieszyła mnie, powiedziała, że to tylko włosy i już ma na oku piękne naturalne peruki i kupi w kolorze jasny blond, bo zawsze marzyła o blond wlosach, a jej naturalne nigdy się nie rozjasniały do takiego koloru. Ona jest dla mnie wzorem, nie dlatego że tyle przeszła, tylko dlatego że bije od niej taka jasność, ma niewyczerpane pokłady sily, które jak mówi, czerpie z drobnostek dnia codziennego. To przy niej odkryłam co to znaczy cieszyć się tym co się ma. Przy niej głupie piosenki typu ; oprócz błękitnego nieba... ; nabrały sensu. Przestałam się spieszyć w życiu, gonić wciąż za czymś i dostrzegać rzeczy dla innych nieistotne, odrzucone, choć ważne. Ale nie zawsze tak się czuła, dała sobie czas na chwile zle, chwile zwatpienia i poddania się. Mówi, że nie należy mieć do siebie pretensji, że się poddało, bo pretensje powodują, że człowiekowi trudniej odbić się od dna. Kazdy z nas i chory i zdrowy w swoim życiu ma takie chwile. Autorko, tobie nie potrzebne jest współczucie, bo nie tego oczekujesz, tylko empatia i zrozumienie. Nie zamykaj się w domu i nie chowaj się przed innymi. Porozmawiaj także i innymi osobami niepelnosprawnymi, moze jakaś grupa wsparcia. Zdziwisz się tym, że niepelnosprawni to tytani, od których mozna się tylko uczyć, tego blasku o ktorym ludzie zdrowi zapominają. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miły_Pan_42
włączcie tvn turbo teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy w ludziach niepełnosprawność budzi strach i niechęć ? tego obawiam się najbardziej, ja sama nawet czuję do siebie niechęć, nie akceptuje swojego oszpeconego ciała i wiem, że ludzie tez będą się krzywo patrzeć nie wiem jak przezwyciężyć to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam nie czuję strachu ani niechęci do osób niepełnosprawnych... ale ludzie sa różni... niepełnosprawni tez są różni, jeden na wózku zaatakował moją mamę w pracy (ona jest pracownikiem socjlanym), on był pod wpływem alkoholu, do tego ma problemy psychiczne... krzyczał, że ją zabije, policja przyjechała i karetka, i trafił ponownie do szpitala psychiatrycznego... ale czemu miałabym się bać osoby zdrowej na umyśle, a niepełnosprawnej z powodu zdarzenia losowego? nie, nie boje się takich ludzi, szkoda mi ich, czuję współczucie na taki widok, nie miałabym problemu z zakolegowanie się, o ile ta osoba by chciała mnie na koleżankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ampmart, możliwe, że ty widzisz swój problem bardziej intensywnie od innych ludzi, bo masz do tego stosunek emocjonalny i musisz zyć w niepełnosprawnym ciele, ale dla wieku ludzi, to nie jest bariera, by Ciebie lubić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie powiecie, że sie uzalam nad sobą. wiem że za jakiś czas spojrzę inaczej na to wszystko, ale na razie totalnie sobie niczego nie wyobrażam, na przykład pójść na siłownie bez nogi ? to nonsens, i tak wiele sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musi być ci ciężko :( a niech patrzą, wiadomo, zdziwią się na takiej siłowni, ale raz drugi i się przyzwyczają, musisz byc silna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja znam chlopaka ktory byl mega przystojny w sumie ideal, wszystkie dziewczyny na niego lecialy, mial kase (syn lekarzy), uprawial sporty, wycieczki itd. Mial wypadek i nie tylko stracil noge ale tez ma niewladne rece itd. I jakos sobie radzi wiem, ze studiuje i mial dziewczyne (niedawno sie rozstali) jest na wozku i sie nie zalamuje, jakos zyje. Glowa do gory jak jestes ladna to brak nogi niczego nie zmieni. Ja np. bylam bardzo ladna, cialo modelki - zaszlam w ciaze dziecko prawie 5 kilowe urodzilam i juz nie mam super ciala, obwisly brzuch i piersi itd tez sie czuje nie atrakcyjna i jakbym miala super cialo a brak nogi to bym pewnie sie czula lepiej niz z tymi zwisami (jesli chodzi o atrakcyjnosc) no ale wiadomo, ze masz gorzej jesli chodzi o sprawnosc. Glowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×