Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem co o tym myslec

Jestem zaskoczona reakcja partnera na wiadomosc o ciazy

Polecane posty

Gość powinnaś
tak ale chciałam C**prosto wytłumaczyć że nie zawsze trzeba brać co życie daje ;) Skoro już jesteś na dziecko zdecydowana pomyśl przede wszystkim o tym w jakich warunkach Tobie i dziecku będzie najlepiej mieszkać :) Na spokojnie opowiedz swojemu partnerowi o tym wszystkim co tu napisałaś bowiem jedynie rozmową możecie dojść do porozumienia :) I co z tego co mówił wcześniej ;) To bez znaczenia :) Porozmawiaj i ustalcie na spokojnie plany na przyszłość :) Życzę C***owodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci powiem po co slub
nie interesuje mnie gdzie chcesz mieszkac i czy chcesz pracowac bo to nie ma znaczenia, ale slub ma. Po pierwsze nazwisko. Jest latwiej jak wszyscy macie wspolne, dzieciak w szkole przynajmniej nie bedzie sie tlumaczyl a wiem o czym pisze bo ja mialam inne nazwisko od matki. Po drugie wspolnota majatkowa. Obecnie pewnie tez cos tam razem ciulacie, ale jak macie zamiar miec dziecko to wszystko musi byc wspolne, jedno konto, jedne pieniadze. Sama zobaczysz dlaczego. Nie bedziesz miala czasu by sie rozliczac po zlotowce za pieluchy. Po trzecie rozstanie. Uwierz mi ze predzej facet odejdzie od kobiety z ktora po prostu jest niz od zony. Rozwod i strach przed przejeciem jego majatku jednak troche powstrzymuja. A dla dziecka najwazniejsze jest by mialo matke i ojca przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co o tym myslec
nie chce zmieniac nazwiska, nawet gdybym miala wychodzic za maz. Lubie swoje nazwisko, cala swoja kariere zrobilam majac je i taka zmiana bylaby mi nie na reke. Co do konta juz mamy jedno wspolne, tzn kazde z nas ma swoje i co miesiac auomatycznie przelewamy na to trzecie wspolne okreslone kwoty na zycie i oplaty. Jak sie pojawi dziecko to wciaz mozemy tak robic tylko, ze mowa bylaby o wiekszej kwocie wtedy. Nie wiem po co mamy laczyc wyplaty? Jesli zas chodzi o rozstanie to nie chcialabym by ktokolwiek byl ze mna tylko dlatego, ze sprawa rozwodowa go przeraza i odczuwa strach przed utrata majatku. To zalosne i ponizajace dla mnie. Swoja droga skad zalozenie z gory, ze to mezczyzna chce odchodzic? Moze to ja bede chciala go zostawic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdura do N
jak facet chce się rozstać to się rozstanie czy jest w związku formalnym czy też nieformalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a można wiedzieć
co robisz zawodowo? Chciałabym mieć taką możliwość jak Ty by nie był od mężczyzny zależną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co o tym myslec
nie chce pisac czym sie konkretnie zajmuje, ale moge zdradzic, ze zawszieczam to temu, iz mieszkalam za granica kilka lat gdzie nabylam doswiadczenie i skonczylam kilka doszkalajacych kursow. Bez tego w Polsce chyba bym kariery nie zrobila, a juz na pewno nie w obecnych czasach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest madra i nowoczesna kobieta. Nie spaczona matka polka co tylko bachorem i garami zyje. Ja cie rozumiem i popieram. Mam podobnie jak ty (dziecko i bez slubu ) i jest ok. Jest dobrze. I nie daj sie facetowi zeby kure domowa z ciebie zrobil. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a można wiedzieć
heh tak myślałam ja jestem widać skazana na łaskę i niełaskę kogoś bo nie mam żadnego konkretnego fachu w ręce marzy mi się nie zależność tylko nie wiem jak ją osiągnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytalam to i oczom nie wierze. Jestem samotna kobieta w 5tym miesiacu ciazy i gdyby mezczyzna cos takiego mi zaproponowal to bylabym przeszczesliwa. Niektore kobiety nie doceniaja tego co maja. Obudz sie dziewczyno... Zycie jest strasznie niesprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko ile masz lat
niby jesteś nowoczesna, radzisz sobie sama ale czuję że niestety Twój charakter jest słabszy niż Twojego partnera ON CHCE Z CIEBIE ZROBIĆ KURĘ DOMOWĄ nie daj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co o tym myslec
a można wiedzieć zawsze mozesz zmienic swoje zycie:) Nie musisz byc super wyksztalcona by osiagnac to o czym marzysz. Najwazniejsze to tylko sie nie bac***probowac. Nie masz pomyslu co robic? To znaczy, ze tkwisz w jakims martwym punkcie. Zmien miejsce zamieszkania, otoczenie. Wszystko co mamy zawdzieczamy sobie. Powodzenia:) gosc 19:37:41 A dlaczego niesprawiedliwe? Bo chcesz miec meza? I myslisz, ze jakbys go miala to bys nie mogla zostac samotna matka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morenge
Ja rowniez Cie popieram, nie sprzedaj mieszkania i nie porzucaj pracy, nigdy nic nie wiadomo, bo zycie jest niespodzianka i obys sie kiedys nie martwila gszie masz wrocic(nie zyczac zle).Ja rowniez mieszkam bez slubu, spodziewam sie teraz drugiego dziecka, prowadze swoja firme i jestem niezalezna.Moj partner rowniez ma sie dobrze i nie potrzebujemy wspolnych kat bankowych ani wspolnych odlozonyc pieniedzy, kazdy wie za co placi i nie ma problemu.Nie daj sie poniesc polskim stereotypom, jakiz to jest problem czy nazwisko meza czy twoje, nie rozumiem ludzi, gdzie jest jakis problem.Pozdrawiam Ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego, ze ja nie mialam wyboru. Zostalam sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co o tym myslec
moj charakter nie jest slaby. Ja po prostu zawsze staram sie wyjsc dobrze i dyplomatycznie z danej, niezrecznej sytuacji. Jesli sie nie udaje to wtedy pokazuje charakterek:P I w tym przypadku moze byc podobnie, ale poki co szukam spokojnego rozwiazania. Jestem osoba przekonana o swojej racji dlatego zdania nie zmienia i dlatego biore pod uwage jako ostatecznosc rozstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co o tym myslec
A jakby cie poslubil i po roku rzucil to nie bylabys sama? Tez bys byla wiec nie masz czego zazdroscic, zazdrosc tym, ktore ze swoimi mezami czy partnerami starosci w zgodzie dozyly a nie kobiecie ktorej facet zaproponowal slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a można wiedzieć
Dziękuję za dobre słowo :) Masz rację :) Aktualnie uczę się pilnie angielskiego i zamierzam wyemigrować poza Europę - mam nadzieję że mi się to uda :) Tylko trochę mnie przeraża że jestem już niemłoda ... mam 30 lat :( ale trudno czasu nie cofnę - tkwiłam w beznadziei 10 lat pora na zmiany :) A co do Twojego problemu :) Ja bym radziła rozmawiać z partnerem właśnie jak emocje opadną :) Jeszcze nic nie jest postanowione więc wszystko co myśli aktualnie może się zmienić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a można wiedzieć
i oczywiście Twoje racje są naprawdę dobrym rozwiązaniem :) Jego niezbyt - ale myślę że uda się Ci się go przekonać do swoich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co o tym myslec
30 lat to nie starosc:) ale jak wyemigrujesz poza nasz kraj to sama sie przekonasz, ze w tym wieku to jestes jeszcze mloda i tak cie beda inni. Moja przyjaciolka zmienila swoje zycie w wieku 28 lat. Wyjechala za granica, zaczela od zera i teraz ma wlasna calkiem dobrze prosperujaca firme. A zaczynala od pracy na zmywaku:D Grunt to chciec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz zrozumiec, ze wczesniej czy pozniej kazdy facet chce miec potomka... jedni dojrzewaja do tego wczesniej inni pozniej. I chociaz wielu sie zarzeka, ze nie chce miec dzieci, to im jest starszym tym bardziej natura w nich sie odzywa... Jak partnerka nie bedzie chciala dzieci, albo nie bedzie mogla, to jak pojawi sie taka, ktora jest gotowa mu urodzic dziecko, to pojdzie do niej... Poczytaj sobie o znanych facetach, ktorzy deklarowali, ze nie chca dzieci, albo nie zdecydowalli sie, a na stare lata zalowali, ze nie maja dzieci, albo ze tak pozno... Mozna probowac oszukac nature, ale na starosc sie potem zaluje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a można wiedzieć
na to właśnie liczę :) że tam lepiej się mi życie ułoży i nie będę postrzegana jako "staruszka" bardzo Ci dziękuję za każde dobre słowo :) takich ludzi jak Ty powinno być na świecie więcej pamiętaj że dobro wraca więc Tobie również wszystko po Twojej myśli się ułoży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"przeczytalam to i oczom nie wierze. Jestem samotna kobieta w 5tym miesiacu ciazy i gdyby mezczyzna cos takiego mi zaproponowal to bylabym przeszczesliwa. Niektore kobiety nie doceniaja tego co maja. Obudz sie dziewczyno... Zycie jest strasznie niesprawiedliwe." Bez obrazy, ale to co piszesz brzmi żałośnie. Chcesz przez całe życie być uzależniona od mężczyzny? Jak ci ktoś ochłap rzuci na ulicy to też będziesz z łaską i szczęściem przyjmować? Wyobraź sobie, że niektóre kobiety chcą i mogą być samodzielne, nie muszą podporządkowywać swojego życia do twojego widzimisię czy swojego faceta. Niektóre kobiety nie potrzebują być na czyjejś ŁASCE. Autorko- według mnie nie powinnaś robić to wszystko wbrew sobie. Nie musisz się przecież zgodzić ze swoim facetem. On musi szanować też twoje zdanie, a nie że "nie ma dyskusji". Potem będziesz nieszczęśliwa do końca życia. Nie słuchaj tych wszystkich zahukanych mamusiek, które życie spędziły tylko na przewijaniu pieluch i podawania obiadku mężowi. Mają prawo tak żyć, ale ty też masz prawo żyć tak jak chcesz. I masz też prawo myśleć o sobie, bo jesteś człowiekiem, który ma swoje prawa. To że jesteś w ciąży nie pozbawia cię prawa do szczęścia i samostanowienia (wbrew opinii niektórych na forum).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź z nim na kompromis. Dziecko urodzisz ale po macierzyńskim wrócisz do pracy. Mieszkanie zamienicie ale nie na dom tylko na większe mieszkanie itp. Jednakże zapomnij że po urodzeniu dziecka będzie jak dawniej... Nic nie będzie jak dawniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alakakakallalalala
Niezle wymyslil :) No cos Ty. Bylabys glupia gdybys faktycznie zrobila wszytko tak jak on sobie wyobraza. Takie wybory prowadza tylko do kompletnego uzaleznienia sie od faceta a potem, zanim sie spostrzerzesz to zwiazek sie w takim ukladzie rozpada. Poznal Cie i pokochal taka jaka teraz jestes, jezeli zrezygnujesz z siebie to bedziesz zalowac. Mieszkania na pewno bym nie sprzedawala. Mozecie najpierw zobaczyc jak to bedzie z dzieckiem i ewentualnie zdecydowac sie na to z czasem ale przeciez nie trzeba sie spieszyc. Ciaza to nie choroba, pracowac mozna. To tylko u nas w kraju kazda od razu pedem lec**** lewe L4. Moje kolezanki pracowaly do konca 8 miesiaca i wszytkie maja sie dobrze. Niezalezna od faceta kobieta jest atrakcyjna partnerka i szczesliwa, wywazona matka. Slub tez nie wiem po co skoro jestescie niewierzacy. Wystarczy zebyscie oboje kupili dobre ubezpieczenia na zycie tak zeby dziecko bylo zabezpieczona na wypadek gdyby cos sie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alakakakallalalala
a mozna wiedziec, za granica odmlodniejsz w przyspieszonym tempie :-D Gwarantuje Ci to, no chyba ze chcesz wyemigrowac do jakiegos Kazchstanu czy innej Turcji ;) Na szeroko pojetym Zachodzie (plus USA i Australia) wiek liczy sie zupelnie inaczej :) Ludzie zaczynaja dopiero myslec o malzenstwie czy dzieciach w wieku 30 lat. A i nawet 40tkinie sa zywczem pogrzebane przez spoleczenstwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha ha jezu co wy macie z tym tlumaczeniem sie dzieciaka w szkole bo mama ma inne nazwisko:Djak ja kocham ten zasciankowy kraj!nie ma chrztu wysmiewane,ma inne nazwisko musi sie tlumaczyc,jest rude to po listonoszu:D ludzie kiedy wy znormalniejecie ?do cywilizacji jeszcze wam daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie się coś tak wydaje, że ty tego faceta po prostu nie kochasz...jest ci dobrze i wygodnie w tym związku i to na tyle. Jak jest wielka miłość to się tak wszystkiego nie kalkuluje na chłodno, jak ty to robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdo tej samotnej gosciowy
ktora zazdrosci.moze wlasnie dlatego jestes sama,bo nie potrafisz byc niezalezna a faceci takich bab tez nie lubia.Liczyc na slub,na to by w garach siedziec***prac mezusiowi majtki...no nie kazdy facet chce miec sluzbe,chyba ze jakis piz...dziuj mamisynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morenge
Masz racje, ja wyjechalam w wieku 28lat, bez nadzieji na przyszlosc i tutaj dopiero mi sie oczy otworzyly jak ludzie zyja, ze zycie jest piekne.Przede wszystkim musialam sie nauczyc myslenia od nowa, polskie sterotypy poszly w kat, przede wszystkim otwarcie na swiat i zmiana pogladow.Zalozylam wlasna firme, jestem niezalezna finansowo od nikogo i zyje pelna piersia.Smieszam nie te kobiety, ktore Ci radza sprzedac mieszkanie i podporzadkowac sie facetowi bo bedziesz miala z nim dziecko i koniecznie slub bo chodzi o nazwisko. Dopoki w Pl ludzie beda zyli swoimi dziwnymi przekonaniami i nawykami doputy niestety kobiety beda mialy przechlapane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a można wiedzieć
do alakakakallalalala i Tobie również dziękuję za słowa wsparcia - w tym trudnym czasie wiele one dla mnie znaczą :) Wiele dobrego Ci życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co o tym myslec
dziekuje wszystkim za mile slowa:) Napisze jednak cos do osoby, ktora zarzuca mi brak milosci do partnera. To nie tak, ze go nie kocham, bo kocham. Moze nie mam ochoty wykrzykiwac tego calemu swiatu czy robic inne szalone i infantylne rzeczy, ale uczucie jest. Tylko, ze dla uczucia tego nie chce ze wszystkiego rezygnowac. Znam wiele kobiet dla ktorych slu, dzieci, siedzienie w domu to szczyt spelnienia. Nie potepiam tego, ale poznajac mojego partnera powiedzialam na wstepie, ze podstawa do szczescia dla mnie jest niezaleznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×