NIE radze sobie z nienawiscia czy niechecia w stosunku do mojej osoby

Nie radze sobie z tym. Boję sie przez to ludzi.. Zawsze byłam raczej lubiana.. byłam w grupie osób, wszyscy sie lubili i w ogóle.. A potem weszłam w inne środowisko, większość dziewczyny.. Nie lubiły mnie. Nie wiem dlaczego. Zawsze jestem mila i tak dalej..zawsze. Pomocna i w ogóle.. A jednak mnie nie lubiły.. Chodzi o to, że ja nie mam nikogo. Nie mam kogoś kto wstawiłby sie za mną.. gdybym miała może znosiłabym to lepiej..

not good

to dlaczego wchodzilas w to towarzystwo?

Bo to towarzystwo bylo w szkole..klasie. nie miałam wyboru

wiec jestes nowa,to tlumaczy ich zachowanie,zwykla walka o pozycje w grupie

Hm z doswiadczenia wiem ze tzreba czasu zeby sie wbic w grupe, szukaj okazji do gadania z ludzmi pojedynczo, zadawaj pytania i sluchaj uwaznie, rozmawiac z kilkoma osobami ktore sie znaja lepiej niz ty ich jest trudne wiec trzeba pojedynczo,moze przeczytaj jakas ksiazke jak rozmawiac z ludzmi bedzie ci latwiej. Mialam to samo w liceum, masakra teraz wiem jak bym sobie poradzila ale wtedy.

a ze starych znajomych nikogo nie masz? to jest inne miasto czy jak?

trzeba czekac az skonczy sie szkole i wsio- potem zero kontaktu z klasa -ja tak podchodzalm do szkoly - obowiazek , trz a sie uczyc a potem koniec szkoly i kazdy idzie w swoja strone

wejdz w towarzystwo chłopaków

wlasnie jak dziewczyny sa wredne to je olac -lepiej sie trzymac chlopakow

KIEDY cie polubia