Ja też mam strasznie skąpego faceta i chcę go rzucić

nie wytrzymuje juz tego :(

niech zgadnę. Nie chce byś go wykorzystywała i naciągała na kasę ? dziś to się nazywa skąpy facet :)

a ja wrecz odwrotnie. Mam dość rozrzutnego faceta, nie szkoda mu na salony gry, na pozycanie kolegom itd... Co gorsze????

z takim bym tez nie byla !

kobieto jezeli Ty jestes z facetem dla jego kasy to jestes chora. Chciałbym tak poznac "nieskapa kobiete" albo jeszcze nie musiec pracowac.. cos sie wam w głowach poprzestawiało od tego równouprawnienia. Dla mnie patrzenie na materialne sprawy u kogokolwiek to ta sama profesja co te stojace pod lampami panie.

Gość- nie brałam nigdy od niego żadnych pieniedzy !! Po prostu to wyglada tak, ze on pracuje ale ciuła ciuła i nic nie kupi, nawet kurtki na zime. Jest mróz a on chodzi w skórzanej szmacie ze sztucznej skóry, trzęsie sie z zimna ale mowi,ze jest mu ciepło :D Buty juz przechodzone, bardziej pasują na wiosne niz -20 mrozu. Dwie pary spodni na zmiane, po co wiecej kupowac? tyle mu wystarczy. Żarcie by kupowal najgorsze w biedronce, gdyby nie ja :O To cud, ze w ogole doklada sie do czynszu, no ale ciagle światło gasi wszedzie ;O po ciemku najlepiej chodzic

Hehe, to się zamieńcie ta, co ma skąpego, z tym co ma rozrzutnego ;P A tak na serio... może Twój facet wyniósł to z domu, jakieś trudne warunki bytowania w przeszłości, itp.? Spróbuj go delikatnie uświadomić, że nie należy przesadzać, ani w jedną, ale też nie w drugą stronę, że to jest niezdrowe dla niego, jeśli chociaż już nie chce po prostu lepiej zadbać o swój wygląd, nawet dla Ciebie... A jeśli zarabia tak, że nie trzeba się przejmować biedą, to tym bardziej jego zachowanie jest przesadne, w życiu trzeba sobie trochę dogadzać, kupić trochę lepszy chleb z ziarnami, a nie ten czerstwy, bo tańszy (a potem przez to i tak więcej się wyda na lekarzy i na leki), dokupić smaczną drożdżówkę, kupić kilka lepszych gatunkowo spodni, które starczą na dłużej, kupić nowe meble, co by na psychikę lepiej działało i by człowiek coś miał od życia, itp. A co do światła, da się przyzwyczaić do zgaszania, mnie też wkurza, jak współlokatorzy nie gaszą światła w kiblu, a potem się zastanawiam czy ktoś jest czy nie. Też jak nikogo nie ma, to po co ma się świecić? To akurat jest dobre. Nie przeginajmy ani w jedną, ani w drugą stronę. Możesz z nim się ugadać i pójść na kompromis - on będzie mniej skąpy w kwestiach ubiory lub też i innych, a Ty będziesz gasić światło. Na pewno łatwiej też na takie coś pójdzie :) Pozdrawiam ^^.

moj chcialby zebym cala noc nogi rozlozone miala a jak chce pare groszy na majtki to mowi ze niema i ze majtek mi nie potrzeba

Kur/wa same d***** w tej Polsce i blachary. W dodatku tępaki nie umieją nawet pisać porzadnie i bez bledow. Kur/wi/szony a kto by was chcial? :D :D

łyno on i jo>łona jest aniołem!

ale bym coś zakisił!

facet kupi sobie spodnie by nie chodzić z gołą d**ą na mrozie zamiast spełnić wybujałe marzenia i już jest skąpy

arcie by kupowal najgorsze w biedronce, gdyby nie ja lol ale ty jesteś pusta kobieto biedronka to taki sam market jak inne mentalnie jakieś max gimbaza jesteś