Bylem na mrozie pobiegac troche takze teraz sie rozgrzac musze

zimno mi nadal -.-

Tysiącgłowy jest Purusza, tysiącooki, o tysiącu nóg, Okrywszy ziemię ze wszystkich stron, wystawał jeszcze na dziesięć cali. Purusza jest oto tym wszystkim, tym, co się stało i tym, co się stanie, Jest panem nieśmiertelności, i tym, co przez pokarm wyrasta. Oto taka jest jego wielkość, - a jednak Purusza jest jeszcze potężniejszy: Czwarta część jego to wszystkie stworzenia, trzy części - to to, co jest nieśmiertelne w niebie. Trzy częśc**Puruszy wzniosły się w górę, czwarta część tutaj została I wtedy na różne strony rozpostarł się on jako to wszystko, co się żywi, i to, co trwa bez pokarmu. Z niego powstał wiradż, z wiradżu zaś Purusza. Gdy się narodził, wzniósł się ponad ziemię z tyłu i z przodu. Gdy bogowie złożyli ofiarę, mając Puruszę jako obiatę,

Zrobili z Boga Ofiarę.. czaicie? ofiarę?

Gdy bogowie dokonali ofiary, związali Puruszę jak owcę. Przez ofiarę bogowie złożyli ofiarę ofierze - takie były ustanowienia pierwotne.

Może się źle ubierasz? Ja biegam mimo mrozów i wręcz mi gorąco po biegu, w trakcie (po 2-3 min) się rozgrzewam i nie jest mi ani za zimno ani za ciepło.

;)

gorąca to mi jest jedynie na mordzie az pali ogniem, a takto zimno i wialo mocno

No wiem jakie temperatury są ale myślę, że to jednak kwestia stroju :) Napij się ciepłej herbaty z łyżeczką miodu i z plasterkiem imbiru zaraz Cię to rozgrzeje ;)

poka mu cycki to go rozgrzeje ;)

odtaj trochę, zrób kilka skłonów i pod ciepły prysznic..

run run - podziękować herbatka się juz zaparza. niestety z samym miodem imbiru nie mam.;p

Na zdrowie ;)

też bym chciała mieć taki power, żeby biegać na mrozie:)

żeby biegać na mrozie nie trzeba mieć zbytnio dużego powera, wystarczy robić to systematycznie. Ja biegam cały rok ok 40-60km tygodniowo, a na mrozie po prostu cieplej się ubieram:)

a jak zaczynałeś to miewałeś zapalenia oskrzeli?:(

ja tez biegam,jednak przy takim mrozie latwo zalatwic gardlo naprawde trzeba bardzo uwazac

Jeśli uprawiasz sport, nie jakiś wyczynowy ale zwyczajnie dla siebie to zapomnisz co to choroba. Obojętnie jaka temperatura na dworze. Chyba że powyżej 40 lub poniżej -20 to wtedy sobie odpuszczam:) Wystarczy odpowiedni ubiór i zaraz po biegu jak się jest spoconym ubrać coś na siebie chyba że prosto po biegu wchodzisz do domu lub mieszkania. Nie pamiętam kiedy ostatnio byłem chory :)

Dlatego ważny jest odpowiedni strój, ja mam termoaktywną bieliznę(bluzę i legginsy), na to ubieram spodnie trekkingowe, na górę polar a na niego windstopera, na szyję zakładam specjalny golf z polaru który zakrywa też usta także jak biegam zakrywa on usta że nie wdycham od razu tego zimnego powietrza tylko lekko ogrzane, oczywiście czapka i rękawiczki

ja odkad biegam tez przestalam w ogole chorowac,Jednak tak jak pisalam boje sie o gardlo i dzis np odpuscilam bo bylo -12C i wiatr jak to nad morzem Przy bezwietrznych minusach biegam Na buzie nicnie moge nakladac,na szyje tez nic przylegajacego bo mam wrazenie,ze mnie dusi ehhh

ok, dzięki za info i wskazówki, może kiedyś się zdecyduję, ale raczej jeszcze nie w tym roku:)

nakladam bielizne temo(ale tylko przy ujemnych temp,do zera biegam bez tej bielizny),luzna bluzke termo,spodnie z grubszej bawelny,kurtke windstoper,czapka i rekawiczki cienkie ale cieple

brokeninside87 sprobuj a sie zakochasz:)

ale co am bieganie jak moj chlop dzisiaj morsowal z 15min,plywal,caly sie zanurzal:D